zycze aby wszystko dobrze sie ulozylo:) od jakiegos czasu wpadam poczytac co u Ciebie i jestem pod wrazeniem tego co czytam. Ciesze sie razem z Tobą! Ja tez poznalam jakis czas temu wyjatkowego mezczyzne i powiem Ci, ze na ludzkie oko nigdy bym nie pomyslala ze on moze mnie pokochac - ale jednak - dalam temu szanse i do dzisiaj nie zaluje - za dwa miesiace bierzemy slub. Dziela nas setki a nawet tysiace km ale prawdziwa milosc przetrwa wszystko:*
otoja1981
24 maja 2010, 09:11
wykazalas sie taka odwaga do tej pory i teraz nie moze Ci jej braknac! A swoja droga....mam takie przeczucie, ze po tej rozmowie zyskasz jeszcze wiecej w oczach Tomka - Raz za szczerosc Dwa za sile, jak cudowna osoba jestes i jak potrafisz sie dzwigac z samego dna! Zycze powodzenia!
Sharanka
24 maja 2010, 08:47
POWIEDZ MU TO ,jednym zdaniem i patrz w jego oczy , wowczas wyczytasz z jego twarzy wszystko ! Teraz to mu powiedz, wlasnie w tej fazie waszej znajomosci ,bedziesz wiedziec na czym stoisz bo inaczej caly czas bedziesz sie martwic. Mysle ze to ułozony i dojrzaly mezczyzna .Wiesz jest takie stare przysłowie : lepiej z madrym stracic niz z glupim zyskac.Wowczas bedziesz pewna ze on kocha Cie taka jaka jestes ,bo przeciez zycie roznie sie toczy.Pozdrawiam i czekam na dalsze Twoje wpisy ,trzymam kciuki za WAS !!!!!kusiole zostawiam milutkie.
AgusiaZM
24 maja 2010, 08:43
super że wszystko dobrze się układa, cieszę się razem z Tobą ,a co do rozmowy to masz racje ,musisz ja szybko przeprowadzic bo łatwo odzyskać te stracone kiloski .Tomek jest mądrym facetem to napewno wszystko zrozumie, powodzenia ;-)
helawopalach
24 maja 2010, 08:31
ja cenię sobie szczerość, ale powiem szczerze, że nie jestem pewna czy umiałabym powiedzieć na tym etapie znajomości ile ważyłam. Dokładnie powiedz Tomkowi, że miałaś poprostu problemy z wagą, że nie możesz jeść tego na co masz ochotę, a jedynie dietetyczne rzeczy, że nie chcesz wracać do tego co było. Powiedz mu jednocześnie, że one (dietetyczne dania) również mogą być smaczne i nawet możesz zaprosić go na taki dietetyczny obiadek, który oczywiście sama przygotujesz. Napewno zrozumie, z tego co piszesz wydaje się, że to mądry facet. A szczęście, któro Cię spotkało - och Aniu życzę Ci by trwało zawsze, żebyś była szczęśliwa. Tego Ci życzę :-)
sylasss
24 maja 2010, 08:10
Aniu, czytam Twój pamiętnik z zapartym tchem i z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy. W końcu odważyłam sie wysłać ci zaproszenie. Trzymam mocno za Ciebie kciuki:) za wage, za córeczke i Tomka oczywiście :) Pozdrawiam ciepło :)
sdorota2007
24 maja 2010, 06:57
Cierpienia zostaja wynagradzane i w pelni zaslugujesz na to szczescie ktore do Ciebie teraz przyszlo :) jestem przekonana ze Tomek zrozumie jesli tylko mu o tym powiesz.. powodzonka :):*:*
dness92
24 maja 2010, 01:31
ciesze sie strasznie z tego twojego szczescia :) jak kobieta za siebie sie wezmie to zaraz do niej przychodza i inne rzeczy dobre...^^ wspanialy pamietnik, zawsze uwielbiam czytac ^^
mustikati
24 maja 2010, 00:55
tak troszke rozejrzalam sie po twoim pamietniku. teraz padam ze zmeczenia po dzisiejszej komunii wiec uciekac spac ale jutro bede miec wiecej czasu to sie powczytuje w twoj pamietnik bo mnie zaciekawila twoja osobka....zycze ci zeby ci sie poukladalo jak sobie tego zyczysz, zaslugujesz na to...pozdrawiam, buziole, sciskam!
bowotu
24 maja 2010, 00:23
i oby to szczescie zawsze trwało Buziaczki
edyt77
24 maja 2010, 00:23
Zagladam tu i powiem Ci szczerze gratuluje takiego szczesci i zazdoszcze troche. Zycze wielu takich chwil i zebys juz nie obudzila sie z tego snu buziole szczere !!!
nicka22
24 maja 2010, 00:11
Od jakiegoś czasu czytam twój pamiętnik i mocno trzymam za ciebie kciuki i za to abyś byla caly czas taka szczesliwa. No i odwagi z tą szczerością.Pozdrawiam:)))
anushka81
23 maja 2010, 21:58
bardzo się cieszę, że wszystko się dobrze układa i ja również nie wierzę w to, że mógłby się poczuć urażony. Ale uważam, że nie jest konieczne, żebys mówiła mu ile naprawdę ważyłaś w najgorszym okresie swojego życia, tamten czas wymaż z pamięci (może tylko zostaw maleńką plamkę w podświadomości - ku przestrodze) Ale można zaradzić tym kolacyjkom bez całkowitego wtajemniczania go,,,
super demotywator:)a co do romowy to przeprowadz ja jak najpredzej bo z czasem bedzie dużo trudniej:)A co do iwonki też mi jej brakuje:)pozdrwiam
mileena84
23 maja 2010, 20:57
Witaj Aneczko..
Nie mów mu ot ym że tyle ważyłaś.. wiesz to bez sens..ja poznałam swojego męża ważąc 102kg. Jak go poznałam to jeszcze lepsza historia.. wiesz to że jestescie razem to nie tylko kwestia wyglądu ale to że mu się podobasz taka jaka jesteś.. twoja osobowość.. wiem że o wygląd trzeba dbać .. kup sobie nową mniejszą bluzkę co kolwiek i powiedz mu conajwyżej że chciałabyś się w nią zmnieścić albo coś podobnego ale na tym etapie nie mów mu nic że tyle ważyłaś.. mój dowiedział się dopiero oglądając zdjęcia z wesela mojej siostry.. teraz wyglądam zupełnie inaczej tak jak i ty i to jest najważniejsze:)
Myśle że jeśli on jest taki troskliwy to będzie ci przynocił sałatki i inne żeczy by ci pomóc więc ugłowa do góry
ciesze sie,ze tak dobrze Tobie sie układa..ze kwitniesz... :) powodzenia życzę w sprawie rozmowy z Tomkiem... na pewno zrozumie i będzie się starał by teraz robić coś dietetycznego i smacznego zarazem! Pozdrawiam serdecznie!
22marta
23 maja 2010, 20:33
trzymam kciuki za jutrzejsza rozmowe,dasz rade:*
gragar15
23 maja 2010, 20:17
Cudownie czytać, że Jesteś szczęśliwa. Trzymam za Was kciuki:)))
wkmagda
23 maja 2010, 20:00
w związku.
babucha2
23 maja 2010, 19:24
że Tomek się nie obrazi, jak mu się wytłumaczysz:) A mam pytanie : Czy on wie, że piszesz o nim na Vitalii?
NewMe84
24 maja 2010, 09:16zycze aby wszystko dobrze sie ulozylo:) od jakiegos czasu wpadam poczytac co u Ciebie i jestem pod wrazeniem tego co czytam. Ciesze sie razem z Tobą! Ja tez poznalam jakis czas temu wyjatkowego mezczyzne i powiem Ci, ze na ludzkie oko nigdy bym nie pomyslala ze on moze mnie pokochac - ale jednak - dalam temu szanse i do dzisiaj nie zaluje - za dwa miesiace bierzemy slub. Dziela nas setki a nawet tysiace km ale prawdziwa milosc przetrwa wszystko:*
otoja1981
24 maja 2010, 09:11wykazalas sie taka odwaga do tej pory i teraz nie moze Ci jej braknac! A swoja droga....mam takie przeczucie, ze po tej rozmowie zyskasz jeszcze wiecej w oczach Tomka - Raz za szczerosc Dwa za sile, jak cudowna osoba jestes i jak potrafisz sie dzwigac z samego dna! Zycze powodzenia!
Sharanka
24 maja 2010, 08:47POWIEDZ MU TO ,jednym zdaniem i patrz w jego oczy , wowczas wyczytasz z jego twarzy wszystko ! Teraz to mu powiedz, wlasnie w tej fazie waszej znajomosci ,bedziesz wiedziec na czym stoisz bo inaczej caly czas bedziesz sie martwic. Mysle ze to ułozony i dojrzaly mezczyzna .Wiesz jest takie stare przysłowie : lepiej z madrym stracic niz z glupim zyskac.Wowczas bedziesz pewna ze on kocha Cie taka jaka jestes ,bo przeciez zycie roznie sie toczy.Pozdrawiam i czekam na dalsze Twoje wpisy ,trzymam kciuki za WAS !!!!!kusiole zostawiam milutkie.
AgusiaZM
24 maja 2010, 08:43super że wszystko dobrze się układa, cieszę się razem z Tobą ,a co do rozmowy to masz racje ,musisz ja szybko przeprowadzic bo łatwo odzyskać te stracone kiloski .Tomek jest mądrym facetem to napewno wszystko zrozumie, powodzenia ;-)
helawopalach
24 maja 2010, 08:31ja cenię sobie szczerość, ale powiem szczerze, że nie jestem pewna czy umiałabym powiedzieć na tym etapie znajomości ile ważyłam. Dokładnie powiedz Tomkowi, że miałaś poprostu problemy z wagą, że nie możesz jeść tego na co masz ochotę, a jedynie dietetyczne rzeczy, że nie chcesz wracać do tego co było. Powiedz mu jednocześnie, że one (dietetyczne dania) również mogą być smaczne i nawet możesz zaprosić go na taki dietetyczny obiadek, który oczywiście sama przygotujesz. Napewno zrozumie, z tego co piszesz wydaje się, że to mądry facet. A szczęście, któro Cię spotkało - och Aniu życzę Ci by trwało zawsze, żebyś była szczęśliwa. Tego Ci życzę :-)
sylasss
24 maja 2010, 08:10Aniu, czytam Twój pamiętnik z zapartym tchem i z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy. W końcu odważyłam sie wysłać ci zaproszenie. Trzymam mocno za Ciebie kciuki:) za wage, za córeczke i Tomka oczywiście :) Pozdrawiam ciepło :)
sdorota2007
24 maja 2010, 06:57Cierpienia zostaja wynagradzane i w pelni zaslugujesz na to szczescie ktore do Ciebie teraz przyszlo :) jestem przekonana ze Tomek zrozumie jesli tylko mu o tym powiesz.. powodzonka :):*:*
dness92
24 maja 2010, 01:31ciesze sie strasznie z tego twojego szczescia :) jak kobieta za siebie sie wezmie to zaraz do niej przychodza i inne rzeczy dobre...^^ wspanialy pamietnik, zawsze uwielbiam czytac ^^
mustikati
24 maja 2010, 00:55tak troszke rozejrzalam sie po twoim pamietniku. teraz padam ze zmeczenia po dzisiejszej komunii wiec uciekac spac ale jutro bede miec wiecej czasu to sie powczytuje w twoj pamietnik bo mnie zaciekawila twoja osobka....zycze ci zeby ci sie poukladalo jak sobie tego zyczysz, zaslugujesz na to...pozdrawiam, buziole, sciskam!
bowotu
24 maja 2010, 00:23i oby to szczescie zawsze trwało Buziaczki
edyt77
24 maja 2010, 00:23Zagladam tu i powiem Ci szczerze gratuluje takiego szczesci i zazdoszcze troche. Zycze wielu takich chwil i zebys juz nie obudzila sie z tego snu buziole szczere !!!
nicka22
24 maja 2010, 00:11Od jakiegoś czasu czytam twój pamiętnik i mocno trzymam za ciebie kciuki i za to abyś byla caly czas taka szczesliwa. No i odwagi z tą szczerością.Pozdrawiam:)))
anushka81
23 maja 2010, 21:58bardzo się cieszę, że wszystko się dobrze układa i ja również nie wierzę w to, że mógłby się poczuć urażony. Ale uważam, że nie jest konieczne, żebys mówiła mu ile naprawdę ważyłaś w najgorszym okresie swojego życia, tamten czas wymaż z pamięci (może tylko zostaw maleńką plamkę w podświadomości - ku przestrodze) Ale można zaradzić tym kolacyjkom bez całkowitego wtajemniczania go,,,
musia0109
23 maja 2010, 21:44super demotywator:)a co do romowy to przeprowadz ja jak najpredzej bo z czasem bedzie dużo trudniej:)A co do iwonki też mi jej brakuje:)pozdrwiam
mileena84
23 maja 2010, 20:57Witaj Aneczko.. Nie mów mu ot ym że tyle ważyłaś.. wiesz to bez sens..ja poznałam swojego męża ważąc 102kg. Jak go poznałam to jeszcze lepsza historia.. wiesz to że jestescie razem to nie tylko kwestia wyglądu ale to że mu się podobasz taka jaka jesteś.. twoja osobowość.. wiem że o wygląd trzeba dbać .. kup sobie nową mniejszą bluzkę co kolwiek i powiedz mu conajwyżej że chciałabyś się w nią zmnieścić albo coś podobnego ale na tym etapie nie mów mu nic że tyle ważyłaś.. mój dowiedział się dopiero oglądając zdjęcia z wesela mojej siostry.. teraz wyglądam zupełnie inaczej tak jak i ty i to jest najważniejsze:) Myśle że jeśli on jest taki troskliwy to będzie ci przynocił sałatki i inne żeczy by ci pomóc więc ugłowa do góry
binga35
23 maja 2010, 20:34ciesze sie,ze tak dobrze Tobie sie układa..ze kwitniesz... :) powodzenia życzę w sprawie rozmowy z Tomkiem... na pewno zrozumie i będzie się starał by teraz robić coś dietetycznego i smacznego zarazem! Pozdrawiam serdecznie!
22marta
23 maja 2010, 20:33trzymam kciuki za jutrzejsza rozmowe,dasz rade:*
gragar15
23 maja 2010, 20:17Cudownie czytać, że Jesteś szczęśliwa. Trzymam za Was kciuki:)))
wkmagda
23 maja 2010, 20:00w związku.
babucha2
23 maja 2010, 19:24że Tomek się nie obrazi, jak mu się wytłumaczysz:) A mam pytanie : Czy on wie, że piszesz o nim na Vitalii?