O co chodzi?
Co się dzieje?
Nie rozumiem tego. Dlaczego nastał taki czas ,że nic mi nie wychodzi? Codziennie coś jest źle. Dlaczego choć jeden dzień nie może być pomyślny w całości ?
Rano obudziłam się znowu z potwornym bólem brzucha ,mdłościami i ogromną ochotą na wymioty,ale poszłam do szkoły. Na pierwszej lekcji oczywiście musiała mnie pani zapytać,ale że z angielskiego jestem dobra,a odpowiadałam z ustnej matury to dostałam 5. Potem chemia po której się zwolniłam,bo nie wytrzymywałam.
Poszłam do sklepu nakupować sobie kefirów i maślanek. Będę je pić do każdego posiłku,może pomoże. Z obniżoną zawartością tłuszczu kupiłam do posiłków węglowodanowych,a normalne naturalne do tłuszczowo-białkowych.
Oczyszczanie jelita grubego
1. JELITO GRUBE
Niektóre objawy zanieczyszczonego jelita grubego: zaparcia, wzdęcia brzucha, skórne egzemy, wągry, alergie, czarny nalot na zębach, szary nalot na języku, nieprzyjemny zapach potu i skóry.
Profilaktyka:
1.Ograniczyć spożywanie następujących produktów: mięsa, czekolady, słodyczy, cukru, krowiego mleka, jaj, białego chleba.
2.Pić rano i wieczorem po jednej szklance kefiru.
3.Dokładnie żuć pokarmy (każdy kawałek żuć od 35 do 50 razy).
4.Nie pijać w trakcie jedzenia.
5.Zmiejszyć spożywanie kawy i herbaty
Test na sprawdzenie prawidłowej pracy jelita grubego: należy wypić 2 łyżki stołowe świeżego soku z buraka. Jeśli po 4 godzinach mocz zabarwi się, oznacza, że jelito grube nie spełnia swojej funkcji.
Miękkie sposoby oczyszczania jelita grubego :
Oczyszczanie kefirem
1. Pierwszy dzień; wypić 2,5 litra kefiru w 6 dozach wraz sucharkami z czarnego pieczywa (nie spożywać żadnych posiłków).
2. Drugi dzień; wypić 1,5 do 2 litrów soku z jabłek w dozach wraz z sucharkami z czarnego pieczywa .
Sok powinien być świeżo przygotowany, jabłka powinny być słodkie (nie spożywać żadnych posiłków).
1. Trzeci dzień; w ciągu dnia jeść tylko sałatki z gotowych warzyw (buraki, marchew, ziemniaki, można, dodać kiszone ogórki, kiszoną kapustę, cebulę, olej roślinny, wraz z sucharkami z czarnego pieczywa).
Stosować dwa razy w miesiącu.
Oczyszczanie suszonymi owocami
Śliwki suszone 400g, daktyle 200g, morele 200g, figi 200g- wszystko to zemleć w maszynce do mielenia. Do otrzymanej masy dodać 200g miodu i wszystko razem wymieszać.
Przechowywać w szklanym naczyniu w lodówce. Pić wieczorem przed snem po 1 stołowej łyżce. Kurację należy stosować jeden raz na trzy miesiące.
Oczyszczanie warzywami i owocami
1. Pić po 1/2 szklanki soku z kapusty kwaszonej 3 razy dziennie.
Stosować przez 14 dni.
2. Dwie pomarańcze obrać ze skórki na 1-2 milimetry, tak aby na owocach pozostał biały miąższ. Razem z białym miąższem jeść pomarańcze rano i wieczorem.
Stosować przez 14 dni.
3.Dziesięć suszonych śliwek, wieczorem zalać wrzątkiem, odstawić na noc. Rano na czczo wypić wodę, śliwki zjeść. Następnie znowu zaparzać 10 suszonych śliwek. Odstawić do wieczora. Wieczorem, przed snem wodę wypić, śliwki zjeść. Kurację stosować przez 10 dni.
To właśnie przez zalegające resztki niezbyt zdrowego jedzenia tajskiego z wyjazdu boli mnie brzuch. Nie zmuszę się do diety oczyszczajacej,bo muszę jeść wszystko to,co lubię a nie tylko wyznaczone rzeczy. Mam nadzieje,że bakterie z kefirów i maślanek dadzą radę. W WC nie byłam tydzień,aż nie chce mi się myśleć co mam w sobie przy tej ilości jedzenia jaką spożywałam w czasie wyjazdu !
Kupiłam też troszkę kosmetyków dla mamy z okazji walentynek. Właściwie nic wymyślnego ,po prostu to,czego potrzebowała ,bo jej się skończyło. Nie mam faceta, więc chociaż zadbam o mamę :) !
a Potem ZEPSUŁAM APARAT. Tak ,ten,którym robię wszystkie zdjęcia. Zdjęcia nadal robi ,ale wszystkie sprężynki powypadały w obiektywu i nic go nie ochrania właściwie. Zasłonki nie zakrywają szkiełka. Może nie byłoby to takie straszne ,gdyby to nie był aparat mojej mamy. Cały czas coś idzie źle. Ja tego po prost nie rozumiem ,dlaczego ? Przecież staram się jak zawsze,a nic mi nie wychodzi. Przez to humor mam ciągle zły ,chodzę naburmuszona i ze wszystkimi się kłócę. Dzisiaj z rana już się pokłóciłam z rodzicami,do brata tez się nie odzywam. Nie wiem czy chcial mi zrobić przykrość ,ale po prostu musiał sie zapytać rano co robię w Walentynki ,skoro dobrze wie,że nikogo nie mam i mam parę godzin dodatkowej biologii. Nie mam ochoty dzisiaj z nikim gadać ,więc pewnie wręczę mamie prezent i zamknę się w pokoju.
Wczorajsza kolacja była pyszna. Zrobiłam pastę fasolowo-czosnkową do kanapek.
Kolacja:
Dwie kromki chleba rustikalnego podpieczonego na patelni
1/2 z sałatą ,chudą szynką ,rzodkiewką ,pomidorem i cebulką
1/2 z sałatą ,szynką ,piklami (cebula,marchewka ,ogorek papryka)
1/2 z pastą fasolową i piklami
1/2 z pastą fasolową i pomidorami z cebulką
do tego warzywa
Pasta to dobry dodatek dla tych,którzy nie łączą węglowodanów z tłuszczami :)
Bezpośrednio przed snem zjadłam całą paczkę śliwek suszonych. Już nie wiem co robić ,tak mnie boli od 4 dni brzuch... na wszystko mnie mdli.
Na sniadanie zjadlam 3 malutkie jabłka,pomarańcza,1/3małego oscypka i trochę orzechów.
II śniadanie :
kanapka,którą miałam zjeść w szkole ,drugą część (tą wierzchnią) posmarowałam pastą fasolową z wczoraj , kefir , 4 malutkie jabłka.
Na obiad planuję zrobić pitę twarogową z kurczakiem ,warzywami i sosem ,potem pójdę na biologię ,wracam po17 ,pouczę się i na kolację coś wymyślę. Planuję upiec mini bułeczki,więc może na kolację je zjem + kefir/maślanka.
EDIT 1:
Własnie jestem po obiedzie. Zrobiłam hamburgera z przepisu olazparasola .
Za pomysł dziękuję ! :)
Najpierw pomieszałam ręcznie 200g twarogu,małe jajko ,2łyżki otrębów orsianych i jedna łyżka otrębów pszennych , płaska łyżeczka proszku do pieczenia + przyprawy : sól czosnkowa, czosnek granulowany ,papryka słodka ,przyprawy do pizzy. Mokrymi dlońmi formowałam koło dość spore.
Wsadziłam na 35 minut na 180stopni do piekarnika. Jest chrupiące z wierzchu ,a dość miękkie w środku. Odczekałam troszkę aż ostygnie i przekroiłam.
Potem posmarowałam lekko z dwóch stron koncentratem. Zrobiłam sos na jogurcie naturalnym czosnkowo -musztardowy ( musztarda Dijon !). Moje dodatki to : drillowana pierś z kurczaka ,salata ,pomidor,cebula ,papryka,ogórki,cebula i marchewka konserwowa. Wszystko dodawałam małymi poracjami i zalewałam sosami na przemian czosnkowo-musztardowym i ketchupem :) Bardzo dobre :)
Taki placek byłby też idealny dla osób unikajacych węglowodanów jako spod do pizzy. Na pewno zrobię też w takiej wersji i może już niebawem,bo termin przydatności moich twarogów kończy się dzisiaj.
Obym Was nie zaraziła moim pesymizmem !
Chociaż... jest jeden jedyny pozytywny aspekt dzisiejszego dnia. Rano do pokoju weszła moja mama i zapytała się na co odłożone mam 3tysiące na koncie ,powiedziałam ,że na wyjazd do USA ,a ona ,ze może pogadać ze swoją kuzynką ,która mieszka w Anglii ,ale jej mąż ma 2miesięczną delegację z pracy do Stanów i lecą całą rodziną czy byłaby możliwość żebym poleciała. Wtedy załatwię sobie z mamą wizy i we dwie w wakacje na jakieś 2 tygodnie byśmy skoczyły. Spełniłyby się moje marzenia !
EDIT2.
Kolacja:
-kapusta kiszona (duża miska)
-5 suszonych śliwek
-grahamka podpiekana na patelni ,przedzielona na 3 części
1. z grillowanym kurczakiem ,sałata ,sosem czosnkowym z obiadu i ketchupem
2. z sałatą ,szynką ,rzodkiewką ,pomidorem i cebulką
3. z pastą fasolowo-czosnkową , rzodkiewką ,pomidorem i cebulką
-warzywa
-kubek kefiru naturalnego
Miałam piec bułki ,nawet je wyrobiłam ,ale mi nie wyrosły i je wyrzuciłłam (spoko przywyczaiłam się ,że nic mi nie wychodzi) ,poszłam na zakupy do biedry i kupiłam 3 grahamki ,nawet nie wiedziałam ,że są tak dobre. Pełne ,dobrze wypieczone ,nie są nadmuchane tylko twarde i zbite. Napisane było,że każda wazy 70g - postanowiłam to sprawdzić i rzeczywiście kazda równiusieńko 70g :)
take.me.away
14 lutego 2012, 14:49ten hamburger (czy kebab) wygląda smakowicie, muszę to wypróbować!
tabasco13
14 lutego 2012, 14:44Pięknie wygląda ten hamburgier - muszę sobie coś takiego zrobić:)Teraz masz gorsze dni ale niebawem nastaną te lepsze :)Po nocy ZAWSZE wstaje dzień :*
karmelcia222
14 lutego 2012, 14:18ja mam rodzinę w USA i moje kochane kuzyneczki, które niestety nie znają j. polskiego;// i marzy mi się do nich pojechać w odwiedziny, ale nie wiem czy uda mi się dostać te cholerną wizę!!
margaretka.ann
14 lutego 2012, 13:59pisalam szybko i nie skladnie;p mialam to samo co ty teraz jak wrociłam z Bułgarii po tamtym zarciu
margaretka.ann
14 lutego 2012, 13:58ispagul to bym ci polecila dopiero jak oczyscisz jelita.,teraz spotęguje zaparcie bo jelito jest zatkane
margaretka.ann
14 lutego 2012, 13:57wiem co Ci pomoże. Musisz kupić sok z kapusty. półlitrowe butelki. Najlepiej żebyś wypiła pół litra przed snem. Bedą wzdęcia, bedzie bolec brzuch, bedzie ci niedobrze. Ale mimo wszystko pomoże ci. rano cie powinno pogonić. oczyszcza jelita ale nie szkodzi jak środki przeczyszczające bo zawiera kwas mlekowy i wiele witamin. jest bardzo zdrowy. jesli rano cie nie przeczysci musisz znowu sie napic pol szklanki lub wiecej. i pic przed kazdym posilkiem. pomoże. mialam to samo co ty po Bułgari. Aaa kupisz w supermarkecie bardzo czesto na dziale warzywnym, albo tam gdzie jest gotowy roztwór z buraków na barszcz albo żurek,w lodowkach
itsDrama
14 lutego 2012, 12:44Jej, USA - zazdroszczę, jeśli się uda. ;) Poza tym ja też spędzam Walentynki samotnie, więc nie jesteś sama. Jakbym była facetem zaprosiłabym Cię na kolację i lampkę wina, jeśli Cię to pocieszy ;) Haha :D
kasia8147
14 lutego 2012, 12:37Chemiczka83
14 lutego 2012, 12:33Musisz nastawić się pozytywnie. Może tak jak Ty chcesz mamie sprawić przyjemność, tak brat też chciałby Tobie i mamie zrobić jakąś miłą niespodziankę, stąd to jego pytanie. U mnie też nie jest jakoś specjalnie kolorowo ale staram się jak mogę nastawiać na plus. Głowa do góry!
coraz.bardziej.piekna
14 lutego 2012, 12:31oj biedactwo - czasem sami sobie wmawiamy ze jest źle i że nic nie wychodzi - moze wystarczy zmienic nastawienie :)) Z wyjazdem super - okazja dla Ciebie :) Trzymam kciuki i powodzenia :))
klaudeczka1983
14 lutego 2012, 12:18korzystaj z możliwości wyjazdu póki możesz :-) a zły czas minie, nie przejmuj sie tak :-)