jak pech to pech... raz jeden zostalam okradziona i wiem jak to jest.. musialas sie nabiegac, zeby wszystko pozalatwiac w tych urzedach i bankach...
Pixy.
31 sierpnia 2009, 09:45
Ja zawsze staram się nie brać torebki a zakładać spodnie z pojemnymi kieszeniami. Ale jak to mówią-człowiek uczy się na własnych błędach:)
lato008
31 sierpnia 2009, 09:18
a takto jest ja staram sie nie brac za duzo rzeczy na impreze bo różnie bywa wiec kasa w kieszen i tyle komórka do kieszeni zapinanej wiem jak to jest tez to przerabialam hahaha :)tyle ze kasa zniknęła i telefon .Trzymaj sie laska powodzonka z praca ;P
Monia1983
31 sierpnia 2009, 09:09
ja czasem chodzę z otwartą torba, bo mam duże teki z papierami, ale nikt mnie jeszcze nie okradł.
Dzieki :) Mi też sie fryzurka podobała :) Jak chcesz to możesz upiąc tak samo, ale fryzjerka u której byłam naprawde robi cuda na głowie! Teraz zawsze bedę do Niej chodziła.
niestety musze zmienić zakres pracy bo pisze już 5lat!! i zbyt wolno to idzie, z metodyki jest zdecydowanie szybciej, przede wszystkim ze względu na większą ilość i dostępność literatury przedmiotu
Hatezit
31 sierpnia 2009, 08:39
zabawne ostatnio masz wpisy:)) Pozdrawiam
Monaga90
31 sierpnia 2009, 08:27
z kijowym zakończeniem :( nie martw się będzie dobrze :) ja na koncerty nie biore torebki wszystko daje do kieszeni spodni z przodu. Tobie też radzę :) buziaki kochana :*
kurczę no szkoda że tak sie tobie skończyła ta fajna impreza :(
aneczka102
31 sierpnia 2009, 07:25
O rany dziewczyno - nie masz wesoło ostatnio. Ale jestem pewna, że wszystko się jakoś poukłada!! Trzymaj się cieplutko!!
MinutesToMidnight
31 sierpnia 2009, 01:28
O kurde, ale Cię oskubano... Mi kiedyś też telefon ukradli, szkoda mi było, ale chyba najbardziej bałam się tego, jak ja o tym powiem rodzicom:) Ale po tym zdarzeniu bardzo pilnuję torebki :P Pozdrawiam:* P.S. Dziękuję:***
pinezka85
30 sierpnia 2009, 23:41
...Kochana nie zazdroszczę, szczególnie tego biegania po urzędach. Mam nadzieję, że szybko się z tym uporasz i w miarę sprawnie. Ech - no trzeba się potwornie pilnować na każdym kroku-wrr! Buziak dla Ciebie :* Będzie dobrze :)
Diabeleria
30 sierpnia 2009, 23:16
O boroczku...nieszczęścia nie chodzą parami-one chodzą całymi stadami!
kamila19851
30 sierpnia 2009, 23:00
jak pech, to pech :( Niestety problemy nie lubią występować w pojedynkę - ja też tak mam, że jak już się wali, to na całego. A potem, po rozwiązaniu problemów, następuje względny czas spokoju, aż do następnych problemów... Nie zazdroszczę biegania po urzędach, pewnie sporo czasu i nerwów Ci to zabierze...
monikanytko
30 sierpnia 2009, 22:31
to miałaś sobotę.....Nie zazdroszczę tego całego załatwiania w urzędach......Buziaczki
joanna1704
30 sierpnia 2009, 22:29
skonczona imprezka:(mi raz buchneli portfel ale ktos mi przyniosl dokumenty.takze w sumie niezle sie skonczylo.tym bardziej ze ja raczej gotowki przy sobie nie nosze tylko karte.
eldonai
30 sierpnia 2009, 22:26
Dlatego najlepiej na takie imprezy wziąć tylko jakieś drobniaki bez dokumentów. Ja dokumenty noszę w oddzielnym miejscu niż pieniądze i tak jest zdecydowanie bezpieczniej. Współczuję, bo kiedyś też mi portfel zwinął jakiś typek, ale niestety byłam po alko, więc człowiek tak nie kontaktował.
sunshade
30 sierpnia 2009, 22:21
współczuje ;/ dowód prawko i inne dokumenty też niemało kosztują. szkoda że złodzieje nie odsyłają dokumentów ;p
Nigdy mi się nic takiego nie zdarzyło i mam nadzieję, że nie zdarzy... Mam nadzieję, że sie wszystko ułoży... Heh... to u mnie już powinny byc te lata dostatku, a tu co... dalej to samo...
wb1987
31 sierpnia 2009, 09:51jak pech to pech... raz jeden zostalam okradziona i wiem jak to jest.. musialas sie nabiegac, zeby wszystko pozalatwiac w tych urzedach i bankach...
Pixy.
31 sierpnia 2009, 09:45Ja zawsze staram się nie brać torebki a zakładać spodnie z pojemnymi kieszeniami. Ale jak to mówią-człowiek uczy się na własnych błędach:)
lato008
31 sierpnia 2009, 09:18a takto jest ja staram sie nie brac za duzo rzeczy na impreze bo różnie bywa wiec kasa w kieszen i tyle komórka do kieszeni zapinanej wiem jak to jest tez to przerabialam hahaha :)tyle ze kasa zniknęła i telefon .Trzymaj sie laska powodzonka z praca ;P
Monia1983
31 sierpnia 2009, 09:09ja czasem chodzę z otwartą torba, bo mam duże teki z papierami, ale nikt mnie jeszcze nie okradł.
Slonko1987
31 sierpnia 2009, 09:04Dzieki :) Mi też sie fryzurka podobała :) Jak chcesz to możesz upiąc tak samo, ale fryzjerka u której byłam naprawde robi cuda na głowie! Teraz zawsze bedę do Niej chodziła.
patih
31 sierpnia 2009, 08:53niestety musze zmienić zakres pracy bo pisze już 5lat!! i zbyt wolno to idzie, z metodyki jest zdecydowanie szybciej, przede wszystkim ze względu na większą ilość i dostępność literatury przedmiotu
Hatezit
31 sierpnia 2009, 08:39zabawne ostatnio masz wpisy:)) Pozdrawiam
Monaga90
31 sierpnia 2009, 08:27z kijowym zakończeniem :( nie martw się będzie dobrze :) ja na koncerty nie biore torebki wszystko daje do kieszeni spodni z przodu. Tobie też radzę :) buziaki kochana :*
Amiszia
31 sierpnia 2009, 08:16ehh też kiedyś popiłam i zgubiłam telefon ;d
Integra
31 sierpnia 2009, 07:36kurczę no szkoda że tak sie tobie skończyła ta fajna impreza :(
aneczka102
31 sierpnia 2009, 07:25O rany dziewczyno - nie masz wesoło ostatnio. Ale jestem pewna, że wszystko się jakoś poukłada!! Trzymaj się cieplutko!!
MinutesToMidnight
31 sierpnia 2009, 01:28O kurde, ale Cię oskubano... Mi kiedyś też telefon ukradli, szkoda mi było, ale chyba najbardziej bałam się tego, jak ja o tym powiem rodzicom:) Ale po tym zdarzeniu bardzo pilnuję torebki :P Pozdrawiam:* P.S. Dziękuję:***
pinezka85
30 sierpnia 2009, 23:41...Kochana nie zazdroszczę, szczególnie tego biegania po urzędach. Mam nadzieję, że szybko się z tym uporasz i w miarę sprawnie. Ech - no trzeba się potwornie pilnować na każdym kroku-wrr! Buziak dla Ciebie :* Będzie dobrze :)
Diabeleria
30 sierpnia 2009, 23:16O boroczku...nieszczęścia nie chodzą parami-one chodzą całymi stadami!
kamila19851
30 sierpnia 2009, 23:00jak pech, to pech :( Niestety problemy nie lubią występować w pojedynkę - ja też tak mam, że jak już się wali, to na całego. A potem, po rozwiązaniu problemów, następuje względny czas spokoju, aż do następnych problemów... Nie zazdroszczę biegania po urzędach, pewnie sporo czasu i nerwów Ci to zabierze...
monikanytko
30 sierpnia 2009, 22:31to miałaś sobotę.....Nie zazdroszczę tego całego załatwiania w urzędach......Buziaczki
joanna1704
30 sierpnia 2009, 22:29skonczona imprezka:(mi raz buchneli portfel ale ktos mi przyniosl dokumenty.takze w sumie niezle sie skonczylo.tym bardziej ze ja raczej gotowki przy sobie nie nosze tylko karte.
eldonai
30 sierpnia 2009, 22:26Dlatego najlepiej na takie imprezy wziąć tylko jakieś drobniaki bez dokumentów. Ja dokumenty noszę w oddzielnym miejscu niż pieniądze i tak jest zdecydowanie bezpieczniej. Współczuję, bo kiedyś też mi portfel zwinął jakiś typek, ale niestety byłam po alko, więc człowiek tak nie kontaktował.
sunshade
30 sierpnia 2009, 22:21współczuje ;/ dowód prawko i inne dokumenty też niemało kosztują. szkoda że złodzieje nie odsyłają dokumentów ;p
trinity801
30 sierpnia 2009, 22:14Nigdy mi się nic takiego nie zdarzyło i mam nadzieję, że nie zdarzy... Mam nadzieję, że sie wszystko ułoży... Heh... to u mnie już powinny byc te lata dostatku, a tu co... dalej to samo...