Dzisiejszy wpis chyba nie będzie zbyt pozytywny ,jestem zła na siebie i na całe otoczenie ,wszystko mnie denerwuje. Zawiodłam samą siebie. W poniedziałek mam egzamin, jazda w mieście nie sprawia mi większych problemów ,bo po 28godzinach kursu już umiem prawie całe miasto na pamięć. Koło 10 godziny ćwiczyliśmy górkę ,wyszła mi wielokrotnie prawie bezbłednie ,więc nie podchodziliśmy do tego potem ,wczoraj... wczoraj ani razu mi nie wyszło tak jak powinno ,albo mi auto wyło ,albo gasło. Dzisiaj było podobnie ,raz wyjdzie ( fartem),raz nie. Już nie wiem co mam robić ! Skupiam się ,staram. znam sekwencję ruchów ,przecież wiem co mam robić ,ale po prostu nie potrafię tego opanować. Dzisiaj przyszłam do domu i płakałam ,długo płakałam. Jutro o 10.30 mam jazdy , w niedzielę też mam jazdy ,zastanawiam się ,czy nie wykupić jeszcze więcej godzin żeby jeździć w niedziele wieczorem ,bo ja nawet nie wyjadę w miasto jeśli nie zaliczę tej głupiej górki ! Załamałam się całkowicie i nie zdziwię się jak jutro mi nie będzie nic wychodzić...
śniadania :
IIśniadania/podwieczorki
obiady :
kolacje :
Moje ciasteczka :
To wszystko ,trzymajcie się :)
Chesill
10 grudnia 2011, 13:36Jak ładnie wyszły pierniczki ja dziś rownież jeszcze dokańczałam swoje:) pózniej wstawie zdjęcia;) Kochana napisze tak, jak ja zdalam prawko to Ty zdasz tym bardziej:))!!!
ViMarirosa
10 grudnia 2011, 13:26Dokładnie tak samo mi nie wychodziło na egzaminie na górce. Nie zdałam 3 razy i przerwałam. Teraz trochę żałuję ale nie mam po protu czasu na kolejne zdawanie...:(
migoma11
10 grudnia 2011, 12:31Nie udaje się, bo pewnie za bardzo się stresujesz! odsapnij, odpocznij i będzie super:) Trzymam mocno kciuki :)
aisuna4
10 grudnia 2011, 10:49Karola od dłuższego czasu śledzę twojego bloga. Czytając odbieram wrażenie jakbyś zbyt dużo od siebie wymagała czy to w szkole czy to np. w nauce jazdy. Pamiętaj w życiu są wzloty i upadki ja np. też staram się być perfekcyjna w tym co robię a egzamin na prawo jazdy zdałam za 4 razem ;) Wrzuć na luz ( tylko nie na egzaminie) i będzie wszystko dobrze i się nie przejmuj bo jak człowiek się stara tym gorzej wychodzi :)
tabasco13
10 grudnia 2011, 10:16Nie martw się górką.Wiesz jak to zrobić więc uda się tylko musisz o tym pozytywnie pomyśleć - jak udało ci się na początku to czemu miało by ci teraz się nie udać :) Jeśli dziś będzie średnio to może poproś tatę żeby ci to pokazał i poćwiczył z tobą jak masz jakąś górkę nieopodal domu.Głowa do góry - będzie dobrze - MUSI :)
Joannaz78
10 grudnia 2011, 09:59Wykupic wiecej jazd? a moze spojrzec inaczej na instruktora, niektorzy nie pokazuja do konca wszystkiego zeby wlasnie wykupic wiecej godzin, a gorka juz powinna Ci wychodzic bezblednie, pozdrawiam
MartaKras
10 grudnia 2011, 01:07nie załamuj się z tą jazdą samochodem, to tak zawsze jest ze nawet staremu kierowcy czasem samochod zgasnie, trzymam kciuki! nie stresuj się tak bardzo! Pozdrawiam!!!!
Bobolina
10 grudnia 2011, 00:32ojej, az tak zle z ta gorka? moze za bardzo sie stresujesz i dlatego nie wychodzi mimo ze sie starasz? kiedy masz egzamin? podejdz do tego jutro bardziej lajtowo, wiem, ze latwo sie mowi ze spinajac sie chyba bedziesz na siebie jeszcze bardziej wsciekla jak Ci nie wyjdzie.. pyszne pierniki!!!! narobilas mi ochote na pizze i zaraz poszukam przepisu na nia w Twoim pamietniku ;D
adveenture
9 grudnia 2011, 23:53aa no faktycznie... wiedziałem o tym, ale jakos pisząc komentarz wyleciało mi to z głowy:) bądź dobrej myśli! u mnie dobrze, mam dobry humor, bo jutro urodziny, organizuję małą imprezę i mam nadzieję, ze wszystko się uda.. poza tym w szkole mam całkiem dobre oceny, więc nie narzekam i już coraz bardziej z dnia na dzień nie mogę doczekać się świąt:P
karmelcia222
9 grudnia 2011, 23:34płacz jest dobry na wszystko! Nie zamartwiaj się na zapas! Będzie dobrze;*
shape48
9 grudnia 2011, 23:05zawsze, zawsze po złych dniach są tylko lepsze :)) pierniczki śliczne najpiękniejsze jakie widziałam
marvolo3
9 grudnia 2011, 22:38Ale super Ci wyszły te pierniczki:) Ja w tym roku odkryłam amerykę i też ozdabiałam m&msami. Co do jazd- nie przejmuj się ! Pamiętam jak ja zdawałam.... jak się opanowałam i nie myślałam o egzaminie i presji to wszystko szło ok. Jak zaczęłam się denerwować to szło do kitu...nawet mój instruktor widział, że to nerwy. Pij może melisę, żeby się trochę odstresować? Ja pamiętam ile mnie jazdy nerwów kosztowały....Głowa do góry!
lekkajaklen
9 grudnia 2011, 22:29Na pewno zdasz, uwierz w siebie:-)
BrzydUlaaaa
9 grudnia 2011, 20:50ale te ciasteczka przepysznie wyglądają :) musisz koniecznie dać przepis :P pozdrawiam ;* I nie załamuj się uda Ci się zaliczyć tą górkę ... Trzymam kciuki :D
bloodygirl
9 grudnia 2011, 20:20nie ma sprawy;) moi znajomi i kuzyni też pozdawali za pierwszym razem, wiec też nie chciałam być gorsza, powodzenia:)
bloodygirl
9 grudnia 2011, 20:00cudne pierniczki:) nie przejmuj się, nie warto płakać, ja poszłam z nastawieniem,że nie zdam, i co? było git, za pierwszym razem, także główka do góry!;*
Domi2
9 grudnia 2011, 19:59no tak prawo jazdy... co ja przechodziłam ! i miałam dosłownie jak Ty... i przy pierwszym egzaminie też wykupiłam więcej godzin - niepotrzebnie bo jeszcze bardziej się stresowałam jak mi nie wychodziło a tak powiedziałam sobie "wszystkie wiem jak zrobić , umiem jezdzić " i jakoś poszło :) 3mam kciuki . a pierniczki wyglądają wyśmienicie pozdrawiam
adveenture
9 grudnia 2011, 19:52menu jak zwykle pyszne:)) ale jogurt 0% tłuszczu u Ciebie?:D no nie wierzę:D a pierniczki wyglądają zajebiście, dosłownie.. co do egzaminu to tak jak już Ci inni radzą - nie przejmuj się i staraj się o tym aż tak nie myśleć.. uwierz w siebie.. jeździsz sporo, wiele zależy od Ciebie, ale wiele też od szczęścia, które mam nadzieję, że Ci dopisze.. chyba wiesz, że ja trzymam kciuki:PP
muszeschudnac1993
9 grudnia 2011, 19:51Wiem coś o tym .. z jazdami różnie bywa ja też chyba dokupie kilka godzin bo starsznie kiepawo mi wychodzi eh .. strasznie mnie to dołuje ... a co do ciasteczek są niesamowicie śliczne podaj przepisik:)
espanola59
9 grudnia 2011, 19:44Świetne te ciasteczka. jak reszta menu. Pizza na mące razowej?? Nie przejmuj się prawkiem! Będzie ok, musi być. Tylko uwierz, że ci się uda, a nie myśl o tym i nie zakładaj z góry, że wszystko zwalisz:)