Hej ;)
Wrzucam fotki jedzenia z czwartku, piątku, soboty i częściowo dzisiaj.
śniadania:
granola (cynamonowo_orzechowa)z mlekiem
płatki owsiane, otręby pszenne, mleko, marchew, budyń malinowy, daktyle suszone, żurawina suszona, morela suszona, orzech włoski, słonecznik
orkiszowe grzanki *z serkiem wiejskim, zielonym ogórkiem, rzeżuchą
*z miodem
*grzanka z kawałka bułki drożdżowej z serkiem wiejskim i dżemem wiśniowym
*śliwki suszone
płatki owsiane, otręby pszenne, mleko, kakao, banan, ziarna słonecznika, suszona żurawina , granola (cynamonowo_orzechowa)
II śniadania:
"zielony serek" czyli: twaróg, jogurt naturalny, banan i szpinak
sok z marchewki, jabłka, pomarańczy, cytryny, selera i buraka
obiady:
kapuśniak
racuchy z musem jabłkowym (palce lizać!)
ziemniaki, jajko sadzone, fasolka, kefir
pizza razowa z sosem pomidorowym, pieczarkami, szynką z kurczaka, cebulą, papryką, suszonymi pomidorami, ogórkiem kiszonym, niewielką ilością sera żółtego i keczupem
ziemniaki, kurczak pieczony, czerwona kapusta, ogórek zielony
podwieczorki:
orzechy włoskie, orzechy ziemne, orzechy laskowe, nerkowce, migdały, pestki dyni
"kisiel" czyli: sok z cytryny, pomarańczy i siemię lniane mielone
czipsy z buraka i selera (niektóre trochę za bardzo mi się zjarały, ale to moja wina;) i mojego starego bardzo nieprzewidywalnego piekarnika również)
Ogólnie to wyszły bardzo smaczne i moja rodzinka stwierdziła, że smakują jak ziemniaczane.
Nie jestem aż taką fanką czipsów, żeby robić je jakoś super często, ale polecam wszystkim, którzy nie mogą się obejść bez takich słonych przekąsek.
Podczas ich jedzenia brakowało mi wyłącznie 2 rzeczy - towarzystwa mojego R. i redsa żurawinowego ;P
kolacje:
kanapka z pastą z tuńczyka i jajka, pomidor, szczypiorek, zielony ogórek, ogórek kiszony, marchewka
jajka faszerowane pieczarkami, zielony ogórek, pomidorki koktajlowe, szczypiorek
serek wiejski z twarogiem, żurawiną suszoną i porzeczkami (wyłowionymi z domowego kompotu)
*chleb słonecznikowy z masłem, szynką z kurczaka, ogórkiem kiszonym i rzeżuchą
*pomidor,
*kefir
A teraz idę oddać się niedzielnemu lenistwu.
Będzie dobra książka, lody truskawkowe, telewizja i totalne rozleniwienie ;)
A wieczorem? Wieczorem to będą ćwiczenia :)
Miłej Niedzieli :)
misiunia85
7 kwietnia 2013, 15:59Jak zwykle smakowicie:)Kiedy pochwalisz się obiecanymi fotkami z rezultatami?Ciekawa jestem ile teraz ważysz:)
liliputek91
7 kwietnia 2013, 15:49wow! można się na Tobie wzorować
RuthEden
7 kwietnia 2013, 15:09piękne menu ! inspirujesz !
Madanna
7 kwietnia 2013, 14:39Bardzo ładnie i apetycznie to wszystko wygląda :)
Nusiaaa123
7 kwietnia 2013, 14:32O kurcze jakie menu! :) Nooo palce lizać ;D wszystko wygląda dobrze ;D Miłego odpoczynku :D
laauraa
7 kwietnia 2013, 14:31wszystko wygląda pysznie!! ;)