Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wreszcie spadek!


Staję na wagę, a tam 124 kg! Myślałam, że wagę w wyświetlacz pocałuję!!! Tak długo waga stała w miejscu i wreszcie coś ruszyło!!!!!!
Chyba wreszcie zaczyna się układać. Moi sąsiedzi zgodzili się być świadkami w sprawie, natomiast reszta niby bliższych mi ludzi nadal zgody nie wyraża. Trudno, walczymy dalej. W pierwszej połowie lipca mam drugą rozprawę i musi mi się udać znaleźć jeszcze kogoś! A teraz biorę się za karmienie małej, a potem za swoje śniadanko. Muszę jeszcze nastawić pranie, a potem siadam do komputera i na spokojnie poodwiedzam Was wszystkie Kochane!

  • moniaf15

    moniaf15

    6 lipca 2009, 22:01

    gratuluje!!! i mam nadzieje, ze bedzie juz tylko lepiej ze wszystkim :O)

  • Quarika

    Quarika

    6 lipca 2009, 20:47

    mam nadzieje, ze wszystko idzie dobrze, a rozprawa potoczy się z korzyscia dla Ciebie i małej :) trzymam kciuki i gratuluje spadku wagi :)

  • AGA785

    AGA785

    3 lipca 2009, 19:31

    babka Jesteś i cudowna z Ciebie mama! utrzesz im wszystkim nosa całym sercem jestem z tobą!

  • dorcia0881

    dorcia0881

    1 lipca 2009, 14:26

    trzymam jak najmocniej tylko potrafie kciuki za ciebie!:)podziwiam cie od dzis jestes dla mnie wzorem i moja motywacja:) ja do Ciebie to cienki bolek jestem. :) walcz!:)dasz rade jestem z Toba:):)

  • promis

    promis

    30 czerwca 2009, 17:24

    są ludzie i ludzie, czasem wydaje ci się, ze jak będzie ci źle to pomogą, a jednak... Czasem obcy wyrazi większą chęć. Nie martw sie na pewno bedzie dobrze;*** Przecież racja stoi po twojej stronie i jestem pewna że uda ci sie tego dowieść:) Poza tym gratuluję spadku wagi;) Twoja córa będzie dumna ze swojej mamy:D ;***

  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    30 czerwca 2009, 00:32

    jesteś moją idolką!!!!!

  • veronix

    veronix

    29 czerwca 2009, 12:55

    witam:* przypałętało mnie tu ze znajomych pamiętników, poczytałam trochę i naprawdę nie mogłam wyjść bez powiedzenia chociaż, że trzymam kciuki i że wierzę, że będzie dobrze :) niewiele mogę więcej powiedzieć, w niewiele uwierzysz, ale dobrze, że tu jesteś. babeczki powinny trzymać się razem, przetrwamy wszystkie trudności :** buziki

  • Egaoo

    Egaoo

    29 czerwca 2009, 12:13

    Wielkie gratulacje spadku wagi! :)

  • didus3003

    didus3003

    29 czerwca 2009, 11:01

    jeśli chodzi o świadkowanie to wytłumacz bliskim ,że to dla dobra dziecka aby ci pomogli w sądzie .Poza tym rozumiem ,że nikt nie chce sie mieszać w takie sprawy ,ale nie poddawaj sie.Twój mężulek nie chce po prostu płacić na ciebie alimentów dlatego chce aby to była twoja wina .NIE DAJ SIĘ I WALCZ pozdrawiam

  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    28 czerwca 2009, 14:47

    <img src='https://vitalia.pl/img145/7663/coffeebeans5.jpg' border='0' alt='Image Hosted by ImageShack.us'/>

  • ajrin4

    ajrin4

    28 czerwca 2009, 09:28

    Życzę ci, abyś na swojej drodze spotykała samych życzliwych i dobrych ludzi!

  • jadziab

    jadziab

    27 czerwca 2009, 07:42

    ..z cłąego serca ci gratuluje sama jestem kobietą" wagi ciężkiej" więc wiem doskonale jaka to meka zrzucac te nasze kilogramy i te Twoje 17 kg to woda na nasz młyn:-)))... Będę Cię gonic Aniu:-)

  • iloczynek

    iloczynek

    25 czerwca 2009, 12:47

    ....na Twój pamietnik...przeczytałam go prawie od dechy do dechy nie ukrywając wzruszenia i łez...jestes niesamowicie silną i cudowną dziewczyną...emanuje z Ciebie ciepło i wrażliwość...dołaczam się z przyjemnośćią do grona Twoich " wspieraczek" a Twój pamiętnik wpisuję do ulubionych , aby być bliżej Ciebie....jesteś bardzo pozytywną osobą dającą wiarę ....trzymam kciuki za dalsze sukcesy....wierzę, że Ci sie uda.....a co...pokaż draniowi :)))

  • marta24zagan

    marta24zagan

    25 czerwca 2009, 11:54

    I trzymam kciuki dalej :-)

  • asik77

    asik77

    24 czerwca 2009, 09:55

    super Anka,że wszystko zaczyna sę układać.Wierzę,że dalej tak będzie i wagowo i wogule.U mnie też wszystko wróciło do normy.Damy radę.Pozdrawiam

  • basia1976

    basia1976

    24 czerwca 2009, 08:13

    i z waga i w koncu jakies dobre duszyczki sie pojawily na horyzoncie. mysle ze to wystarczy, bo jakby nie bylo,oni za sciana pewnie slyszeli co sie wyprawialo w twoim domu.pozdrawiam

  • agonia65

    agonia65

    23 czerwca 2009, 20:39

    Jak waga ruszyła to i reszta też ruszy:) Ja cały czas wierzę w sprawiedliwość i dlatego musi Ci się udać:) Buziaki

  • dziewczynaznadwaga

    dziewczynaznadwaga

    23 czerwca 2009, 16:03

    Gratuluje !!! :D ... widzisz nie ma co sie poddawac :D ... pozdrawiam

  • mafianka

    mafianka

    23 czerwca 2009, 09:56

    tak trzymać dalej... :)

  • gordi

    gordi

    22 czerwca 2009, 23:16

    jestes tak mloda a tak dojrzala i silna.ogromny szacunek dla ciebie***.naprawde cie podziwiam .za te 17 kilo ktore zrzucilas i za sile z jaka walczysz z przeciwnosciami losu.tylko tak dalej w odchhudzaniu i powodzenia w sadzie.pozdrawiam i trzymam kciuki za ciebie i twoja mala coreczke. gordi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.