Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
04.03.2012


Hej :)
Dzisiaj brak fotomenu i nie wiem kiedy powróci. Od mojej historii z piątku zupełnie nie mam apetytu. ( innych przyczyn nie widzę ?)  Wczoraj na śniadanie zjadłam kanapki ,potem koło 18 'na obiad' zjadłam lody ,bo siedział u mnie kolega i oglądalismy horrory ,a jak zgłodnieliśmy to zrobiliśmy sobie jajecznicę na maśle z szynką i tostem. Było tak fajnie,że na za tydzień też się umówiliśmy :) ( To ten kolega od zbiegu okoliczności o którym Wam kiedyś pisałam!) Kolega wyszedł koło 23 a 20 minut po nim wpadło jeszcze dwóch kumpli i siedzieliśmy do 3 w nocy ,byłam sama na noc i potem już nie mogłam zasnąć. O 5.30 poszłam pod prysznic i chyba dopiero tam zasnęłam ,bo jak spojrzałam na zegarek to wynikało,że byłam pod prysznicem 40 minut ,a czułam jakby to było max 5! 

Rano nie miałam ochoty na jedzenie czegokolwiek ,ale wcisnęłam w siebie 2 kanapki. Potem poszłam do galerii bo chciałam sobie kupić sukienkę taką w wersji mini ,ale oczywiście sukienki nie kupiłam ,ale za to wyszłam z nowymi butami! 
Wróciłam do domu i już cały czas leżę w łóżku i czytam książki i podręczniki. Na obiad zjadłam parę garści słonecznika ,a na kolację 3 gryzki oscypka ( bo mój tata właśnie wrócił z delegacji z gór i mi przywiozł :)) i troszkę słonecznika. 

Nie wiem co się dzieje,nawet nie jestem głodna i czuję ,że mogłabym w ogóle nic nie jeść. Wiem ,że to chore i ciekawe kiedy minie.  Jak tylko patrzę na coś co można zjeść to od razu mam odruch wymiotny... fuuujj.

Trzymajcie się:)
  • Roxi18

    Roxi18

    6 marca 2012, 12:26

    wracaj z fotomenu!:D

  • kefirowocelesne

    kefirowocelesne

    6 marca 2012, 11:36

    mam pytanie odnosnie hula hop - czy krecisz tylko w jedna strone czy potrafisz w obie? tez sobie zamowilam i boje sie ze wciecie w talii bedzie wieksze z jednej strony..

  • Willpower

    Willpower

    5 marca 2012, 16:35

    Prawdziwy oscypek, zazdroszczę... ;) Wracaj szybko do formy!

  • fit400

    fit400

    5 marca 2012, 13:15

    szczerze powiedziawszy, to dużo bym dała, żeby apetyt ustąpił przynajmniej na trochę, żebym mogła znowu wdrożyć się w ten dietkowy proces ;) trzymaj sie ! ;)

  • Chicasa

    Chicasa

    5 marca 2012, 07:30

    jeju mam nadzieje ze fotmenu wroci bo je uwielbiam!! apetyt sam wroci:) mmm pycha slonecznik,dawno nie jadlam. trzymaj sie:)!

  • Forgetminot

    Forgetminot

    4 marca 2012, 23:40

    wiem, że to głupie i niezdrowe, ale zazdroszczę braku apetytu :)

  • Milenita

    Milenita

    4 marca 2012, 23:11

    To znaczy, że było nieźle, skoro na filmy nie patrzyłaś ;) Btw, widziałam je, ale bez większych emocji :)

  • melisssa987

    melisssa987

    4 marca 2012, 21:57

    pochwal się bucikami !

  • Mafor

    Mafor

    4 marca 2012, 20:43

    Kurcze zaszalałaś... dobrze że bez problemów dotarłaś do domu... Trzymaj się i uważaj na siebie!

  • elle20

    elle20

    4 marca 2012, 20:32

    bo alkohol trzeba umieć pić ;) choć nie miałaś wymiotów, więc w sumie nie wydaje mi się, aby brak apetytu był spowodowany tym, że się wcięłaś, ale oby szybko wrócił :)

  • lola29

    lola29

    4 marca 2012, 20:28

    Bardzo nie dobrze z tym brakiem apetytu. Mam nadzieje ,że szybko powroci :) !

  • elle20

    elle20

    4 marca 2012, 20:16

    Haha parę garści słonecznika na obiad jest dość zabawne :P ;))

  • groszek305

    groszek305

    4 marca 2012, 20:14

    to chociaż zdjęcie butów wrzuć :))) a może to wiosna w sercu :p nie pozwalaCi nic przełknąć ????

  • aicha25

    aicha25

    4 marca 2012, 19:41

    Napewno od jutra się wszystko unormuje, wrócisz do codziennych, obowiązkowych zajęć. Pochwal się butami? :)

  • AsSsica

    AsSsica

    4 marca 2012, 19:29

    Niedługo apetyt napewno powróci;-) Twoje menu bardzo mnie inspiruje:-D mam nadzieję że nadal je będziesz dodawać;-) pozdrawiam:-)

  • ParaTi

    ParaTi

    4 marca 2012, 19:27

    hehe skad ja to znam :) ide w zamierzonym celu do galerii a kupuje cos zupełnie innego;p heh

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.