Rosół wegetariański -orientalny czyli "chińska zupkę"przygotowuję z następujących składników:
gotuję wywar z marchewki ,selera,cebuli,pietruszki czyli klasycznie. Grzybki mung zalewam wrzątkiem ,po 10 minutach kroję i dodaje do ugotowanego wywaru. Do wywaru dodaje również : pędy bambusa , ziarno sezamu ,natkę pietruszki.Warzywa typu marchewka ,seler,pietruszkę kroimy w cienkie paseczki i tym samym nadajemy zupie egzotyczny wygląd.
Doprawiamy do smaku pieprzem ,solą oraz sosem sojowym. Dorzucamy też liść laurowy i ziele angielskie. wlewamy również olej rzepakowy lub oliwę z oliwek , żeby w tłuszczu uwolniły się wszystkie aromaty.Oczywiście rosół podajemy z makaronem.Może być klasycznie ,ale może być z makaronem np,ryżowym:)
Nas proszę nie budzić na obiad :)
irena.53
5 lutego 2013, 10:56Fajne zdjęcie i miłe te inne zdjęcia. Obejrzałąm całahistorię, bo nie byłam U Ciebie Alexxx1 kilka dni. I od razu sobie przypomniałam, a to jest ta Alexxx od wegetarianizmu. Wiesz jak tak czytam o tym Twoim wegetarianiźmie oTwoim zapale, to az człowieka także bierze zapał i chęć ,żeby teżzostać wegetarianinem. Ale potem człowiek pomyśli - no tak, ale jakby wszyscy zostali wegetarianinami( powtarzam już to słowo) to świat by sie nie zalidnił , alke zezwierzęcił i chodziłoby po świecie miliony, miliardy, tryliardy zwierząt,że człowiek byłby zagrożony. I co? Co by się wtedy z ludźmi stało ... No niewątpiwie zwierzeta zaczęłyby zjadać nas, ludzi... Więc póki co chyba musimy zostać tak jak jesteśmy, niech każdy je to co chce jesć, niech każdy wyznaje swoją filozofię, żeby już bardziej nie rozwlekać na tym forum swoich orientacji, czy nie przytaczać swojej wiedzy na temat wszechświata... Cześć
kiryaa
5 lutego 2013, 10:28Ostatnie zdjęcie wywołuje potrzebę nagłego wybuziakowania tych sierściaków :) Fajny przepis :)
RedTea
5 lutego 2013, 10:08MNIAM a zdjecie slodkie! :)
sylasss
5 lutego 2013, 10:07Fajny przepis :)
Ananiasz1968
5 lutego 2013, 09:55alexxx1, napisała: Ej ,ale moja ma tylko zdrowe składniki ,bo jest domowej roboty i nie ma nic wspólnego z zupką z w proszku z torebki :) Moja ci na pewno nie zaszkodzi :) No właśnie dlatego spróbuję!
prostota
5 lutego 2013, 09:42Mniam, musi być pyszne! Mi się kilka dni temu skończył sos sojowy i muszę nadrobić lodówkowe zaległości - wtedy zrobię taką zupkę :)
mogeichce
5 lutego 2013, 09:35Wygląda przepysznie!
Alianna
5 lutego 2013, 09:20Jak już skończę swoją dietę, to na pewno skorzystam z Twoich propozycji kulinarnych. Buziaczki.
Ananiasz1968
5 lutego 2013, 09:16Dzięki! Muszę spróbować. Dawniej lubiłem zupki chińskie, ale jak zobaczyłem program na temat ich wpływu na nasz żołądek to się przeraziłem.