... i o kim może być wpis opatrzony takim tytułem? o nikim innym!
... wczoraj po powrocie z pracy zastałam Tomka doprowadzonego do białości /piszę oględnie, on użył innego słowa na określenie swojego stanu/ długo musiałam się dopytywać, o co chodzi... w końcu mi powiedział... jego mamunia tak go nastroiła - była po raz kolejny, żeby się oswajać z wnukiem... oczywiście Danielek był cały czas noszony na rękach, a w trakcie przemawiała do niego w ten sposób: "o, jaki jesteś ładniutki, babcia do razu mówiła, że trzeba dać butlę, a to nie wiedzieli co zrobić... głupi... teraz tak cię ponoszę, bo oni to... nie będę cię kładła na tej macie, bo tylko cię tam kładą... syneczku (!)... drap, drap... ślicznie drapiesz... babcia nie będzie miała problemu, najwyżej rodzice" itd itp... i do Tomka "zobaczysz, że wypadnie z tego łóżeczka... a czemu to, a czemu tamto... jak ty go nosisz, jak karmisz... noś go, czemu go kładziesz..."
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
kilarka2
26 lutego 2009, 22:57znaczy się... Twój mąż w końcu w pełni zrozumiał, o co ta Twoja złość... i bardzo dobrze, nie będziesz wysłuchiwać, że przesadzasz. Nie daj się dzielna kobietko :)
calineczkazbajki
26 lutego 2009, 22:57i to ostrooooooo
monciorekk
26 lutego 2009, 22:57ze zastrzelenie tesciowej w afekcie powinno byc dozwolone przez prawo!!! brrrrrrrrr pozdrawiam, nie daj sie!!