Nie, nie bedzie (jeszcze) o sylwestrowych kreacjach i swiatecznym obzarstwie. Pochwale sie tylko kalendarzem na przyszly rok jaki wczoraj dostalam (wtajemniczeni rozpoznaja biszkopcika)
Dietetycznie bylo ciezkostrawnie. Zoladek zdecydowanie odwykl i od ilosci i od kalibru posilku. Ale kalorycznie ponizej progu. Grzech obzarstwa zatem nie z rodzaju najciezszych. Wygrzebalam ksiazki o diecie Diamondow i na razie beda moja lektura do poduszki. Podobno uwierze tylko w to co zrozumiem. Hm. Zasadniczo nie zgadza mi sie to z definicja slowa 'wiara', ale bezsprzecznie zdanie dobrze do mnie pasuje. I wyglosil je facet. A kobieta to podobno zagadka. Taaaa........
Dietetycznie bylo ciezkostrawnie. Zoladek zdecydowanie odwykl i od ilosci i od kalibru posilku. Ale kalorycznie ponizej progu. Grzech obzarstwa zatem nie z rodzaju najciezszych. Wygrzebalam ksiazki o diecie Diamondow i na razie beda moja lektura do poduszki. Podobno uwierze tylko w to co zrozumiem. Hm. Zasadniczo nie zgadza mi sie to z definicja slowa 'wiara', ale bezsprzecznie zdanie dobrze do mnie pasuje. I wyglosil je facet. A kobieta to podobno zagadka. Taaaa........
denzel
19 września 2007, 12:15Wampir :)))) no to aspiryna pozostaje ,.herbata z miodem ponoc wcale nie uzdrawia tylko ma kalorie ,ale vit c skraca czas choroby:) naczytałam sie ;) obiecuje dzis sfotografuje go .ale ostrzegam na fotce nie bedzie pewnie ladny:)
laluna33
19 września 2007, 12:01ja jeszcze tylko 3 godź...ale damy rade ...meczy mnie ten fryzjer...
denzel
19 września 2007, 11:59Śliczny:) Widze ze lunka robi kariere modelki i slicznie jej to wychodzi:) przeslodka jest ...biszkopcik..rozkoszny:) na chorobe najlepszy czoch czyli czosnek ,jeden zabek wieczorem lub popoldniu z czymstam albo dwa zabki i rano od razu lepiej! sprawdzone;) a nazajutrz ....gumy mietowe ;) milego dzionka !
Baltona
19 września 2007, 11:11Pancia pewnie jest dumna ze swojej psinki!!!
laluna33
19 września 2007, 11:06i pochoruj sobie troszke a szybciej dojdziesz do siebie,jak przenosisz choróbsko to sie bedzie za Toba ciagneło...olewaj wszystko...
marta25f
19 września 2007, 10:57poczytałam, pooglądałam;) pewnie super było;) buziaki;*
laluna33
19 września 2007, 10:28Lunki,wiadomo było że bedzie czarować ,widziałas ja i sama wiesz ze to istny skarb hihihi
laluna33
19 września 2007, 10:26byc wiekszy starczy na dłużej,cytryny tez więcej nie zaszkodzi i miodziku równiez ,wszystko robisz sobie do smaku...zeby ci po prostu smakowało,a jest pyszne jak oranzadka i jak pachnie...a jak rozgrzewa...tez sobie zrobie bo mi slinka leci...
brunet
19 września 2007, 10:16Biszkopcik to hasajace malenstwo? Hehehe a ja cale zycie myslalem ze ciasteczko, swoja droga calkiem urocze (po pani pewnie). Pzdr! ps. jak liczyc smazone potrawy (np kotlety) waga miesa plus tluszcz w ilosci na oko?
Berchen
19 września 2007, 10:00dziekuje za wsparcie, pozdrawiam i zycze powodzenia
kilarka2
19 września 2007, 08:50wiesz co, ja też muszę zawsze miec w zapasie słodkie :) ale żeby nie widzieć ich na bieżaco i się nie rzucać, to mam pudełko blaszane po słodkościach i słodkie mam tam schowane, a pudełko stoi w szafce... otwieram szafkę... nie ma sodkiego, stoi tylko jakieś pudełko ;) buźka
kilarka2
19 września 2007, 08:34no no, rok 2008 pod hasłem Lunka :) śliczne fotki psiny, zwłaszcza te na plaży - ja jestem psiara do potęgi, i do tego kocham morze, więc ... ;) czym mnie przyciągnęłaś? tematem krowek :D pisałaś o spotkaniu i o krówkach, a właśnie w tym czasie była u mnie Magda i zajadałyśmy się krówkami :D miłego dnia :)
czikita33
19 września 2007, 08:30bardzo do telenoweli dzis czesc 1 . buziaki
laluna33
19 września 2007, 08:23kup sobie korzen imbir,jeden kawałak obierz i zetrzyj na tarce,zalej w dzbanku goraca wodą ,potem dodaj całą cytrynę i miód...i...jestes zdrowa tylko duzo pij ,to działa u mnie tylko tak sie leczymy...
laluna33
19 września 2007, 08:05Moja Lunia u Ciebie....dziekuję,chyba ci sie naprawde podoba...a pijesz imbir,najlepszy na chorobe od razu Ci przejdzie...
Demonek27
19 września 2007, 07:52Pozdrawiam ciepło i życzę miłego dietkowania:)