Wykasowałam notkę, bo Mnie wkurzyło!
Miała zero optymizmu! A słońca pięknie świeci :)
***
Na szczęście, siostra miala czas i przyjechała so Mnie :)
Poszłyśmy na spacer, na całe 3 godziny :)
Słonko mnie troszkę opaliło :*:)
Jestem mega zadowolona !!! Bo
potem jeszcze potańczyłam 1 godzinkę.
Czyli ponad 670 kcal spaliłam :):)
Zaraz mam zamiar iść na spacer do parku, nawet sama !
A dziś z głupia podliczyłam ile kalori spalam jak ćwicze te 2 godzinki :) to
wyszło ponad 900 kcal :) to super :)
Poza tym dietkę dziś trzymam :*:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
talusia1324
13 maja 2007, 20:54no gratuluje kochana :)
kalifornia26
13 maja 2007, 20:02dzieki za slowa otuchy i wsparcia!!przemyslalam co nieco i mysle ze tym razem powinno sie udac|!!!fajnie ze masz super humorek!!jak sie spali tyle kalori,to naprawde mozna byc szczesliwym!!pozdrawiam i sle buziale!!
anna28
13 maja 2007, 19:12aniap31@op.pl Bardzo Cię prosze wykasuj wpis z moim adresem.
andziazet
13 maja 2007, 18:21widac od pasa w dol :)))) iedys moze zrobie sobie takie zdjecie to pokaze:) hehe nizly pulpet jestem ;). tez wieeeeeelki buuuuuuuuuuuuuuuziaaak ps. zdjecie twoich spodenek to zarazem twoje nogi?? sa super!! tez chce takie ;)
porcelanka
13 maja 2007, 18:17też o tym myślałam,. Ale musiałabym zapakowac sie w jakies pudełko, a pora mojego obiadu wypada akurat na 15 min podczas których muszę spory kawałek przejsc, a z pudełkiem sałatki mi to sie nie uda. A taka psedo kanapka jakos sie zje w biegu...
malutkafajniutka
13 maja 2007, 18:15Nie wiem jaka to gazeta, bo Shape wychodzi 24 a ty możesz wyjawić dopiero za 15 dni:D:D
porcelanka
13 maja 2007, 18:09No to myśle że robimy w zasadzie tak samo, czyli tak że napiac miesnie ale sie nie podnosic specjalnie. A jutro na obiadek zestaw podróznika, bo do 18 jestem poza domem, czyli kurczak zawinięty w sałate, z serem i innymi warzywami (taka kanapka bez chleba)
anna28
13 maja 2007, 18:03To podaj adres tej dziewczyny i jej wymiary to jeszcze coś chętnie poszukam w szafie i jej wyslę:-)
porcelanka
13 maja 2007, 18:02Ja bardzo delikatnie unosze klatke piersiową, więc to nawet trudno półbrzuszkami nazwac. Ale za każdym razem czuję i widze jak miesnie sie napinają. Moja babka od aerobiku mówi że to jedyny sposób zeby nie nadwyrezac szyji i pleców. A ty robisz całe czy tez takie do połowy?
andziazet
13 maja 2007, 17:43kurcze dziekuje za komplement!! ale to naprawde tlyko zakalmane zdjecie.... ech z ta francja... te zalatwianie teraz z kumpela siedzimy i rozmawiamy o biletach jzu musimy je rezerwowac.... cala jestem pobudzona... ech to takie wszystko fajne te przygotowania i to wszystko ;)
porcelanka
13 maja 2007, 17:35Gratuluję tylu spalonych kalorii i optymizmu:P
kasiucha90
13 maja 2007, 17:15No to swietnie ... super, ze tyle spaliłas :) Oby tak dalej :) Trzymam kciuki :**
anna28
13 maja 2007, 17:02Podam Ci wymiary pas ok 80-82cm,biodra ok 100-106.Piszę ok bo to nie dopasowane spodnie a raczej z materiału takie na kantke.
Karlanka
13 maja 2007, 16:57dzięx za wpis... PS: mamy ten sam problem nie ma co robić w tak piekny i słoneczny dzionek!!! Byłam z mama na spacerze, ale to było jakieś 20min czyli nic na dobrą sprawę hehe a teraz czekam na sąsiadkę bo miała wpaść na kawę to może jakies ploty będą hehe nie nio żartuje przeciez sobie heheh!!! Ale miło takl z kimś w popołudnie posiedzić POZDRAWIAM MIŁEJ NIEDZIELI!!!!
andziazet
13 maja 2007, 16:28jade w wrzesniu pod koniec na pol roku jak mi sie spodoba i bedzie taka mozliwosc(finansowa... ) to zostane drogie pol roku na wiecej nie mozna :)
andziazet
13 maja 2007, 16:26jade w wrzesniu pod koniec na pol roku jak mi sie spodoba i bedzie taka mozliwosc(finansowa... ) to zostane drogie pol roku na wiecej nie mozna :)
malutkafajniutka
13 maja 2007, 16:01wuiesz co ja też nei wiedziałam co zrobić z takim dniem hehe ale w końcu przeszłąm sie i w ogóel udany dzień:)
Dzogus
13 maja 2007, 15:58ja też nie lubię jak ktoś jest ubrany jak ja;p. ale jednak nie do końca mamy ten sam gust, chociaż wiele jest rzeczy wspólnych:)
Dzogus
13 maja 2007, 15:38ja lubię białe bluzki z zielonomodrymi aplikacjami.w kolorze zielonomodrym zazwyczaj piszę notatki, to moj ulubiony kolor, tak jak też pomarańczowy:)lubie też pomarańczowe, turkusowe, zielone, ale nie przesadnie ciuszki, czarnego wolę unikać, ale nie na spodniach i butach. a Ty jak?:)
Dzogus
13 maja 2007, 14:17to ci psikus!;d no gusta chyba mamy podobne, ja uwielbiam czarne buty, białych nie;p. a teraz pooglądam sobie zdjęcia poniżej. buziak!;*