przezycia tygodnia na zupie zwanej pieszczotliwie kapuchom :D
Solidarnie prosze trzymac kciuki. Za mnie, za Jewik i za Kilarke2 'przypadkiem' w ta akcje zaplatana.
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, lykam te tabletki, lykam, ale nie chudne.
- To niemozliwe! A bierze je pani tak jak mowilem kilka razy dziennie?
- Oczywiście. Jedna po kazdym wiekszym posiłku.
ps. zuuzia - zeby moc Ci odpisac musisz umiescic jakikolwiek wpis w swoim pamietniku, bez tego nie dzialaja komentarze
motylek: 500 przez debate
I zupa kapusciana + winogrona, jablka, grapefruit
denzel
1 października 2007, 11:04Jasnowidz mówi do mężczyzny: - Jest pan ojcem dwójki dzieci. - Tak pan myśli? - zaśmiał się mężczyzna i sprostował: - Ja jestem ojcem trójki dzieci. - To pan tak myśli? - zaśmiał się jasnowidz.
denzel
1 października 2007, 10:59czesc mamo ;) wyspana:) Ty chyba dyzur tu pelnisz :P Powodzenia kapuchy:D ;) heheh widze ze dzis vitalia w wyjatkowow kabaretowym nastroju:P buuziak
kilarka2
1 października 2007, 10:57zaraz Ci wyslę, tylko podaj mi @ na gadulcu :)
kilarka2
1 października 2007, 10:26zmiana planów, zaraz wpiszę u siebie :):*
danuta1975
1 października 2007, 10:10TAK KAPUSCIANKA MA TO DO SIEBIE ZE KAŻDY INACZEJ NA NIEJ CHUDNIE...jedni wiecej drudzy mniej a sa i tacy co nic nie tracą...no cóż tak bywa...Tobie życzę powodzonka na kapusniaczki i trzymam kciuki za conajmniej 6 kilo w dół...Papa<img src="http://www.gifownik.pl/gify_02xx/male_gify/uczucia/61.gif">
kilarka2
1 października 2007, 10:08o kurde, a juz myślałam, że to zły sen był :D ale przemyślalam na spokojnie, mogę sobie to trochę zmodyfikowac pod siebie, ale w pełni się nie przerzucam na kapuściankę - kapuściankę mogę stosować zamiast obiadów, ale zamiast wszelkich posiłków i niewiele poza nią to nierozsądne mi sie wydaje... :) po prostu nawet jeśli bym wytrwała tydzien na tym, co mi podalaś, to za tydzień rzucę sie na wszystko jak wygłodniałe dziecko, a to przyniesie mi gorsze efekty - czyli ja na kapuściance jestem polowicznie :):*
Jewik
1 października 2007, 10:07Daje, daje. Bo inaczej szczęki mam zwarte jak pitbull. Też szamałam na śniadanko winogronka pozostałe z wczoraj. Dowcipaska nie znam i poproszę o zapodanie.
laluna33
1 października 2007, 09:48sobie u mnie kawał...rozwalił mnie...
AniaRybka
1 października 2007, 09:26na kapuście! Super ten żarcik. Udanego tygodnia życzę i pozdrawiam P:)
ewulas
1 października 2007, 09:22powodzonka na kapusciance:) Byłam na niej 4 razy :)czuje jej smak i zapach do teraz:)efekt 1-2 kg mniej ,zawsze cos:)pozdrawiam
mmMalgorzatka
1 października 2007, 09:00teraz mam jeszcze większą ochotę chudnąc, zaczynam zauważać zmiany w moim ciele, robi się takie bardziej kobiece:) Pozdrawiam Cię....
danuta1975
1 października 2007, 08:37..wiesz byłam przed dietką Vitalli na kapusciankce i niewiele zdziałam nią dla siebie tylko 1,5 kilo a meczarnia straszna...proponuję Ci jak juz postanowiłaś rozpocząć jakąś dietkę jeść wszystko ale o połowę mniej..to 100x przyjemnijsze a schudniesz wiecej niz na kapusciance..Kapusta likwiduje wode w organizmie a nie tłuszczyk.Spróbuj wszystkiego połowę mniej a zobaczysz ze efekt bedzie widoczny...Pozdrawiam papa<img src="http://republika.pl/blog_lq_3856344/4981311/tr/34.gif">
mmMalgorzatka
1 października 2007, 08:16nie wazne ile to potrwa, najwazniejszy bedzie efekt....pozdrawiam...
Baltona
1 października 2007, 07:44O 12.00 w nocy to ja już śpię. Ale z Was "nocne Marki".
MachalaB
1 października 2007, 07:44Zmieniłam hasło dostępu, nie loguje już automatycznie na stronę i teraz nie może sobie czytać kiedy chce. Nie sądzę by zakładał pamiętnik, pewnie mu to do głowy nie przyjdzie, ale....wiesz co? wystraszyłaś mnie!
laluna33
1 października 2007, 07:15na kapuscianej i potem szybko wracam do poprzedniej wagi...wole diete Vitalii,na niej jem ,nie tyję ,nie chodze głodna i najważniejsze -nie mysle wciąż o jedzeniu...a p;rzy kapuście na odwrót...ale trzymam kciuki,kazdy jest stworzony do czegoś innego ,czyz nie?buziaczek...
mmMalgorzatka
1 października 2007, 06:27pełna podziwu dla Twojego odchudzania, mam nadzieję, że Cię dogonie i przegonie w ilości kg, w końcu mam wieksze założenie wagowe do spadku..... jesteś moim natchnieniem w chwili zwątpienia:)))))))))))) pozdrawiam