U rodziców było lepiej, niż przypuszczałam - mama zrobiła pulpety z wody i sałatkę :) To był mój obiad, a po trzech godzinach, na podwieczorek - muminek :) Obawiałam się, czy jakieś hamulce mi nie puszczą, ale wszystko pięknie gra :) Z ćwiczeń w niedzielę: 8 min. nogi, 60 min. stepper, 8 min. rozciąganie. Dopisuję sobie 2 punkty :)
Wieczorem pewnie zrobię edit, jak mi poszedł poniedziałek :)
Poza tym, jadąc samochodem z bratem (który jest trenerem personalnym na siłowni) pogadaliśmy sobie o motywacji :) Ale złapałam powera! Pochwalił mnie, że to, co zrobiłam w ubiegłym roku, było mega! Mam dowód, że jeśli tylko chcę, mogę osiągnąć wszystko :) Powiedział mi też, że jak najbardziej jest możliwe schudnąć 8 kg w 2,5 miesiąca - ale z ogromną determinacją, wysiłkiem, bez odpuszczania, bez dawania sobie luzów!
Na siłowni pracował już z wieloma, wieloma klientami. Z niektórymi trenuje już 2 lata. Niektórzy - przyszli tylko raz. Jest w stanie stwierdzić, że jeśli ktoś ma naprawdę silną motywację - w odchudzaniu, w budowaniu sylwetki - ma też ogromną siłę w życiu! Nie poddaje się łatwo, nie wymyśla wymówek, pracuje ciężko, dzień po dniu! Nic w życiu nie przychodzi za darmo. Gdybyśmy wybrali 100 losowych osób z ulicy, może kilka, a może żadna, nie miałaby kaloryfera na brzuchu! Dlaczego? Bo to nie jest łatwe! Nie przychodzi jak za machnięciem magicznej różdżki! A żeby coś osiągnąć - schudnąć albo zbudować umięśnioną sylwetkę - potrzeba wiele, wiele wysiłku i determinacji! Nie będzie łatwo. Mówię Wam szczerze: nie będzie łatwo. Będą takie dni, że będziemy chciały przerwać trening i wyć ze zmęczenia. Że pot będzie mieszał się z łzami. Ale tylko tak buduje się swój sukces! Nikt jeszcze nie osiągnął swoich szczytów, siedząc na tyłku i narzekając: "Jestem gruba, nigdy nie schudnę, życie jest niesprawiedliwe, po co mam się męczyć, skoro całe życie będę gruba!".
Dziewczyny, jest moc!
A teraz mała zmiana tematu - nie wiem, czy to za sprawą tego, że często siedzę na vitalii i na różnych stronach czytam o odchudzaniu, ale na facebooku i youtube, ze wszystkich stron, atakują mnie agresywne reklamy flashowe, związane z odchudzaniem. "Szok! Odchudzanie, które przeraża lekarzy", "Schudnij 9 kg w 2 tygodnie", "Aby mieć płaski brzuch, wystarczy jedna prosta zasada. Kliknij i dowiedz się więcej". Oczywiście, wszystkie te reklamy mają w założeniu skłonić mnie do wykupienia magicznych tabletek albo innowacyjnego programu odchudzającego. Często towarzyszą im zdjęcia przed i po: grubej i szczuplutkiej kobiety; grubego i umięśnionego mężczyzny. Jesteście ciekawe, jak robi się takie zdjęcia? Oto odpowiedź:
Trzymajcie się, Dziewuszki! Łapcie ode mnie motywację! Poczujcie te przepływające przez Wasze komputery pozytywne fluidy :)
Buzia :*
Edit: Poniedziałek zaliczony na 2 punkty! A właściwie na 3, bo zrobiłam dwa treningi :) Ale nie uprzedzajmy faktów :)
Jedzeniowo bardzo dobrze :) Za radą brata zrobiłam swój trening rano: 8 min. brzuch, 60 min. stepper, 8 min. rozciąganie. Myślałam o tym, że jeśli będę na siłach, to wieczorem zrobię drugi (zależy mi na intensywności, wiecie). Więc wieczorem zrobiłam 8 min. brzuch, 60 min. stepper, 8 min. rozciąganie :)
OdPoniedzialku
17 czerwca 2013, 00:24Może właśnie dlatego, że jestem słaba w życiu mam słabą motywację? Ja już nie wiem.. powodzenia! ;)
lola7777
17 czerwca 2013, 00:14O tak jest MOC.....moja moc jest najmocniejsza ze wszystkich znanych mi mocy,mam tyle mocy...ze nawet czarowanie mi wychodzi:)... Serio.jestem soba oczarowana:)
Omega.3
17 czerwca 2013, 00:13Świetny ten filmik :D Z tą determinacją to racja- jeśli ktoś nie potrafi zrobić czegoś w kwestii sylwetki to na innych polach też zwykle nie jest konsekwentny i wytrwały w dążeniu do celu.
nusia877
17 czerwca 2013, 00:08nio odważna jesteś,bo jak ja bym teraz zjadła jedną czekoladkę to później by była następna i następna itp......