motywują mnie następujące między innymi rzeczy:
1. teściowa mojej siostry, która jest dwa razy większa ode mnie, a dowala mi jaka to ja gruba, brzydka i dziwna!!!
2. kocham morze i chce się czuć dobrze na plaży!!!
3. zdrowie, serce, triglicerydia i ryzyko zawału są świetną motywacją!!! uwierz mi!!!
4. z każdym straconym kilogramem mam większą chęć do życia!!!
5. z każdym straconym kilogramem jestem piękniejsza!!!
6.... itd, itp....
7. jeszcze raz teściowa mojej siostry, która również zaczęła chodzić na siłownię, postanawiając, że mi pokaże!!!
8. to ja jej pokażę!!!!!!!!!!!!!!!!!
9. kocham siebie i nie chcę już wiecej męczyc się wchodzac na pierwsze piętro, czy wstydzić sie wejsć do sklepu z damską bielizną, bo mam za dużo kg na taki sklep!!!
MOJE MALEŃSTWA ZŁOTE, A CO WAS MOTYWUJĘ DO ODCHUDZANIA?
velonick
13 czerwca 2010, 06:16na każdym etapie życia coś innego np. jakieś wesele lub inna impreza czasem fajny ciuch a teraz moja bratowa i jej mina kiedy widzi mnie coraz szczuplejszą. Warta tych męczarni:)
flexibell
13 czerwca 2010, 00:22ni samoocena, moze jak schudne uwierze w siebie :):) a ten argument z tesciowa jest bardzo dobry pokaz na co sie stac !! :)
beatkal
12 czerwca 2010, 23:58wizja plazy i mnie zakompleksionej ,dzieci ktore chca miec ladna mame,maz,ktory chcialby sie pokazac ze szczupla zoncia,oraz taaka jedna z rodziny ktora b.duzo tez schudla i przy kazdej okazji rodzinnej mierzy mnie miara krawiecka od stop do glow......ogolnie spora czesc rodziny meza.....oraz zapomnialabym......zawartosc mojej szafy z czasow 58kg,teraz zadowole sie 60kg!walcz dalej bo wiesz ,ze piekna dziewczyna z Ciebie bedzie!
ladyxyz
12 czerwca 2010, 23:25Świetna lista motywacyjna.Jestem pewna że motywacji ci nie zabraknie.
andzia0700
12 czerwca 2010, 22:50Chcę się zmieścić w spodnie, które nosiłam, kiedy ważyłam 50 kilo :) A tak serio - marzę o tym, żeby założyć coś kolorowego i obcisłego, poczuć się wreszcie jak prawdziwa kobieta :)
migotka69
12 czerwca 2010, 22:48niezła motywacja!
nnatalians
12 czerwca 2010, 22:47mnie motywuje slub..... tylko ze sub juz 7 sierpnia a ja jakos powoli powoli sie motywuje... :(:( ale dam rade....
Marekkk
12 czerwca 2010, 22:45czynnik motywujący- móc spojrzeć na siebie w lustro i nie czuć odrazy)) po primo, secundo- nie miec kompleksów, rozebrać sie do stroju plażowego i z dumą pokazywać swoje ciało, a po trzecie- czuć sie dobrze w soim ciele)) Moze by sie jeszcze co znallazlo, ale głowne powody to te trzy
sawakochan
12 czerwca 2010, 22:18mnie motywują miny osób, które teraz się na mnie dziwnie patrzą gdy tłumaczę im, że jestem na diecie, a gdy schudnę to będą mi zazdrościć, bo to wszystko co jedzą też im kiedyś wyjdzie. no i zdrowie, to na pewno n__n właściwie to sama świadomość, że gdy wejdę na wagę to wskazówka nie będzie się wiecznie przesuwać, tylko chwila i pokaże ładną liczbę zaczynającą się od '5' też bardzo motywuje.
statekmarzen
12 czerwca 2010, 22:14Na początku robiłam to dla siebie i z chęci wyjścia na plażę w bikini. Teraz doszedł mi kolejny powód ZEMSTA na pewnym frajerze, a niech chamowi kopara opadnie jak mnie zobaczy. To dla mnie największa motywacja
listopadoowa02
12 czerwca 2010, 22:11mnie motywuje uczucie... zakochania... wtedy nawet się nie odchudzam tylko tracę na wadze, tyle ze zauroczenia nie trwają wiecznie...
SweetQueenxd
12 czerwca 2010, 22:09kurcze fajna sprawa ta motywacyjna lista :) musze sobie tez taka zrobic w pamientiku bardzo fajny pomysl.Co do tesciowej twojej siostry to niech sie jeszcze raz tak odezwie !! nagadaj jej wtedy natychmiast zeby spojrzala na swoje tluste dupsko bo juz ledwo chodzi! zobaczysz jak szybko role sie odwroca hehe :)
viamm
12 czerwca 2010, 21:55milosc, zauroczenie marzenia
hipopotam2.0
12 czerwca 2010, 21:53zakochałam się :D to mnie motywuje :D
Hatezit
12 czerwca 2010, 21:51Ty sie nie odchudzaj bo ladnie wyglądasz i tak kobieco:) oraz atrakcyjnie
Stitch
12 czerwca 2010, 21:49Mnie zaczęło motywować to, że zaczynam się znów podobać facetom... No ale to głupki z nich, na ciało patrzą tylko.... Co prawda to i tak motywuje :P I motywuje mnie to, że podobam się mojemu mężczyźnie... I to, że moje stare ciuchy ze mnie zaczynają spadać... :)
SadRedRose
12 czerwca 2010, 21:47mnie motywuje odrzucenie..