Humor mi dzisiaj dopisuje,bo mocno świeci słońce i podobno ma być ciepło.
Do południa poćwiczę, zrobię prace domowe ,spotkam się z Benem i potem przyjeżdża do mnie kolega :)
Nie uwierzycie jak Wam opowiem jaką beznadziejną głupotę wczoraj zrobiłam!
Poszłam po ćwiczeniach ( 40 minut rowerek + hula hop) do szkoły ,właściwie ledwo zdążyłam ,bo jeszcze prysznic musiałam wziąć i wyszłam z mokrą głową ,dzisiaj przez to czuję się jeszcze gorzej,no ale trudno ,wracam do tematu. Poszłam do szkoły ,byłam na reszcie lekcji ,po zajęciach zaczepiła mnie koleżanka,z którą kiedyś miałam idealny kontakt i spędzałymy każdą wolną chwilę razem. Zaproponowała ,że opijamy maturę,za to żeby nam poszła itd ,w sumie się zgodziłam. A potem już poszło tak,że ledwo wróciłam do domu ,nie wiedziałam co się dzieje,bo cały czas w domu się przewracałam. Dobrze,że w ogóle do niego doszłam!) Mam taką słaba głowę ,do tego prawie nigdy nie piję ( może raz na 2 miesiące i to nie jakieś wielkie ilości). Bałam się ,że mama jest już w domu,bo w piątki kończy wcześniej pracę,tata jest na delegacji,wiec jego się nie obawiałam. Na szczęście mamy nie było ,usiadłam do kompa ,ale wszystkie literki mi skakały, zobaczyłam przez okno,ze idzie mamuśka i szybko wskoczyłam do łóżka. Weszła do pokoju i coś do mnie mówiła ,ale nawet nie pamiętam co, pamiętam tylko,że zaczęłam jej nieźle bełkotać i się jąkać,więc już potem wolałam nic nie mówić. Powiedziałam ,że głowa mnie boli i idę spac i dała mi spokój. Pojechała do drugiego domu i tylko krzyknęła od odrzwi ,żebym je zamkneła to nie będzie kluczy szukać ,ale ja nawet nie byłam już w stanie wstać... Zadzwoniła do mnieAlex ,od razu poznała ,że jestem pijana i uzgodniłyśmy ,że lepiej będzie jak zostanę w łóżku i do mnie nie przyjedzie, potem zadzwonił zmartwiony Ben ,bo Alex mu przekazała co i jak. Muszę się dzisiaj z nim spotkać i przeprosić,bo specjalnie odmówił kumplom żeby do mnie przyjść ,a ja takie coś odwaliłam! Potem spałam ,spałam ,spałłam. Cały dzien praktycznie nic nie jadłam ,bo ta sytuacja miała miejsce już o 13 ,a potem nie mogłam nic przełknąć. Mama mi kazała sobie przygotować pierś z kurczaka,więc jak już wstałam zrobiłam sobie kanapki z piersią w przyprawie gyros ,sałatą i ketchupem i do tego baaardzo duzo ziaren słonecznika !:)
Jak przyszedł brat to drzwi były otwarte. Potem do niego wyszłam i mu opowiedziałam co zrobiłam ,właściwie nie było co opowiadac,bo widział ,że nadal ledwo chodzę. Powiedział,że jak wszedł do domu to zobaczył,że śpię zwinięta w kulkę i nic nie podejrzewał ,że jest ze mną aż tak źle. No potem jeszcze ze mną gadał i w nocy przyszedł się zapytać jak się czuję.
Koło 18 przyjechała mama ,a ja nadal nie wytrzeźwiałam ,więc umówiłam się szybko z kolegą nie z mojego miasta i pojechałam do niego na parę godzin ,jak już wróciłam do domu to było duuuuużo lepiej.
Dzisiaj mam kaca,boli mnie głowa i jedyne o czym marzę to łóżko i woda :)
A co jeśli chodzi o inne sprawy ?
Wszystko w porządku,chyba lepiej się nie da!
Dzisiaj przeprowadzamy się do drugiego domu,zaraz ma przyjechać transport. Ja za bardzo pomagac nie mam w czym ,wiem tylko tyle ,że wszystkie rzeczy z duzego pokoju znikną. Potem brat z mamą jadą chyba na noc tam,więc ja zostaję sama w domu ,zamierzam się uczyć,chociaż nie wiem jak to wyjdzie, jeśli dzisiaj rady nie dam,to trudno ,lepiej nie siedzieć przed książką tylko po to żeby przed nią siedzieć i nic nie przyswoić ,a odpocząć i posiedzieć i nauczyć się wszystkiego dnia następnego!
I dzisiejsze sniadanie :
Mykam na razie, będę później ! :)
tabasco13
3 marca 2012, 09:44Wiesz czasem tak bywa, że człowiek wypije za dużo.Może to ci było potrzebne, żeby się odstresować przed maturą - pamiętaj NIC się nie dzieje bez przyczyny:)Ja taką lipę zrobiłam sobie na moje urodziny - wolę tego nie wspominać choć na drugi dzień było z czego się śmiać. Wspominamy to nawet teraz czasem z moja koleżanką :) Pewnie się cieszysz, że się przeprowadzacie? Śliczne te kanapki z piersią. Ja będę miała dziś na obiad grosa z pitą owsianą( ciekawe czy mi wyjdzie pierwszy raz ją będę robić ) i nie mogę się doczekać jak zobaczyłam twoje jedzonko :) Miłego dnia krejzolu :*
RosyjskaRuletka
3 marca 2012, 09:44Każdemu sie zdarza, masz szczęście, ze nic Ci sie ie stało. Twój pamiętnik jest dla mnie mega inspiracją i motywacją! Trzymaj tak dalej :)
jagodovelove
3 marca 2012, 09:37u mnie też dzisiaj pięknie! dostałam ogromnego powera, haha. o godzinie 9 miałam już umyte okna nawet!
ParaTi
3 marca 2012, 08:36hehe Ty to jest artystka :) ale nie przejmuj sie :) kazdemu sie zdarza;) ja tez malo pije bo po 1 nie lubie;) a po 2 mam slaba glowe;) a po 3 jest malo okazji :) a ty jeszcze oslabina;p wiec nie wpowinnas miec az taki wyrzutow sumiea;)
MademoiselleChocolate
3 marca 2012, 07:58to ile wypiłaś? xD