Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pasta sojowa (w wersji light)


W skrocie: granulat sojowy + goraca woda + dodatki i przyprawy (dobrze sprawdzaja sie przyprawy w mini kostkach Knorra: smazona cebulka, czosnek, ziola). Calosc miksujemy do uzyskania konsystencji pasty. Czas wykonania kilka minut

Zamiast granulatu mozecie uzyc wlasciwie soi w dowolnej formie, ale on nasiaka po prostu najszybciej (doslownie w mgnieniu oka) i najlatwiej sie go potem rozdrabnia.

Kalorycznosc: rozna w zaleznosci od uzytych dodatkow.
Mi porcja nakladana na 1 kromke dietetycznego chlebka wychodzila na poziomie 22-30 kcal (wcale nie cienka)

A teraz mozliwe (przykladowe) kombinacje:
1. granulat sojowy namoczony w wodzie z dodatkiem odrobiny kostki grzybowej, doprawiony kostka knorra mini przyprawa 'smazona cebulka', dopieprzony do smaku, raczej juz sie nie solimy, bo kosta i cebulka dosc slone, calosc zmiksowana (smaczne:)

2. j.w tyle ze dodatkowo dodajecie 1 posiekana pieczarke (podsmazona na maselku lub nie - kwestia kalorii) (smaczne :)

3. namoczony granulat + ugotowane na twardo jajko + koncentrat pomidorowy (klasyczna pasta z soi, smaczna :)

4. granulat namoczony w goracej wodzie + suszone sliwki (smaczne o ile sliwki beda slodkie, jednak kaloryczne)

5. granulat namoczony w goracej wodzie + oliwki (1 sztuka ma tylko niecale 4kcal :) + jesli ktos lubi suszone pomidory (dla mnie smaczna bardzo :)

6. granulat namoczony w goracej wodzie + ziarenka slonecznika (namoczone wczesniej w wodzie lub uprazone na patelni - osobiscie wole wersje druga) (smaczne, ale bardziej kaloryczne.... )

itd itd ... mozna puszczac wodze fantazji i improwizowac z tego co sie znajdzie w domu :)  Bardzo fajnie do takiej pasty pasuje plasterek ogorka, pomidora, kielki (bardzo niskokaloryczny dodatek do kanapek i salatek, polecam)
  • tristania

    tristania

    9 września 2007, 15:28

    wszystko bylo by ok gdyby nie to ze nienawidze soi :D jedyne co moge zjesc co ma zwiazek z soja to mleko sojowe :D

  • otulona

    otulona

    9 września 2007, 14:21

    Ale nie myślisz, że ja teraz obrzydliwie wykorzystuję swoją przewagę nad nim, a to powinna być jego decyzja? Kupiłam mu kilogram nadziewanych landrynek na razie. Ale boję się, że działam jak Hitler...

  • aJolka

    aJolka

    9 września 2007, 13:39

    Dziękuję Ci za życzonka.... A badania nie wiem kiedy zrobie taki leń jestem no i troche strach co sie tam już mogło porobić przez te wszystkie dietki:)))

  • Jewik

    Jewik

    9 września 2007, 10:25

    Bo nie mam się komu pochwalić i z kim wypić kawki :-) Jest wreszcie to cholerne 7 :-)) Micha mi się cieszy jak nastolakowi do Playboya. Idę się pokawkować sama, a Tobie życzę miłego dnia. :*

  • Asia1511

    Asia1511

    9 września 2007, 10:17

    chetnie bym na taki jsrmark poszla ale tu nie maczegos takiego;/ Buzka:*

  • ELIZA33

    ELIZA33

    9 września 2007, 06:46

    czy to cos pomoze ,ale zobaczymy narazie zjadlam jedna tabletke ,milej niedzieli

  • Desperatka75

    Desperatka75

    9 września 2007, 01:10

    przyjechałam właśnie niedawno od rodziców(jechałam 5 h) i dorwałam się do kompa(m.in. Vitalii), bo................. JESTEM UZALEŻNIONA!!!!!!!!!!!!!!!!1 P.S. Sa o tym przekonani wszyscy moi domownicy ;-)

  • Desperatka75

    Desperatka75

    9 września 2007, 00:50

    nigdy nie widziałam czegos takiego! Jadłam tyl;ko kotlety sojowe, które bardzo lubie....Jak smakuje taka pasta? Do czego to porównać? Pasztet? ;-) Buźka!

  • Kometka81

    Kometka81

    8 września 2007, 22:21

    na ogół jestem pogodnym człowiekiem, wesołym, radosnym i pełnym zycia...to dla mnie to jest już marudzenie...ale jak tyję, za dużo pracuję i musze sie do tego uczyć...to chyba mam czasem prawo do marudniejszych dni ;)? Usprawiedliwiona sie czuję. A co do nauki, to mogłabym okna czyścić...choć nie lubię tego robić! Dzięki! Pozdrawiam!

  • ako5

    ako5

    8 września 2007, 22:11

    Ale ja nie tak z pracowitosci, tylko z nieswiadomosci....Ja moczę tak kilka godzin, nie trzeba tak długo jak fasolke....Z soczewicy robie danie na wzór fasolki po bretońsku...pycha...A paszczet to robie tak: mocze tę soczewicę, gotuje, miele , podsmazam cebule i też przepuszczam przez maszynke , mozna do tego dodać warzywka drobno pokrojone lubprzepuszczone przez maszynke (zalezy jak kto woli), przyprawy, jajko, namoczona bułkęm, albo troche wody i kasze manną,,,dobrze wyrobić , do blaszki i pieć około 40 minut ( zalezy ile tego jest) , trzeba patrzec. Nikt nie chciał mi wierzyc ,że tam miesa nie ma...

  • abiozi

    abiozi

    8 września 2007, 22:11

    Wspaniały pomysł z tą pastą. Myślę, że powinnam zrobić sobie taką. Dziękuję za miłe słowa i serdecznie pozdrawiam ;)

  • otulona

    otulona

    8 września 2007, 22:09

    Te granulaty to nie bardzo, lepiej bezpośrednio z "ziemi coś wyciągnąć, o spodnie wytrzeć i jeść"...:))

  • ako5

    ako5

    8 września 2007, 21:38

    Ja nie wiedziałam,że jest cos tskiego jak granulat sojowy...Ja robie sobie pasztet z soji ale z prawdziwych ziaren, które mocze i gotuje jak fasole...a potem miele itd. Będę musiala sie rozejrzec , bo to niewatpliwie szybsza robota:))) Pozdrawiam Ala

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    8 września 2007, 21:31

    Piękny masz widok z okna czy to może Wiszące ogrody?

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    8 września 2007, 21:29

    Mniam !!Apetycznie to wyglada.Muszę kiedyś spróbować .Pozdrawiam!!

  • Kometka81

    Kometka81

    8 września 2007, 21:28

    Kilka lat temu przechodziłam, tzw etap sojowy...od tego czasu nie jadam niczego sojowego :) jak sobie to przypomne, to chce mi sie śmiać :) i zastanawiam sie, jaki teraz etap przechodzę...chyba jakiś różnorodny :) Buziaki!

  • conversion

    conversion

    8 września 2007, 20:37

    800 gram to jak narazie był mój największy spadek wagi w ciągu nocy:)) Masz bardzo ładny widok z okna:))

  • radosnaja

    radosnaja

    8 września 2007, 20:16

    jesteś niesamowita! Na prawdę w ogóle wielkie dzięki, że jesteś...!;-)jestem u rodziców z Humorem jest różnie, bo Wyrzut jutro będzie ogromny.Już jest.Pozdrawiam ciepło.

  • gelbkajka

    gelbkajka

    8 września 2007, 19:54

    o ile sie nic nie zmienilo: 3057972, 602464673. A jesli sie zmienilo i ustalisz plis daj mi znac bo pod koniec wrzesnia/poczatek pazdziernika musze do niej sie umowic :)) bo bede w Gdansku... a niemieckim lekarzom nie ufam (probowalam-zrobili mi ala :( ) :)

  • gelbkajka

    gelbkajka

    8 września 2007, 19:45

    Ja u mojej juz od wielu wielu lat i ciagle zadowolona. A zaczelo sie od leczenie bezplodnosci . Efekt jak juz pewnie doczytalas super- dwoch chlopkow pierwszego sortu :))) Pomogla tez kilku moim kolezankom z roznym natezeniem problemow- bo i tarczyca i tradzik :)) No w kazdym razie polecam :))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.