Tak, postanowiła opublikować zdjątka z mojego ślubu,
który był 10 czerwca 2006r :)
Ohh ale ten czas leciii.......... :)
na tych zdjęciach waże 70 kg ;/
dokładnie nie mi a koleżance :) Prosze odezwijcie sie :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Kasiooniek
10 maja 2007, 21:11czesc slonce:) juz odpisuje ci na wiadomosc. otoz tak. trzymasz lokcie przy sobie, bierzesz cos w lapki (ja np mam 2 wieksze swiece, moga byc butelki, albo ciezarki jak masz) i tak 3 serie po 16 powtorzen podnosisz lapki do gory, uginasz w sensie. kolejne to masz w lapkach cos i podnosisz rece proste do gory ale nie wyzej niz na wysokosc ramion i tez 3 serie po 16 powtorzen. ja robie je na przemian z poprzednimi. a ta koniec stajesz z jedna noga z przodu druga z tylu, ta z przydu jest ugieta. wysuwasz lokiec do tylu i uginasz i prostujesz i tez 3 serie po 16 powtorzen:) powodzenia:)
Betty1005
10 maja 2007, 11:31niestety miałam planowany kościelny ale okazało sie ze jestem w ciąży i na dzień ślubu byłabym na ostatnich nogach i musiałam odwołać a pyzatym tylko moj obecnie maż pracuje i wszystko by spadło na niego a nie mamy na kogo liczyć wiec zrobiliśmy cywilny skromnie w domy a kościelny tez będzie w domu skromnie tylko najbliżsi i bez orkiestry i białej sukni ale ja sie nie załamuje ciesze sie ze mam ślicznego synka kochającego męża a reszta sie nie liczy niestety nie każdemu jest dane a tak wo gule to ciesze sie ze sie tobie udało i ze w ten dzień byłaś naprawdę szczęśliwa wszystkiego dobrego ci życzę i oby cale twoje życie było tak wspaniale jak ten wielki dzien
Boberka
9 maja 2007, 22:58To wszytko dzieki Tobie :) Dziekuje :* polecilas mi te cwiczenia, a one na prawde sa super :) (tylko te buns najbardziej meczace ;/ ale cz wyrobie sie ;) a najfejniesze te arms - za ciezarki sluza mi pollitrowe butelki wody :P hihi)POZATYM JETSES MOJA MOTYWACJA ;) pozdrawim i dobrej nocki zycze :)
Yoasia82
9 maja 2007, 22:52Przecież jesteś szczuplutka i wogóle... trzeba się tym chwalić a nie wstydzić ;-) Ja to doiero mogę mówić o wstydzeniu się, ale po co się ograniczać tylko ze wzgledu na to co powiedzą lub pomyślą inni? Trzeba korzystać z życia i... z basenu ;-)
Yoasia82
9 maja 2007, 22:37naprawdę bardzo ładne i tak ładnie wyglądałaś. Super :)
aniena
9 maja 2007, 22:26hmm co do prezentu to nie wiem za lezy ile pieniedzy na to chcesz dać, o w sumie nie znam twojej mamy, ale myśle że to musi być coś takiego fajnego, czego nie dostałaby od kogoś innego. hehe ja z siostrami kupiłyśmy tacie na 50-atke wędke:) Niewiem może biżuterie jakąś, jakieś kolczyki, alboś coś co by jej sie kojarzyło z młodością. p.s. slicznie wyglądałaś i miałaś ładna suknie:) całuski
alykatoras
9 maja 2007, 22:24Hej Kochanie, tak wlasnie patrze na Twoje fotki i az serce z zalu sciska. Ja mam niestety tylko cywilny w jakiems smiesznym garniturze :-( Tak bardzo chcialabym kiedys zalozyc biala suknie, ale wiem ze raczej to nigdy nie nastapi, po tym co sie u mnie stalo :-( Fotki sa sliczne a suknia wspaniala. Wiesz co mnie mile zaskoczylo??? Ze ja rowniez bralam 10 czerwca slub ale w 2002 roku. W tym roku minie juz 5 lat. Zobaczymy co ten czas pokaze. Caluje i zycze milej nocki. Do jutra. Pozdrawiam cieplutko :-*
myszeczkka
9 maja 2007, 21:18Ojej ale mieliście piękny ślub :) super fotki. POZDRAWIAM
monika22amsterdam
9 maja 2007, 20:43a co do jezyka francuskiego to co trzeba tlumaczyc???
monika22amsterdam
9 maja 2007, 20:33ja pracuje przy tulipanach robie bosze,tj.ukladanie kwiatow w bukiety leca one po tasmie bardzo szybko,a ja musze rowniotko ukladac lepek do lepka i licze do 10,bo bukiet sklada sie z 10 kwiatow,liczy sie dokladnosc.stoje przy maszynie 8godz-nogi az mam spuchniete,ale liczy sie kasa!!!hihihi
Justynka19
9 maja 2007, 20:30Slonce dzis nie dam rady wszystkiego Ci napisac!Wpadam tylko doslownie na sekund 5 bo jutro czeka mnie geografia i musze jeszcze ponad 100 stron przeczytac :( A nie chce Ci byle gowna napisac i pojsc na latwizne. Ale jutro odrazu po maturce smigam do domu Ci napisze :) Nie gniewaj sie!! Pozdrawiam :*:)
najukochansza
9 maja 2007, 20:29ja tez planuje miec jakies zdjecia na rynku
famale
9 maja 2007, 20:12Śliczna sukienka, w ogóle nie wygladasz na tych fotach na 70kg nie wierze no!!! Ja chce już wyjść za mąż :)
komandi18
9 maja 2007, 20:06no wiec tak od maja jest kiepsko. jem ok 1900kcal dziennie. pije czesto senes, herbate zielona czy czerwona. jem slodycze 1raz dziennie. ruszam sie w miare. poradź mi prosze, co mam zrobic? bo chce schudnac 2kg do 17maja. czy uda mi sie, jezeli zalozmy, ze bede jesc jogurt na sniadanie i na obiad cos lekkiego?? pomoz prosze. pozdrawiam i rowniez zycze ci szczescia i wytrwalosci, b o tez zostalo ci niewiele. buźka
daphne
9 maja 2007, 20:04śliczne zdjęcia. Buźka
Anka24
9 maja 2007, 19:50i odpłynąć na nich, śliczne naprawdę...Pozdrawiam
min10kg
9 maja 2007, 19:48hihih, to bralas slub w moje urodzinki:D hihi, ja ten czas leci, juz prawie rok po slubie:P
zeglarka2
9 maja 2007, 19:27na program work and travel z biura :) i oni tez zalatwiaja mi prace :)
gruubaskaa
9 maja 2007, 19:20extra foty! wogóle nie powiedziałabym że ważysz na nich 70 kg!! no i twoja siostra...jesteście bardzo pogobne do siebie a i miałaś piękną suknię. pozdrawiam;**:)))
parya
9 maja 2007, 19:16Mimo tych 70kg których naprawdę nie widać ;) I męża też masz bardzo fajnego:) Mmm... swój ślub chyba też wezmę w Krakowie...