Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mało czasu na wszystko !


Cześć Kochani Odchudzacze :))

Stanowczo za dużo czasu spędzam tutaj!
Tylko, że to samonapędzające się koło- bo tutaj ładuję akumulatory. Widzę tu tyle inspiracji i pomysłów, czytam to i owo, pogłębiam się tym samym w słuszności swojej decyzji o zdrowszym żywieniu



Ale...wczoraj opadłam z sił totalnie. Bolało mnie kolanko po joggingu, musiałam zrobić masę rzeczy, a nie starczyło mi ani czasu ani siły. To był jeden z tych dni, kiedy nie wiesz za co się złapać, bo tyle spraw czeka. Czułam się okropnie zagubiona i pełna lęku, że nie podołam obowiązkom. Brzuch mnie rozbolał z nerwów, a głowa pękała:

- Kiedy przeczytam te książki do kolejnego rozdziału??
- Kiedy napiszę następny rozdział ?!
- Obiad, obiad... Muszę zrobić obiad...
- Cooo?! 30 stron tłumaczenia na "już" ?! KIEDY to zrobię ???!!!
- Trzeba zawieźć Napoleonkę do weterynarza...
- Ściągnąć firany, umyć okna
- Zaległe prace domowe na uczelnię ?? JAKĄ uczelnię ?! <kiedy ja byłam ostatnio na zajęciach, hmmmm...>
- Pomóc w zorganizowaniu rodzinnej imprezy w niedzielę <lista zakupów, ustalić menu>
- Cooooo ?! Już 16:00 ?! Jadę do Diabełka, do szpitala...

W szpitalu dowiaduję się, że Diabełek wychodzi w poniedziałek <jupi!!!!>
Co oznacza dla mnie jedno- w niedzielę wieczorem, po imprezie, muszę się udać do mieszkania Diabełka by:
- ogrzać mieszkanie, ogarnąć dom, zanieść mu zakupy, zorganizować jakieś jedzenie
- zostać z nim przez kilka dni - zalecenie lekarza ! Nie może być biedak sam...


WIĘC... LISTA RZECZY, KTÓRE MUSZĘ DO DIABEŁKA ZANIEŚĆ.... <znowu nie pojadę na uczelnię??>
 
I KOCHANI- GŁOWA MI PĘKAŁA...


Chciałam się zabierać do wszystkiego od razu, już... Ale ...



Jakoś nic mi nie szło.


Skończyło się na tym, że odwiedziny wieczorne u mamy zostały uwieńczone szybką sałatką z gotowanych pieczarek i kukurydzy (zawsze poprawia mi humor) i... obaleniem butelki wina, z czego ja wypiłam o lampkę więcej



Szyyyybko humor mi się poprawił, pośmiałyśmy się, ponarzekałyśmy, zjadłam kawałek maminego sernika -  i spałam dzisiaj jak zabita (zapita??) ;))


Wstałam.
 Bez paniki.
 Na czczo wzięłam się za sprzątanie <!!!>.
Zaparzyłam cały dzbanek mocnej kawy z ekspresu- i latałam po domu z kawą w jednej ręce, ze szmatą i detergentami w drugiej
Tak oto miałam poranną gimnastykę połączoną z sobotnimi porządkami.
Dom odkurzony, łazienka błyszczy.
Wzięłam się więc za gotowanie.
Zrobiłam obiad, całą michę sałatki na jutrzejsze ucztowanie, oraz deser na dzisiaj.
 

Kokosanki własnej produkcji, mimo, że ozłociły się na górze, są wilgotne, słodkie i idealne do popołudniowej kawy! :))

(2 ubite białka, kokos, otręby, olejek migdałowy, dwie łyżki mleka, miód)- Wszystko wymieszane, odstawione na 15 min. Z tego ulepiłam kuleczki, wyłożyłam na papierze :) 180 st. pieczone były przez ok. 15-20 min. :))



Jeśli Koteczki lubicie kokos i posmak migdałowy (a'la Rafaello) i nie boicie się słodzić miodem- POLECAM GORĄCO ! :))
Pięknie pachną, a przez otręby i mleko- są wilgotne.
Następnym razem do środka wsadzę migdały !!!



Także jak widzę, od czasu do czasu wypicie lampki wina (no dobra, może trzech ...:)) , w dobrym towarzystwie, skosztowania sernika mimo późnej pory- jest POTRZEBNE, żeby człowiek odreagował, pogadał sobie, odpoczął...
Bo dzisiaj wstałam i mam siły !! I dam sobie radę :))
Tak się zorganizowałam, że jeszcze na Vitalię mam czas, a co..
.

Słońce piękne, więc rzeczywiście wyruszam też zaraz na jogging, kolanko ma się lepiej !!! A dzisiaj idę z kolegą na stadion, mamy taki opuszczony, stary stadion- trochę smutny to widok, ale taki dziki stadion pełen brzóz, też ma swój niesamowity urok :))

No to lecę Kotki, trzymajcie kciuki, żebym dała radę, Wam też tego życzę- bo nieraz zwykłe, codzienne sprawy- potrafią przytłoczyć...

"Nie ma innej klęski, oprócz rezygnacji" :))



  • ZonaBatmana

    ZonaBatmana

    18 marca 2013, 20:08

    Dzięki mówiłam już że jesteś kochana?;*... Jak się odezwie do mnie, a nie do kol. to może z nim pogadam ;p ale chyba zrobię co Ty, czas w końcu zamknąć ten rozdział. I to definitywnie:P Na prawdę dziękuje za wsparcie i przepraszam że się tak wywnętrzniłam..A jak tam po przyjęciu? Jak Ci dzień minął? Jak tam Twój przyjaciel?:P

  • ZonaBatmana

    ZonaBatmana

    18 marca 2013, 20:08

    Dzięki mówiłam już że jesteś kochana?;*... Jak się odezwie do mnie, a nie do kol. to może z nim pogadam ;p ale chyba zrobię co Ty, czas w końcu zamknąć ten rozdział. I to definitywnie:P Na prawdę dziękuje za wsparcie i przepraszam że się tak wywnętrzniłam..A jak tam po przyjęciu? Jak Ci dzień minął? Jak tam Twój przyjaciel?:P

  • Smakijka

    Smakijka

    18 marca 2013, 08:38

    Hahaha czytając to czułam się jakbym czytała jakieś sensacyjne opowiadanie cały czas w napięciu, aż się zmęczyłam. Pracowicie miałaś, ale wiesz to wszystko działa na spalanie. Kokosanki boskie! Zrobisz mi ??? ;)

  • Mileczna

    Mileczna

    18 marca 2013, 07:57

    zdecydowanie masz talet do zdjęć :)

  • msBlue

    msBlue

    17 marca 2013, 22:44

    ale przepysznie wyglądają te kokosanki !! Będę musiała spróbować :)

  • Mileczna

    Mileczna

    17 marca 2013, 16:50

    kurcze dziewczyno co ty robisz ,że tak pięknie wychodzą Ci zdjęcia jedzenia!! naprawdę ślicznie to wszystko u Ciebie wygląda!

  • mrs19bubble94

    mrs19bubble94

    17 marca 2013, 16:21

    Fajne kokosanki.

  • ghtyghtp

    ghtyghtp

    17 marca 2013, 15:14

    hahah, gdy ja nie wiem za co sie zabrać, po prostu mówię sobie: do cholery z tym wszysktim !! nie będę tracić na zdrowiu i urodzie na rzeczy które i tak przeminą !!! Ale wiem, że jak się człowiek czymś (tak jak moja mama) przejmuje, to przejmuje się najdrobniejszą rzeczą. A taka to już moja olewcza natura, że niemal wszystko mam ... w nosie delikatnie mówiąc :)

  • LadyMC

    LadyMC

    17 marca 2013, 15:02

    też urzekły mnie te kokosanki ;) Korzystaj z tego pięknego słońca dziś! ;)

  • spelniacmarzenia

    spelniacmarzenia

    17 marca 2013, 11:37

    pycha te kokosanki, jutro upieke je sobie :) mam nadzieje ze mi wyjdą i bede tak pyszne jak Twoje :)

  • Nikola93

    Nikola93

    17 marca 2013, 11:19

    Jest takie powiedzonko '' co masz zrobić jutro to zrób dziś ''. Może faktycznie mialas za duzo obowiazkow jak na jeden dzień, trzeba sobie życie ułatwiać i podzielić obowiązki na dwa dni :) Troche dzis i troche jutro w tym sensie :) Nie bierz na siebie za duzo kochana :). Te kokosanki wygladaja bardzo smacznie, sęk w tym, że nienawidzę kokosu :( ... hihi, ja wczoraj też pozwolilam sobie na lampkę wina, ale to tylko okazyjnie, bo kolega mial urodziny. Kochana zyczę Ci dużo sił abys się uporała ze wszystkim :) I trzymam mocno za Ciebie kciuki :)

  • Silviett

    Silviett

    17 marca 2013, 10:42

    :) :*

  • Silviett

    Silviett

    17 marca 2013, 10:42

    ale smakowite te kuleczki

  • mery90

    mery90

    17 marca 2013, 08:27

    te kuleczki muszą byc pyszne :) Na pewno je zrobię!

  • mery90

    mery90

    17 marca 2013, 08:27

    te kuleczki muszą byc pyszne :) Na pewno je zrobię!

  • AnielaKowalik

    AnielaKowalik

    17 marca 2013, 08:26

    Ale Ty masz energię... Jakbym miała tyle do roboty to bym usiadła i się zastanawiała w co najpierw ręce włożyć ;P

  • ZonaBatmana

    ZonaBatmana

    16 marca 2013, 22:19

    Haha oj Tazik, Tazik..gdy pytałam o zarażenie to nie chodziło mi o @ , a o przeziębienie xD :P:P Ale w sumie mogłam tak to zabrzmieć więc...moja wina ;D ;p

  • ZonaBatmana

    ZonaBatmana

    16 marca 2013, 22:19

    Haha oj Tazik, Tazik..gdy pytałam o zarażenie to nie chodziło mi o @ , a o przeziębienie xD :P:P Ale w sumie mogłam tak to zabrzmieć więc...moja wina ;D ;p

  • ZonaBatmana

    ZonaBatmana

    16 marca 2013, 22:19

    Haha oj Tazik, Tazik..gdy pytałam o zarażenie to nie chodziło mi o @ , a o przeziębienie xD :P:P Ale w sumie mogłam tak to zabrzmieć więc...moja wina ;D ;p

  • ZonaBatmana

    ZonaBatmana

    16 marca 2013, 22:19

    Haha oj Tazik, Tazik..gdy pytałam o zarażenie to nie chodziło mi o @ , a o przeziębienie xD :P:P Ale w sumie mogłam tak to zabrzmieć więc...moja wina ;D ;p

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.