W skrocie: granulat sojowy + goraca woda + dodatki i przyprawy (dobrze sprawdzaja sie przyprawy w mini kostkach Knorra: smazona cebulka, czosnek, ziola). Calosc miksujemy do uzyskania konsystencji pasty. Czas wykonania kilka minut
Zamiast granulatu mozecie uzyc wlasciwie soi w dowolnej formie, ale on nasiaka po prostu najszybciej (doslownie w mgnieniu oka) i najlatwiej sie go potem rozdrabnia.
Kalorycznosc: rozna w zaleznosci od uzytych dodatkow.
Mi porcja nakladana na 1 kromke dietetycznego chlebka wychodzila na poziomie 22-30 kcal (wcale nie cienka)
A teraz mozliwe (przykladowe) kombinacje:
1. granulat sojowy namoczony w wodzie z dodatkiem odrobiny kostki grzybowej, doprawiony kostka knorra mini przyprawa 'smazona cebulka', dopieprzony do smaku, raczej juz sie nie solimy, bo kosta i cebulka dosc slone, calosc zmiksowana (smaczne:)
2. j.w tyle ze dodatkowo dodajecie 1 posiekana pieczarke (podsmazona na maselku lub nie - kwestia kalorii) (smaczne :)
3. namoczony granulat + ugotowane na twardo jajko + koncentrat pomidorowy (klasyczna pasta z soi, smaczna :)
4. granulat namoczony w goracej wodzie + suszone sliwki (smaczne o ile sliwki beda slodkie, jednak kaloryczne)
5. granulat namoczony w goracej wodzie + oliwki (1 sztuka ma tylko niecale 4kcal :) + jesli ktos lubi suszone pomidory (dla mnie smaczna bardzo :)
6. granulat namoczony w goracej wodzie + ziarenka slonecznika (namoczone wczesniej w wodzie lub uprazone na patelni - osobiscie wole wersje druga) (smaczne, ale bardziej kaloryczne.... )
itd itd ... mozna puszczac wodze fantazji i improwizowac z tego co sie znajdzie w domu :) Bardzo fajnie do takiej pasty pasuje plasterek ogorka, pomidora, kielki (bardzo niskokaloryczny dodatek do kanapek i salatek, polecam)
Zamiast granulatu mozecie uzyc wlasciwie soi w dowolnej formie, ale on nasiaka po prostu najszybciej (doslownie w mgnieniu oka) i najlatwiej sie go potem rozdrabnia.
Kalorycznosc: rozna w zaleznosci od uzytych dodatkow.
Mi porcja nakladana na 1 kromke dietetycznego chlebka wychodzila na poziomie 22-30 kcal (wcale nie cienka)
A teraz mozliwe (przykladowe) kombinacje:
1. granulat sojowy namoczony w wodzie z dodatkiem odrobiny kostki grzybowej, doprawiony kostka knorra mini przyprawa 'smazona cebulka', dopieprzony do smaku, raczej juz sie nie solimy, bo kosta i cebulka dosc slone, calosc zmiksowana (smaczne:)
2. j.w tyle ze dodatkowo dodajecie 1 posiekana pieczarke (podsmazona na maselku lub nie - kwestia kalorii) (smaczne :)
3. namoczony granulat + ugotowane na twardo jajko + koncentrat pomidorowy (klasyczna pasta z soi, smaczna :)
4. granulat namoczony w goracej wodzie + suszone sliwki (smaczne o ile sliwki beda slodkie, jednak kaloryczne)
5. granulat namoczony w goracej wodzie + oliwki (1 sztuka ma tylko niecale 4kcal :) + jesli ktos lubi suszone pomidory (dla mnie smaczna bardzo :)
6. granulat namoczony w goracej wodzie + ziarenka slonecznika (namoczone wczesniej w wodzie lub uprazone na patelni - osobiscie wole wersje druga) (smaczne, ale bardziej kaloryczne.... )
itd itd ... mozna puszczac wodze fantazji i improwizowac z tego co sie znajdzie w domu :) Bardzo fajnie do takiej pasty pasuje plasterek ogorka, pomidora, kielki (bardzo niskokaloryczny dodatek do kanapek i salatek, polecam)
magdalenagajewska
8 września 2007, 19:44...jeno nieco opornie mi to wychodzi :) Najgorsze - czyli kłaki - wiszą mi już mniej-więcej w jednym kierunku :) Jeszcze tylko "mejkap", portki na tyłek, RedBull <img src="http://tbn0.google.com/images?q=tbn:edYUIvuq8_pmpM:http://www.zebra.waw.pl/shop/products/nap005.jpg"> (czasem ulegam nałogowi, ale ciiiiii....) w dłoń i pędzę imprezować ;) Buziaki :) eM.
magdalenagajewska
8 września 2007, 19:31...Ty nie jesteś Magda :) Ale też na M :):):) Buziaki :)
magdalenagajewska
8 września 2007, 19:30...ma w ogóle jakiś swój smak? Co próbowałam, to smak był absolutnie podobny do niczego :) Czy stosuje się taki granulat tylko jako zagęszczacz? Hmmmm... Chyba spróbuję :) Pozdrawiam przy sobocie :) Też Magda ;)
mgiielka
8 września 2007, 19:13Powiedź kochana czy wszędzie można kupić taki granulat i jak on smakuje?
klussska
8 września 2007, 19:10Zgadzam się z ostatnim wpisem - widok masz cudny! A co do pasty - to muszę kiedyś spróbować-bo to musi wyjść pyszne ;D - pozdrawiam
karenina
8 września 2007, 18:56Ale masz piękny widok z okna... Siedziałabym chyba przy nim godzinami.