Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Działam, musi zacząć spadać!


Poleciało pierwsze 10kg i marazm, waga przestałą spadać, mnie pochłonęła coraz większa demotywacja i klops Wczoraj mama szykowała jedzenie na imprezę, zapakowała mi do Gda całe mnóstwo, że ledwo się dotargałam. Dojechałam mega głodna i co? a to kawałeczek rybki po grecku... 2 łyżki sałatki jarzynowej, kawałek sernika... no kurde, no! Tak mi dobrze szło, gdzie ta moja motywacja? Odeszła wraz z zastojem... dlatego ogłaszam, że przestaje się codziennie ważyć! Następne ważenie będzie 29 września i koniec! A ja wracam na dobrą drogę.
Waga dzisiaj rano pokazała już 73kg Przerażona chwyciłam centymetr w rękę i uf... troszkę spadło, ale nie przybyło.
Dodatkowo mam problemy z przestawieniem się na komponowanie posiłków jak wstaję o 6:30, o 11 często mam już ochotę na 3 posiłek, gdzie normalnie jadłabym pierwszy...

Zjadłam:
śniadanie: owsianka z mlekiem, banan
II śniadanie: kilka śliwek
obiad: kawałek pieczonej karkówki z ananasem, 2-3 ziemniaki, grzyby w occie
kolacja: bułka 7 ziaren z odrobiną margaryny, polędwicą, około 100g serka typu grani, banan (nie mogłam się powstrzymać)

Ruch:
1 godz. 15 min siłownia
  • IHateMyself

    IHateMyself

    16 września 2012, 22:56

    Gratuluję tych 10kg, i życzę dalszych spadków :*

  • Eridani

    Eridani

    16 września 2012, 21:15

    dasz radę :) teraz to pewnie trochę wolniej będzie spadać, ale będzie zobaczysz :)

  • tiruru

    tiruru

    16 września 2012, 19:16

    wow, chciała bym schudnąć 10 kg! zazdroszczę i gratuluje! :)

  • annonymous

    annonymous

    16 września 2012, 16:50

    powodzenia !

  • tlustakarolinka

    tlustakarolinka

    16 września 2012, 14:41

    3maj się!

  • monka252

    monka252

    16 września 2012, 10:01

    Codziennie ważyć nie ma się po co:) Najlepiej raz w tygodniu, albo może i raz na dwa;p widzisz efekty i bardziej motywuje :))

  • motylek08

    motylek08

    15 września 2012, 22:50

    dasz radę ;*

  • Madeleine90

    Madeleine90

    15 września 2012, 22:50

    ryba po grecku- uwielbiam:) narobiłaś mi na nią ogromnej ochoty:) ehh skąd ja to znam- pyszne jedzenie w domu i wez tu się kobieto odchudzaj:) ale od odrobiny domowego jedzonka jeszcze nikt nie utył:)

  • puszek.

    puszek.

    15 września 2012, 20:27

    no to powodzenia z przestawianiem sie na nowy tryb jedzenia i powodzenia na praktykach

  • kuska23

    kuska23

    15 września 2012, 19:16

    mój bardzo rzadko gotuje, ale kotlety i jajecznice robi najlepsze:D

  • kuska23

    kuska23

    15 września 2012, 18:56

    Ja też schudłam od zeszłego roku prawie 10 kg, bo zaczełam odchudzanie jeszcze przed Vitalią, też zanotowałam wiele skoków wagi i to że ciezko spada. Cierpliwie rób,y swoje a w końcu ruszy, najgorzej sie poddać i zawalić to co osiągłyśmy. A z tymi posiłkami to też pierwszy jem zwykle przed 7 i pózniej ciezko bywa bo o 16 już bym jadła kolację:)

  • pinkrosess

    pinkrosess

    15 września 2012, 15:47

    Ja też kocham basen, ale w tym roku chyba nie będę mogła chodzić, bo w tym czasie mam angielski, dlatego korzystam póki mogę :D

  • Matylda132

    Matylda132

    15 września 2012, 15:29

    tak, wytrawne winko ma tak mało kcal :) słodkie z tego co pamiętam to ma ok 120 w 100ml... ale ja najbardziej lubię wytrawne więc nie mam problemu z wypiciem go :) no i dobrze, odstaw wagę na trochę to później jak zobaczysz duży spadek to da ci jeszcze większego kopa :) a tym wczorajszym jedzonkiem się nie przejmuj, każdemu czasem może się zdarzyć ;) grunt żeby później wziąć się w garść od nowa :) miłej soboty :*

  • ananasowa

    ananasowa

    15 września 2012, 15:21

    Ja o 10:35 jem II śniadanie, a potem jedynie jakiś sok, a obiad aż o 16:00.

  • I.am.ugly.and.i.know.it

    I.am.ugly.and.i.know.it

    15 września 2012, 14:05

    Mam dokladnie to samo .. jestem przyzwyczajona do sniadan o 11-12 , a teraz jem je 05:30, sprawia to ze o 9 jestem juz glodna a o 12 burczy mi w brzuchu po raz 3 .. staram sie z tym walczyc bo wiem ,ze 2 posilki nie wystarcza mi do 2 w nocy ,ale nie zawsze wychodzi , z tad bierze sie podjadanie .. Ale motywuj sie kochana motywuj , drugie 10 kg bedzie znacznie trudniej zgubic ,ale wszystko jest mozliwe ,zalezy to od pracy i od checi ,dlatego musimy byc dzielne =*

  • newlife.poznan

    newlife.poznan

    15 września 2012, 13:59

    też tak mam jak wcześnie wstaję :(

  • obwarzanka

    obwarzanka

    15 września 2012, 13:52

    Skad ja to znam.. zastoj i wielki odplyw motywacji. A to wlasnie w tym momencie musimy trzymac sie njdzielniej. Czas minie, zastoj sie odblokuje i znow bedzie leciec. Nie poddawaj sie, trzymam za Ciebie kciuki! Uda Ci sie:)

  • Dzo.en

    Dzo.en

    15 września 2012, 13:19

    najgorsze gdy czlowiek wstaje o roznych porach ;/ a Ty Niunka wyjatkowo wczesnie ;/ Waga jest chyba najbardziej znienawidzona rzecza przez kobiety ;D

  • Mumin3k

    Mumin3k

    15 września 2012, 12:56

    zastoje się zdarzają i to często, ale po jakimś czasie znowu kg lecą w dół, więc spokojnie ;) nie można się poddać wtedy, tylko dalej trzymać się planu ;) powodzenia! :)

  • uLa2012

    uLa2012

    15 września 2012, 12:08

    mam tak samo ;pp karmie się wtedy wodą ;p ;**

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.