Właśnie wróciłam ze szkoły ,jestem taaaaka zmęczona. W planach na dzisiaj mam dokładne posprzątanie pokoju,może ogarnięci względne domu i maraton filmowy z mamą. Myślę,czy by nie umyć sobie okna w pokoju,bo po całej zimie jest brudne,a ja nie lubię siedzieć w brudnych pomieszczeniach ( nawet jak tylko ja widzę,że jest brudno...)
Wczorajsza kolacja :
- frytki z bakłażana
-chipsy z szynki z zołtym serem
-dwa jajka na miękko
-ketchup na bazie koncentratu ( w programie ' Wiem co jem' mowiono,że te na bazie koncentratu są lepsze dla zdrowia)
Dzisiaj
śniadanie:
Było strasznie duże !
-duże jabłko
-winogrona bezpestkowe
-mandarynka
-15 suszonych śliwek
-3 truskawki
-4 podpiekane kromki chleba :
1)z chlebem orkiszowym sałatą ,szynką,pomidorem ,cebulką i szczypiorkiem
2) z chlebem rustykalnym i dodatki jak wyżej
3)z chlebem żytnim 100% ,serkiem białym i truskawkami
4)piętka chleba żytniego 100% z serkiem i truskawkami
II śniadanie : butelka (300g) soku pomidorowego ( Pudliszki)
Obiad:
Właściwie po tak sytym śniadaniu nie byłam specjalnie głodna,więc zjadłam to,na co miałam ochote ,a nie zmuszałam się do obiadu na ciepło.
Duży pucharek z :
-serem białym
-jogurtem naturalnym
-truskawkami
-musem jabłkowym
-3/4łyżeczki cukru brązowego
-pestkami dyni
Wszystko poukładane piętrowo ,było prze-py-szne ! Chociaz mogłam sobie darować ten cukier,bo mus był słodki bardzo ( słoiczki dla dzieciaków)
Do tego :
-pistacje
-słonecznik
-pestki dyni
-cała spora kalarepa
To by było na razie na tyle, jeszcze nie wiem co zjem na kolację. Mam ochotę na jajka albo camemberta pieczonego ,ale zobaczymy co będzie wieczorem.
Dzisiaj obudziłam się z ogromnym bólem gardła ,mam powiększone węzły. Pewnie coś mnie złapało w czasie stania 2 godziny na tym zimnie podczas pogrzebu. Dzisiaj na chemii Pani dziękowała nam za wsparcie ,powiedziała ,że miała wiele klas ,ale nigdy żadna jej tak we wszystkim nie wspierała ,że przyjaciół poznaje się w biedzie i ona się właśnie na nas poznała,bo w codziennym szkolnym życiu nie miała okazji. Tak się wzruszyłam ,że aż mi łza poleciała ! Powiedziała ,że nas zapamięta już do końca życia!
Nie wiem czy nie mam gorączki, pójdę się połozyć ,ale najpierw umyję to okno i będę mieć z głowy,bo w ciągu dnia nie mam czasu zajmować się takimi rzeczami,właściwie to wciągu tygodnia nie mam czasu na nic.
Wczoraj pokręciłam jeszcze przed kolacją hula 30 minut i dzisiaj już zupełnie wyglądam jak ofiara przemocy domowej!
Mykam ,będę później ! :)
agusia903
25 lutego 2012, 14:37Jakie śniadanie pyszne! Ahh! :)
sliczna48
25 lutego 2012, 13:59Ostatnio jak pisałaś o tym, że ta pani z przychodni jest jakby Twoją motywacją do nauki to śmiało mogę stwierdzić, że Ty moją :) też chodzę do biol-chemu co prawda do 1 klasy, ale czytając ile Ty się uczysz wzięłam się nieco w garść :)) hah znam takie hulahop zakładam dwie warswty ubrań żeby chociaż mniej bolało -.-
mikolino
25 lutego 2012, 13:20Ale pysznie u Ciebie, sniadanko fajnie owocowe, a frytki z bakłażana i chipsy z szynki to super pomysly ;-)
Pyzusiaa
25 lutego 2012, 08:19Twoje fotomenu jest po prostu boskie dla oczu :)
paulakroliczek69
24 lutego 2012, 21:40Jezuniu kocham te Twoje kolorowe jedzonka:D Powiedz kochana jak zrobić takie bakłażanowe frytki i te chipsy z szynki? Plissss
CherryAnn
24 lutego 2012, 19:37Podziwiam cię za cierpliwość do przygotowania tego skomplikowanego jedzenia, serio. Mi się nigdy nie chce i pomimo tego, że sprawia mi przyjemność przygotowanie sobie prostej kanapki albo kaszki z bananem, na takie dania jak ty nie ma nerwów ;) Buziaki ;*
marcheweczka15
24 lutego 2012, 19:16Ja też 1 widzę frytki z bakłażana...... deserki z truskawkami mniammm... pozdrawiam
kasiiik123
24 lutego 2012, 18:20Mniam! Frytki z bakłażana wyglądają apetycznie:)))
tlusta1990
24 lutego 2012, 17:47W tym przeziębieniu to chyba nie za dobry pomysl, żeby myć okno...
ParaTi
24 lutego 2012, 17:20ojj ja tez bylam wczoraj jakas zmeczona;/ i dzis tez mi sie nie bedzo chce;/
Franczeska1986
24 lutego 2012, 17:12ja również poproszę o przepis na chipsy z selera:) Faktycznie to menu bardzo wiosenne. Dużo zdrówka!
kamkamas
24 lutego 2012, 16:05Twoje posilki bardzo fajnie wygladaja, smakowicie:) musze sobie zrobic te frytki z baklazana, dobre sa?:>
Obsesja.
24 lutego 2012, 15:52kurde, kurde1 truskawki!!! :)) śniadanie jest najlepsze chyba.. bardzo fajne :)
BrzydUlaaaa
24 lutego 2012, 15:37śniadanie i 'obiad' zapachniały wiosną :) naprawdę :) tak to ja wyglądałam tak samo, ale siniaki znikły i już nie powróciły :) u ciebie też pewnie znikną :) ale wszystko pysznie wygląda :) mmmm
Channelll
24 lutego 2012, 15:23ojj ten pucharek pysznie wyglada :D chyba sobie taki zafunduje :D
czekoladoholik
24 lutego 2012, 15:19chcialam zrobic chipsy z marchwi i selera ale mi nie wyszlo, jak ty robisz te hipsy?
Zuuzkaaa
24 lutego 2012, 15:02Widzę,że teraz każdy choruje.. Zdrowiej! A menu smakowite! Zawsze po odwiedzeniu Twojego pamiętnika aż chce mi się jeść;p Pozdrawiam ;))
groszek305
24 lutego 2012, 14:48jak zawsze pysznie ! ! !
california.girl
24 lutego 2012, 14:41wszystko wygląda pysznie i chyba zafunduje sobie taki pucharek z białego sera:) najbardziej zachęciły mnie te frytki z bakłażana :) a co do bólu gardła to na taką pogodę to łatwo o przeziębienie więc najlepiej się wyleżeć :) odpuść sobie może to mycie okna bo jeszcze bardziej się rozłożysz:)
lola29
24 lutego 2012, 14:39Muszę koniecznie spróbowac tych frytek z bakłażana :) Zdrówka życzę . Trzymaj sie :)