Wiem dawno się nie odzywałam ale potrzebowałam tej przerwy. Co u mnie? Wakacje w domu rodzinnym odbiły się i na mojej psychice i wadze, która raz w górę, raz w dół. Różne fazy się przewinęły od tych zdrowych diet po moje stare nawyki, był tez okres gdy sporo ćwiczyłam. Ogólnie to codziennie gdy byłam w domu 30km rowerem to był standard. Uwielbiam rower i ścigać się z kolarzami xD Teraz jestem w Łodzi, miałam do napisania jeden egzamin, który już zaliczony więc jestem szczęśliwa =) Jednak musiałam przedłużyć swój pobyt ze względu na problem z wpisami do indeksu. Za bardzo nad tym nie ubolewam, bo uwielbiam Łódź i możliwość wybycia z domu wpływa na mnie korzystnie. Jako, ze miałam być 2dni a nie 7 musiałam wybrać się na zakupy a tam kolejna miła niespodzianka bo sweterek w rozmiarze M, jejku jak ja dawno nie nosiłam tego rozmiaru =) Wrzucę zaraz zdjęcia jak się łaskawie dodadzą. Co tam u Was słychać?
A i nabyłam jak się okazało już później dość kontrowersyjną książką "Pięćdziesiąt twarzy Graya", osobiście przeczytałam jak na razie z 10 rozdziałów i książka wpada w mój gust, nie oczekuje od niej nie wiadomo czego, dobrze się czyta i ciężko się od niej oderwać więc stwierdzam, ze jest ok i polecam ;)
Obecnie jest około 79kg i muszę Wam przyznać, że stwierdzam, że już tragedii nie ma i powoli zaczynam akceptować swoje ciało ;) Nie znaczy to, że już nie chce zjechać z wagi ale, że z obecną, najlepiej jeszcze z -3kg też da się żyć i nie straszyć na ulicach ;)
Victorious
17 września 2012, 10:32sliczna figurk, oj tak. ale my wysokie tak mamy, ze nawet przy 85 dobrze wygladamy, to nam rekompensuje niektore kompleksy :) przez przypadek wyslalam ci zaproszenie, a nie dodanie do ulubionych - bo ja najpierw lubuje, a potem jesli kontakt jest to dodaje - wiec wybacz.
Leoniaa
17 września 2012, 10:1579??????????????????? Ja ważę 62 i jestem tylko o 1 cm niższa od ciebie a nie wyglądam tak wspaniale, zgrabnie i chudo jak ty!!! Twoja waga chyba mocno szwankuje :)
princessofchina
17 września 2012, 09:0279? Nigdy bym Ci tyle nie dala! Swietnie wygladasz! U mnie kontakty z rodziną to się odbijają na psychice, nie mogę sie doczekać jak się wyniosę gdzieś :D Wracając, naprawdę, właśnie taką figurę chciałabym mieć, jest świetna :D
monka252
17 września 2012, 08:54Mi też jakoś to 79 podpadło ;p Ja jakoś ważę poniżej 76 i całkowicie inaczej to u mnie wygląda, znaczy myślę, że mam podobną figurę do Ciebie, ale coś jakoś inaczej;] O, powiem tak: twoja sylweka mega mi się podoba i dążę do takiej :))
mimiiii
17 września 2012, 07:27bardzo ładna figurka, akceptacja swojego ciała nie wyklucza pracy nad nim, pozdrawiam.
samograjka
17 września 2012, 06:27bardzo fajnie wyglądasz :) pozdrawiam
artosis
17 września 2012, 01:08Fajna figurka bardzokobieca i zgrabna, w zyciu bym nie zgadla ,ze masz tyle kg!
chocolaska
17 września 2012, 01:03I love,love love.... Fifty Shades Of Gray:) I gratuluje rezultatow
it.girl
16 września 2012, 22:04heh, praktyki w szkole, polonistką będę, jesli jakimś cudem znajdę tam pracę ;D / jakie 79 kilo? niemożliwe! ;] ja waze 10 mniej i mam podobną figurę. albo zepsuta waga, albo W OGÓLE nie widac tych kilosów po Tobie!
czeresniaaa99
16 września 2012, 19:36ty ważysz 79kg ??? jak to jest mozliwe , wygladasz na dużo dużo mniej:)
fikcja
16 września 2012, 19:29a co do tabelek, zrobiłam wszystko w paincie ;)
estamujer
16 września 2012, 19:25kurcze, zgodzę się z dziewczynami że faktycznie nie wyglądasz na wagę, o której piszesz. w ogóle ślicznie:)
pauvrette
16 września 2012, 19:13Świetnie wyglądasz! dałabym Ci kilkanaście kg. mniej niż napisałaś :)
fikcja
16 września 2012, 18:21ślicznie wyglądasz ;))
fuckwhatpeoplethink
16 września 2012, 16:22wyglądasz spoko!
NotMyself
16 września 2012, 15:39Slonce gdzies Ty byla?:*** Wygladasz swietnie-wychodzi na to,ze przerwa od Vitalii dobrze Ci zrobila-no i jak zawsze absolutnie nie wygladasz na Swoja wage:***Dalabym Ci gora 70 kg i masz piekna talie:) Pewnie boli ale to fajny bol-mi sie podobalo jak robili mi na karku:D tez tesknilam:*
nigdy.nie.idealna
16 września 2012, 14:26ja mieszkam w dosc duzym miescie, ale na malym osiedlu...ehhh
Droll
16 września 2012, 14:24Czyli nadal akademik? Wiesz, gdybym wyjechała ze swojego miasta, to zdecydowanie postawiłabym na mieszkanie, ze znajomymi, albo wynajmem pokoju. Z tego co się orientuję, to robierzność cen nie jest aż taka duża. Nie myślałaś o tym? Koszt kuriera jest okej, a rower Ci się przyda, poza tym najważniejsze są chęci do ćwiczeń, myślę, ba wiem, że będzie dobrze :-)
Droll
16 września 2012, 13:41Operacja raczej prosta i nic poważnego, jednak dostałam krwiaki pooperacyjne. Już wszystko jest w porządku, jednak z aktywnością fizyczną powinnam wstrzymać się do października, myślę, że do starych ćwiczeń będzie bezpiecznie jeśli wrócę w drugiej połowie. To będzie ponad 2 miesiące bez ćwiczeń, co nie ukrywam trochę się na mnie odbija, ale nie ma tragedii, wszystko do wypracowania. Rower to dobra sprawa, ja niestety nie mam własnego (muszę się w końcu za to zabrać!), a rowery miejskie ni jak są mi pomocne np. do dojechania na uczelnie. Co do Ciebie, to może rodzice byliby w stanie dosłać Ci go pocztą, ewentualnie przydałoby się dowieź go samochodem, albo może gdybyś jechała do Łodzi z kimś pociągiem? Ja planuję wrócić do treningów z Ewą, poza tym odkurzyć swój orbtrek, może bieganie jeśli pogoda będzie sprzyjać, a oprócz tego chciałam z koleżanką zapisać się na zajęcia salsy ;D
bedezdrowa
16 września 2012, 12:49nie wiem ile masz wzrostu, więc to moze mnie myliś, ale za Chiny :D nie dałabym Ci 79kg !! tylko ok 60, w porywach i na upartego do 65:)