Wiem,...ale tak jak napisałam wcześniej było mi trudno i trochę się w sobie zamknęłam.
Mój mąż czuje się bardzo dobrze, jakby w ogóle nigdy nie miał raka.
Jest po czterech 5-dniowych chemiach i po prawie dwu miesięcznej radioterapii.
Czekają go jeszcze dwie chemie.
Boże chroń Go.
Zakończyłam pierwszy rok magisterki i za kilka tygodni zacznę ostatni rok.
Jestem już zmęczona tymi studiami.
Jeśli chodzi o mój stan psychiczny to jednak poszłam do lekarza.
Biorę leki i wreszcie mogę pracować, i skupić się na rzeczach istotnych a nie zalewać się nieustannie łzami, i czuć bezradnie.
Bardzo pomogli mi Przyjaciele.
Stała się też rzecz nieprawdopodobna - wyjazd na urlop ale jaki wyjazd.
O tym napiszę innym razem.
Waga?
Oj chyba uaktualnię mój pasek. Jakieś 110 kg.
Bolą mnie stopy - wiem dlaczego.
Dziękuję, że Jesteście.
dagma
22 listopada 2011, 18:17Hej Anula co u Was słychać? Napisz coś bo się martwimy.
diakq
9 listopada 2011, 11:40hej! co tam u ciebie? wszystko ok? może opiszesz wreszcie urlop? :):)
grubaala
3 października 2011, 12:11szczerze, za walkę z choroba męza i za studia... ja swoich chyba nigdy nie skończę...
niunka31
22 września 2011, 22:41ciesze sie ze sie normuje u ciebie!!! wspieram
JOLENDA
21 września 2011, 22:46Ja też dawno do ciebie nie zagladałam. Dobrze, że jest lepiej. Mam nadzieję, że wszystko sie powoli ułozy. Pozdrawiam.pa.
Pigletek
20 września 2011, 19:53Wierzę, że będzie jeszcze lepiej i wszystko się ułoży. Ściskam!
ssylka
15 września 2011, 09:39Cieszę się że życie macie się oboje lepiej, pozdrawiam i trzymam kciuki
dominusia50
9 września 2011, 10:41Nareszcie się odezwałaś.. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego!
Gaila
6 września 2011, 18:51Cieszę sie, ze sobie radzisz. Będzie lepiej. Pozdrawiam
linda.ewa
5 września 2011, 13:29Obtulam mocno!
izulka710
5 września 2011, 11:46że mąż wyzdrowiał i że ty czujesz się lepiej!!!!!!!!!!!Pozdrawiam:)
dominika1986xxx
4 września 2011, 22:49BĘDZIE DOBRZE !
kwiatuszek170466
4 września 2011, 21:52Aniu cieszę sie że się odezwałaś.Życzę aby Piotr wyzdrowiał .A stopy mnie ostatnio też bolą zwłaszcza pięty.Aniu u mnie też waga wzrosła i dieta idzie mi marnie.Ale walczę mimo częstych upadków.Miłej nocy.