Wczoraj wieczorem straszliwie mnie przewiało i wymarzłam będąc na uroczystościach związanych z 8 rocznicą śmierci Jana Pawła II, które odbyły się częściowo w terenie.
Mam dzisiaj jakiś taki słaby dzień, jestem osowiała i ciągle bym spała. Oby to nie był żaden objaw chorobowy!
Po świętach szybko wróciłam na dobre tory żywieniowe, a moje wydawałoby się już nudne posiłki smakowały mi jak nigdy wcześniej ;)
śniadania:
orkiszowe grzanki z serkiem wiejskim, pomidorem, rzeżuchą i zielonym ogórkiem
z serkiem wiejskim, dżemem wiśniowym (mojej Mamy)
suszone śliwki
II śniadania:
sok z marchewek, jabłek i cytryn
obiady:
kasza gryczana z warzywami na patelnię
Tak, to ta kasza w której znalazłam larwę.. I niech mi ktoś zarzuci, że mój obiad był pozbawiony białka ;)
krem z soczewicy z pestkami dyni
Dziewczyny, ta zupka jest obłędna!
Polecam Wszystkim, a szczególnie tym z Was, które odważyły się upiec pasztet z soczewicy.
Uważam, że ta zupa jest tysiąc razy smaczniejsza od pasztetu, który jest przecież pyszny!:)
Składniki potrzebne do jej przygotowania to:
1 szklanka soczewicy czerwonej
3 szklanki wody
2 cebule
duży ząbek czosnku
2 łyżeczki imbiru
puszka pomidorów (wraz z sosem)
pieprz ziołowy, papryka słodka, sól
Rodzina jadła z groszkiem ptysiowym, a ja wrzuciłam do niej trochę pestek z dyni.
Jest bardzo sycąca i prosta w przygotowaniu ;)
frytki warzywne (seler, marchew, pietruszka, burak) z keczupem
podwieczorki:
jabłka z cynamonem, marchewka + sok marchewkowy
twarożek naturalny z musem jabłkowym, cynamonem i słonecznikiem
kolacje:
sałata lodowa, papryka marynowana, zielony ogórek, czarne oliwki, pomidor, czosnek, rzeżucha, sól ziołowa, pieprz ziołowy + pasztet z soczewicy
kanapka z masłem, twarogiem, ogórkiem kiszonym, musztardą francuską i rzeżuchą
zielony ogórek, pomidor, szczypiorek
marchewka
Na moim blogu umieściłam przepis na ciasteczka, które piekłam tydzień przed świętami.
Z pewnością ucieszą wszystkich tych, którzy lubią wszystko co kokosowe. ;)
Zapraszam tutaj.
Nie chwaliłam się Wam, że od wielu lat borykam się z problemem łamliwych i rozdwajających się paznokci.
Próbowałam z tym walczyć na wiele sposób, ale jakoś bezskutecznie.
Myślałam, że zmiana diety pomoże, ale guzik! Nie dostrzegam żadnej poprawy.
Zachęcona promocją kupiłam ostatnio w aptece taki zestaw:
Miała któraś z Was styczność z tymi tabletkami albo serum?
A może jesteście w stanie polecić coś innego, co Wam pomogło?
nitram03
5 kwietnia 2013, 11:33jakzwykle pysznie może brakuje ci witamin
agadada
5 kwietnia 2013, 05:17Bardzo lubię soczewicę, ale ostatnio rzadko używam ją w kuchni, chyba czas na zmiany, zabieram się i za zupę i za pasztet. Ja myślę, że na paznokcie to najlepiej witamina B, moja mama po operacji miała duże problemy z paznokciami i włosami, zaczęła łykać tabletki drożdzowe i nawet piła drożdże, tylko trzeba je zalać, czymś gorącym np. mlekiem. Efekty takie, że teraz ma paznokcie dużo lepsze od moich, a czuprynę na głowie, że aż jej zazdroszczę.
laauraa
4 kwietnia 2013, 20:58nie tylko wygląda, był przesmaczny ;)
kingusia138
4 kwietnia 2013, 19:36ooo tak bardzo zdrowo jesz :) no , a na dodatek same pyszności :))
NavyBlue
4 kwietnia 2013, 16:51Jak zwykle jedzonko cudowne ;) jest się czym inspirować! Jeśli chodzi o te środki do pazurków to nie stosowałam, ale L'biotica produkuje serum do rzęs i rzeczywiście pomaga na porost :) Ja łykam Merz Special na włosy, skórę i paznokcie i polecam gorąco ten środek ;) + odżywki do paznokci typu Eveline :)
chubbyann
4 kwietnia 2013, 16:19Zupka wygląda smacznie, już wiem, co będzie na obiad w sobotę :)
mamuska1984
4 kwietnia 2013, 11:35U Ciebie jak zwykle motywująco :) a zupka wygląda super..... chyba muszę spróbować :)
misskitten
4 kwietnia 2013, 10:06piękne jedzonko!
Madeleine90
3 kwietnia 2013, 22:40ciągle dostaje jajka w prezencie od babci, więc grzechem byłoby ich nie jeść:)
hugebelly
3 kwietnia 2013, 22:07uwielbiam Twoje jedzonko! frytki aaaa!! chcę :D
Madanna
3 kwietnia 2013, 21:59Kiedyś też miałam straszny problem z paznokciami, a potem przyszedł taki miesiąc, że było pełno brzoskwiń w ogródku i dostałam od kogoś wór orzechów włoskich. Codziennie jadłam te brzoskwinie i orzechy przez jakieś 5 tygodni i problem z głowy ;) Nie wiem, co dokładnie pomogło, ale była to jedyna zmiana w moim menu. Stawiam na orzechy. Teraz też wcinam pełno orzechów: włoskie, nerkowce, słonecznik, migdały + jem często tłuste ryby i paznokcie mam wzorcowe. Polewaj sałatki oliwą z oliwek, wcinaj wędzoną makrelę, dosypuj sporo orzechów do owsianki i już ;)
Madeleine90
3 kwietnia 2013, 21:15zupa z soczewicy jest pyszna, ja to nawet jej nie miksuje:)
liliputek91
3 kwietnia 2013, 20:05Ale zdrowo i kolorowo!
laauraa
3 kwietnia 2013, 19:10z tego wszystkiego największą ochotę mam na tą larwę!! samo zdrowie! :D
SexyKitty
3 kwietnia 2013, 19:05Pyszności :)
Yandelka
3 kwietnia 2013, 19:03o kurcze, przepyszne jedzenie , uwielbiam Cie ;) Hmm tez mam problem z wlosami, bralam skrzypovite ale bez rewelacji.
CzarnaMalina
3 kwietnia 2013, 19:03pozwole sobie podkraść Twoje pomysły na posiłki:)
CzarnaMalina
3 kwietnia 2013, 18:56mniam pyszne jedzonko:) ja biore te tabletki jak dla mnie są dobre jedne z lepszych jakie brałam
iamfancy
3 kwietnia 2013, 18:56ale jedzenie megaa !! pychota, wlasnie dalas mi przyklad ze mozna jesc zdrowo i sie nie glodzic
kingusia138
3 kwietnia 2013, 18:56mniam , mniam ale tu pysznie u Ciebie :))