Jak fajnie wszystko moze sie ulozyc:) Dbajcie o Wasza znajomosc a byc moze wyjdzie z tego cos pieknego:) Zycze Ci tego z calego serca:) A wyglada ten Twoj Tomek na konkretnego i milego goscia:) tylko wiesz...uwazaj...tak na wszelki wypadek badz ostrozna jak juz dojdzie do spotkania...To taka moja niesmiala rada jesli moge cokolwiek radzc w ogole...
A kiloski...same poleca w dol!!! W koncu...milosc czyni cuda...:):):):):):)
lena99
29 kwietnia 2010, 09:36
czytam Cię od niedawna,ale szczerze ci kibicuje w sferze miłosnej jak i "odchudzeniowej" :) ....o jaki detox chodzi? oczyszczanie jakieś ostre? musze zajrzeć wstecz do Ciebie to sie pewnie dowiem ;) szczerze przyznam,że nie znam sie za bardzo na nazwach diet itp,ale musze sie w końcu dokształcić,schudne w końcu hihi! miłego dnia!
u mnie po mailach przyszed czas na smski,potem pamietam jak nagle zadzwonil telef.rozmowa dziwna,stresujaca ale wesola...chyba
podstawa to byc z soba szczerym ,szczerosc rozladowuje hihi sytuacje...wiec podbijaj świat i ciesz sie zyciem ,,,nadszedl twoj czas
shaza1969
29 kwietnia 2010, 09:35
Aniu śledze Twoja historię.Byłaś inspiracja do mojego detoksu-wytrzymałam prawie 7 dni. Potem były siweta no i.... Brakuje mi 0,3 kg ,aby wrócić do tej wagi.Dukan skuteczny! Polecam. Bardzo motywuje 1 faza. Spróbuj ,a kiloski polecą na pewno! Powodzenia z Tomkiem- uwielbiam to imię( on tez ma ciemne oczy ;) . Trzymaj się i wiecej odwagi.Fajna dziewczyna z Ciebie.
qwas
29 kwietnia 2010, 09:28
ale super że znajomość się rozwija :D życzę miłego dnia i niech w końcu waga rusza w dół i się nie zatrzymuje :D
Życzę Ci powodzenia w nowej znajomości. Fajnie, że po tych wszystkich ciężkich chwilach z byłym mężem wychodzisz na prostą. Tylko tak dalej!!!!
A tych straonych kilogramów to Ci zazdroszczę.
Ja niestety stoję w miejscu...
iwoncita
29 kwietnia 2010, 09:42ale ja bym go chciaa zobaczyc hehehe
Kasia.T...
29 kwietnia 2010, 09:41ja to jestem twoj taki cichy obserwator:)zaglada ale nie komentuje:)ale szczerze kibicuje : i z dietką i z Tomkiem:)pozdrawiam
Nadia0088
29 kwietnia 2010, 09:39cieszę się twoim szczęściem:D i trzymam mocno kciuki za ta znajomosc:d
JuJu1983
29 kwietnia 2010, 09:36Jak fajnie wszystko moze sie ulozyc:) Dbajcie o Wasza znajomosc a byc moze wyjdzie z tego cos pieknego:) Zycze Ci tego z calego serca:) A wyglada ten Twoj Tomek na konkretnego i milego goscia:) tylko wiesz...uwazaj...tak na wszelki wypadek badz ostrozna jak juz dojdzie do spotkania...To taka moja niesmiala rada jesli moge cokolwiek radzc w ogole... A kiloski...same poleca w dol!!! W koncu...milosc czyni cuda...:):):):):):)
lena99
29 kwietnia 2010, 09:36czytam Cię od niedawna,ale szczerze ci kibicuje w sferze miłosnej jak i "odchudzeniowej" :) ....o jaki detox chodzi? oczyszczanie jakieś ostre? musze zajrzeć wstecz do Ciebie to sie pewnie dowiem ;) szczerze przyznam,że nie znam sie za bardzo na nazwach diet itp,ale musze sie w końcu dokształcić,schudne w końcu hihi! miłego dnia!
niunka31
29 kwietnia 2010, 09:35u mnie po mailach przyszed czas na smski,potem pamietam jak nagle zadzwonil telef.rozmowa dziwna,stresujaca ale wesola...chyba podstawa to byc z soba szczerym ,szczerosc rozladowuje hihi sytuacje...wiec podbijaj świat i ciesz sie zyciem ,,,nadszedl twoj czas
shaza1969
29 kwietnia 2010, 09:35Aniu śledze Twoja historię.Byłaś inspiracja do mojego detoksu-wytrzymałam prawie 7 dni. Potem były siweta no i.... Brakuje mi 0,3 kg ,aby wrócić do tej wagi.Dukan skuteczny! Polecam. Bardzo motywuje 1 faza. Spróbuj ,a kiloski polecą na pewno! Powodzenia z Tomkiem- uwielbiam to imię( on tez ma ciemne oczy ;) . Trzymaj się i wiecej odwagi.Fajna dziewczyna z Ciebie.
qwas
29 kwietnia 2010, 09:28ale super że znajomość się rozwija :D życzę miłego dnia i niech w końcu waga rusza w dół i się nie zatrzymuje :D
sagru
29 kwietnia 2010, 09:27Życzę Ci powodzenia w nowej znajomości. Fajnie, że po tych wszystkich ciężkich chwilach z byłym mężem wychodzisz na prostą. Tylko tak dalej!!!! A tych straonych kilogramów to Ci zazdroszczę. Ja niestety stoję w miejscu...
ChocolatePraline
29 kwietnia 2010, 09:26czytam cie od samego poczatku:) i kibicuje ze wszystkich sil:)* trzymaj sie cieplutko Aniu:)*!
femmelette
29 kwietnia 2010, 09:25Witaj Aniu czyżbyś pracowała w służbie zdrowia? ;))