Przepraszam, że milczę ale tak jakoś...sam nie wiem...ech
Z Piotrkiem SUPER!
Tak - to prawda!
Zakończył radioterapię i chemioterapię, i czuje się wspaniale.
Wrócił do swojej wagi z przed choroby.
Teraz zostały już tylko wizyty kontrolne.
Ja rozpoczęłam ostatni rok studiów magisterskich.
Czas bardzo szybko leci i będzie mi ich brakowało...oj będzie
W pracy ok.
A ja?
Tak...wylądowałam u psychiatry i psychologia z rozpoznaniem depresji.
Trudno było mi to napisać ale zrobiłam to byście zrozumieli, że nikt nie powinien się wstydzić takiej właśnie pomocy.
Psychiatra utrzymał lek, który zapisał mi lekarz rodzinny.
Psycholog wyjaśnił mi parę spraw i bardzo mi to pomogło.
Pracuję nad swoim postrzeganiem świata i zaczynam czuć się szczęśliwa.
Długo by o tym pisać ale nie tym razem.
Trzymajcie się Kochani i pamiętajcie, że sercem jestem z Wami!!!
izulka710
22 listopada 2011, 20:36Moja droga cieszę się,że u Was wszystko dobrze:))Trzymajcie się!!!!!!!!Pozdrawiam:))
dagma
22 listopada 2011, 20:25Kochana bardzo się cieszę że wszystko u Was w porządku. Pozdrawiam gorąco :)
duszka189
22 listopada 2011, 20:22nie ma się czego wstydzić, tutaj każda cię zrozumie i wysłucha a jak się człowiek wygada to lżej na sercu :) ja tez mam skierowanie do psychologa i wcale się tego nie wstydzę, lekarze są przecież od tego żeby nam pomagać
lukrecja7
22 listopada 2011, 20:14trzymaj się ciepło - dobrze, że z mężem idzie ku lepszemu!
linda.ewa
22 listopada 2011, 20:03tulę
niunka31
22 listopada 2011, 19:45tule mocno i ciesze sie!!! ze sie poukladalo i sie pouklada!!!! zycze ci tego