Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Znowu o kapciach będzie :P


Mój mąż jest prawdziwym artystą. Wczoraj każdy, kto wychodził na taras, mógł ujrzeć taki oto widok:

Niestety, ja i dzieci nie dorośliśmy do tego, aby należycie ocenić wspaniałe dzieło małżonka.  Okazało się, że każde z nas (po kolei i niezależnie), wychodząc na taras rzucało komentarz:

- O, mięsny jeż!!!

Wniosek I: Oto jak internet zamula wyobraźnię żony i dzieci!

***

Dwa dni wcześniej mąż wrócił ze sklepu jakiś wielce uradowany, z klejem do butów w dłoni:

- Czy ty naprawdę chcesz, żebym ci skleił ten kapeć? - spytał podstępnie.

- Chcę.

- Czy aby na pewno?

- Głupie pytanie, zwłaszcza, że chyba zainwestowałeś w tę tubkę kleju więcej niż są warte nowe kapcie.

- O nie! Zważywszy na twoją twierdzącą odpowiedź, ta inwestycja jest naprawdę opłacalna. Sama zobacz, co tu napisano w ostatniej linijce:

Wniosek II: Teraz widzicie, że w tej rodzinie mąż także ma zamuloną wyobraźnię.

  • barbra1976

    barbra1976

    31 maja 2013, 10:40

    wypluj te slowa:P (w tajemnicy ci powiem, ze tez sobie o tym pomyslalam wczoraj:)) ale nie ma szans, sie usportowilam

  • assezminceetsensible

    assezminceetsensible

    31 maja 2013, 10:32

    hahaha :) ale kapcie pewnie super sklejone :D

  • barbra1976

    barbra1976

    31 maja 2013, 10:28

    dobrze ze tylko kapcia tak zaszczypcowal:D

  • barbra1976

    barbra1976

    31 maja 2013, 10:26

    :D:D:DD:D:D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.