Czyli rozważania o kulturze dyskusji przykładami poparte.
O Wawelu też się wypowiem, później.
Vitaliowe pisanie.
Wczoraj jeszcze rower był, ponad 48 kilometrów. Razem z kijami spaliłam 1160 kcali.
Dzisiaj waga nagrodziła mnie kolejnym spadkiem. Popodskakiwałam na niej z radości.
Jeżdżąc wczoraj - cały czas miałam radio w słuchawkach. To będzie wredne, ale powiem, że żałoba narodowa ucywilizowała wszystkie stacje radiowe. Żadnych reklam. Żadnych quizów. Żadnych super-wypasionych-konkursów telefonicznych. Żadnych wkręcań. Tylko łagodna lub poważna muzyka, ballady, nawet ciężki rock sprzed lat brzmiał dostojnie. Niosła mnie ta muzyka. Włączyłam widzenie obwodowe i nastąpiło tak lubiane przeze mnie zjednoczenie z maszyną. Nie ja jechałam na rowerze, tylko rower jechał mną.
No, słuchałam też dziwnych rzeczy. Na Myśliwiecką do trójki przyszedł facet ze pobliskiego sklepiku papierniczego, przyniósł ostatnie flagi. Opowiadał, że hurtownie podniosły ceny flag i chorągiewek. W niedzielę o 100%. W poniedziałek znowu, o 50. We wtorek znowu, ponad 50.
A mi się to skojarzyło z poranną rozmową z facetem świeczkowym.
A wieczorek córka opowiadała, jak wracała z basenu na Warszawiance. Jechała częściowo trasą, która potem jechał długi kondukt. Przesiadała się na Rozdrożu. Połowa z ludzi zwisających z góry nad Trasą traktowała zdarzenie jak okazję do pikniku, wieczornego spaceru z przyjaciółmi, jako rozrywkę. Z dnia na dzień coraz mniej ludzi przezywa żałobę rzeczywiście.
A mi to coraz bardziej przypomina żałobę po księżnie Dianie. Celuloidowy świat. W tivi wieczorem widziałam rozmowę uliczną z rozpaczającą starszą kobietą. Szlochając mówiła do mikrofonu: bo my wszyscy ich tak dobrze znaliśmy, widywaliśmy się prawie codziennie... w telewizji.....
Litości!!!!
Najpierw będę się przechwalać, a potem powiem, czemu.
Wyniosłam to jeszcze z domu rodzinnego. Nauczono mnie, że jeśli się z kimś kłócę, dyskutuję - to mam używać argumentów merytorycznych. Jeśli chcę przekonać adwersarza, to mam używać argumentów, a nie wyzwisk czy pięści i nóg. Wieloletnia działalność w roli instruktora harcerskiego w środowiskach .... no, dziś by to się nazywało slumsami; to to mnie nauczyło, że te trudne dzieciaki można pokonać/przekonać przykładem, mądrym słowem, ale nigdy bitką czy wymyślaniem. Studia tylko ugruntowały we mnie ten pogląd. Dodatkowo przyjęłam za swoją podstawową maxymę tolerancji "Nie zgadzam się z Twoimi poglądami, ale zrobię wszystko byś mógł je nieskrępowanie głosić". Ostatnie lata spędzone w młodej społeczności netowej, najpierw jako mod, a potem jako rednacz strony internetowej, nauczyły mnie w sposób racjonalny i kulturalny godzić i przygaszać młodociane emocje i być lubianym arbitrem... co wciąż w archiwach sieci można jeszcze sprawdzić.
Daję słowo - UMIEM DYSKUTOWAĆ. Szanując i konkurenta, i adwersarza i przeciwnika. Wymieniając argumenty możemy dojść do consensusu. Albo przynajmniej dobrze się poznać.
Rok cały ponad byłam na vitalii grzeczną odchudzaczką. Kilka razy tylko mi się wymknął wpis nietyczący odchudzania, takie tam domowe kłopoty.
A teraz ... poruszył mnie dramat Polski. I to, co z tym dramatem się dzieje.... co z tym i z tego powodu jest robione.
Napisałam tak, jak czułam. Napisała to, co czułam. To MÓJ pamiętnik, osobisty. Rodzaj bloga. Głównie o odchudzaniu, ale nie tylko - bo nie składamy się tylko z układu pokarmowego, wszyscy jesteśmy pełnymi ludźmi! Nie napisałam na forum, nie zakładałam kolejnych nawiedzonych wątków. Pisałam głownie dla moich vitaliowych przyjaciółek i znajomych. Jesteście dla mnie ważne, więc chciałam przed wami otworzyć... dusze i umysł. Vitalijki przypadkowe, wchodzące z ciekawości, czytały mnie z własnej woli. Nikogo nie zachęcałam, nikogo nie zmuszałam.
Nie parskałam do nikogo nienawiścią, bo już nie potrafię jej odczuwać, wypaliła się we mnie z przyczyn osobistych. Nie porównywałam polityków i partii, bo ani PIS ani PO nie są moimi. Nie wygłaszałam zakazów i nakazów, a tylko poglądy. Napisałam to, co czułam. Mam do tego prawo, jako człowiek, jako obywatel, jako kobieta, osoba. Jako JA.
Wzruszyłam się, widząc, że tak wiele osób podziela moje odczucia, przemyślenia.
Dostałam oczywiście również komentarze negatywne. To normalne, przecież nie wszyscy są tacy jak ja, nie myślą jak ja i to samo, co ja. Kilka osób z tych "negatywnych" zaprosiłam do znajomych. Bo uwielbiam dyskutować. Spierać się. Zwłaszcza z osobami o innych poglądach. Wtedy jest ciekawie. Przecież nie chodzi o to, by kogoś przekonać. Ani by kogoś obrazić. Chodzi o rozmowę. O poznawanie innych punktów widzenia. O poznawanie innych ludzi. O ciekawość świata. Lubię osoby inne. A mój zachwyt intelektualny wzbudzają ci, którzy o swoich zapatrywaniach potrafią mówić czy pisać w sposób kulturalny. Wyważony. Używając argumentów, a nie wyzwisk. Wedle rzymskich maxym - ad vocem, ad rem, not ad personam.
Niektóre komentarze do ostatniego wpisu mnie zdziwiły. Następne zaskoczyły. Potem trochę zaczęło boleć. A potem już miałam tylko intelektualną frajdę. Bo niektóre obelgi były naprawdę pomysłowe. Jeśli potrafię zmusić adwersarza, by uciekał się do obelg - to znaczy, że on nie ma już argumentów, że wali na oślep, że przegrał. Ale szkoda.
A teraz polemiko-skarga
Nie, to miała być polemiko-skarga. Ale będzie wredność.
Zebrałam tu kwiatki, na niektóre odpowiem, niektóre skomentuję. Nie podaję nicków, ale przecież one są w komentarzach, kto chce, to poszuka, choć nie polecam.
Żeby było zabawniej, jedna tylko z osób się w ten sposób wyrażających, wulgarnie, złośliwie... ma otwarty pamiętnik i pocztę. Reszta jest schowana za zaporami. Boją się odpowiedzi. Boją się rozmów. TCHÓRZE! Śmierdzące tchórze!
(Acha. Uściślę. Ja lubię mięsisty język. Umiem się nim dobrze posługiwać. Nauczycieli miałam dobrych. Dzieciństwo na Grochowie, ciuchach w Rembertowie i babcia-(jako emerytka)handlarka naręczna na Różycu. Ale w życiu by mi nie przyszło w mailu do nieznajomej osoby rzucać kurwami, wiązankami...)
Powstrzymam się od odpowiedzi na poziomie pytań.
Będzie copy.... to nie moje słowa, więc sorry za wulgaryzm i chamstwo. Zachowuję pisownię oryginalną.
Wil., komentarze dwa
;)) a po 10 :) co Cie to obchodzi gdzie Nasz prezeydent będzie pochowany mi sie ten pomysł bardzo podoba ponieważ jak najbardziej należy mu sie szacunek :) (...) masz zero szacunku, a zarazem kultury !! (...) Chiałabyś zeby Cie pochowali pod krzakiem i zeby psy na Ciebie szczały ? nie sądze, wiec lepiej zajmij sie swoim życiem i nie zazdrość Parze Prezydenckiej (...) a co do wyglądu to miałam niezły kabaret jak zobaczyłam Twoje zdjecie więc daruj sobie takie komantarze bo w Twoim przypadku są jak najbardziej nie na miejscu :)) !!!! ŻENADA
!! A i jeszcze jedno.. czy do Ciebie Babo durna nie dociera, ze zgineło 96 osób ;| i jeszcze śmiesz twierdzisz, ze ludzie robią sobie widowisko byś sie wstydziła, ale jeszcze sie to odwróci przeciwko Tobie, a Ci co Cie popierają mają tak samo nie tak z łbem jak Ty ;| moze Ty wolisz na prawde byc pochowana jak jakis chomik, albo zdechła ryba to gratuluje szacunku do życia... do życia które jest tak wielkim darem ;| szok co za babsko.. takie pierdoły to sobie do gazety pociskaj, a nie na Vitalii bo zaraz Cie zgłosze do moderacji bo to nie strona o takich rzeczsch i tyle bedziesz z tego miała
Odpowiedź
Nie zajmowałam żadnego stanowiska w kwestii Wawelu. Napisałam tylko, że się zastanawiam, bo odczuwam wątpliwości. Nie pisałam, że powinien być pochowany pod krzakiem.... Przykrość mi sprawiły słowa, że ktoś może mieć kabaret z mojego wyglądu... ale cóż, o gustach się nie dyskutuje. Natomiast w szczerą rozkosz wprawiło mnie czytanie epitetów, widać, że złość dodała panience skrzydeł. Te szczające psy, chomik i zdechła ryba i jeszcze groźba zgłoszenia do moderacji.
b.
A JA JESTEM OBURZONA TYM WPISEM PRZYZNAJE TROCHĘ CZAsU CI ZAJĘŁO NAPISANIE TEGO. MYŚLĘ ŻE LEPIEJ BY BYŁO GDYBYŚ TEN CZAS POŚWIECIŁA NA MODLITWĘ ZA WSZYSTKICH KTÓRZY ZGINĘLI A NIE ROZPISYWAŁA SIE I NAKRĘCAŁA LUDZI NIE POTRZEBNIE NEGATYWNIE (...) WIĘC POMYŚL ILE WYRZĄDZIŁAŚ SZKODY TYM OSĄDEM I CZY ŚWIADOMIE PODEJMUJESZ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TO CO NAPISAŁAŚ I CO TE WSZYSTKIE SŁOWA MOGŁY U INNYCH OBUDZIĆ.
Odpowiedź.
Pisanie drukowanymi literami to według netykiety krzyk. Jeśli używa się wrzasku jako argumentu, to ... litości. Nakręcam ludzi? Wyrządzam szkody? Jak? Może jakieś konkrety - bo jeśli chodzi o to, że zmuszam do zastanowienia, do popatrzenia z boku.... I te nakazy modlitwy. Dlaczego mam się modlić?
Ach, jeszcze. Od tej rozkrzyczanej i rozmodlonej osoby jeszcze dostałam na priva żądania usunięcia wpisu i całkiem ładne wulgaryzmy..... może wedle jej osądu mają większą moc przekonywania?
k.
Daj już spokój tym ludziom. Nie masz nic innego do pisania??A co Ty dobrego dla Polski zrobiłaś??Skoro uznajesz się za taką dobrą i bez wad to pokaż to!!!Smutne to, taka nienawiść do ludzi!!!
Odpowiedź.
Co zrobiłam dobrego dla Polski????? Jestem odpowiedzialnym obywatelem i poświęciłam 8 lat życia pracując społecznie, za darmo. To mi daje wszelkie prawa! Nie będzie mi tu anonimowa osóbka odbierać moich praw ani kwestionować mojej prawości!!!
Poza tym, ja nie atakowałam ludzi, tylko zjawiska. I niegdzie nie pozwoliłam sobie na nienawiść.
Fio.
10... tyle razy kasowałam komentarz i jednym słowem brak mi słów. Widzę że, jesteś specjalistką od wszystkiego więc może wystartujesz w nadchodzących wyborach i zmienisz w końcu ten kraj.... Pod moim wpisem ponad setka potencjalnych wyznawców......
Odpowiedź.
Nie, nie jestem specjalistką od wszystkiego. Ale staram się wiedzieć wszystko, aby nikt mi nie mógł wcisnąć kitu. A nawet jak nie wiem, to przynajmniej szukam i pytam. Jak nie wiem, to przynajmniej wiem, czego nie wiem. A nie przyjmuję słowa autorytetów. W wyborach nie zamierzam startować. Poza tym w polityce ludzi popierających nazywa się zwolennikami. Wyznawcy należą do sfery religii.
Ya
... czasem brak mi slow kiedy slucham pi***olenia innych ludzi... ty wybitnie dzialasz mi na nerwy... az sie przykro czyta... jak widac nie zawsze tzw "madrosc zyciowa" wspolgra z wiekiem...
Odpowiedź.
Mam odpowiadać na wulgaryzmy? Przecież tu nie ma żadnego argumentu.
all
? Ulżyło ???
Odpowiedź. Jak odpowiedzieć, kiedy nie wiadomo, czego dotyczy pytanie.
ew
a co wy mu tak żałujecie tego miejsca na Wawelu? Dla siebie chcecie je zatrzymać, może dla swoich dzieci? Bzdurna ta dyskusja jak but!!
Odpowiedź.
Raz jeszcze. Nie zajęłam stanowiska w sprawie Wawelu.
Agl.
a ja się nie zgadzam z tym co piszesz. co Ci to dało? to był Nasz Prezydent, bez względu na kogo głosowaliśmy, wybraliśmy go wszyscy. po co wyciągać jakieś brudy? co to teraz da? a takimi wypowiedziami jak Twoja sama prowokujesz innych, sama nakręcasz to tzw. "show".
Odpowiedź.
Nie, nie wyciągam żadnych brudów. Bo chyba w przypadku Kaczyńskich, o małżeństwie mówię, nie o braciach - żadnych brudów nie ma
Slo.
za duzo napisałaś , nie chciało mi się czytać wszystkiego, ale powiem jedno. Był Patriotą i kochał Polskę, walczył o sparwiedliwość, nie wywyrzszał się, i to się liczy i dlatego zawsze Go szanowałam, a Pani nie wiem dlaczego Go tak nienawidzi dlatego że nie obiecywał? A miejsce na wawelu nalezy mu się tak jak każdemu bo właśnie tam spoczywaja ciała ważnych osobistości.
Odpowiedź.
Typowa próba dyskusji z textem, którego się nie zna. Nigdzie nie negowałam zalet Kaczyńskiego. I nie, nie nienawidzę go. Wstydziłam się go tylko, a to chyba inne uczucie.
Co do Wawelu, to nie tylko tam spoczywają zwłoki, a nie ciała, ważnych osobistości.
Swee.
Jeżeli chodzi o ludzi to racja; banda hipokrytów, ale prezydent był jednym z niewielu politykółw w Polsce takich prawdziwych, patriotów etc. Wszyscy tak zachwalają tego Donalda, ale już nie długo bo wkońcu si okaże jaka to z niego gnida;/
Odpowiedź.
Nie neguję patriotyzmu byłego prezydenta. I, daję słowo, nigdzie nie wspominałam o gnidzie Donaldzie. Swoją ścieżką, to on mi się nie podoba. Jako mężczyzna. Był bardzo przystojny i oczołapny jako młody człowiek. Postarzał się nieatrakcyjnie.
Mar.
Nóż w kieszeni.... dokladnie tak..... kiedy czyta się te wypociny .
Odpowiedź.
Nie, nie pocę się przy pisaniu.
Mniej.
:/ Masz cos z glowa babo i w dodatku popatrz w lustro bo ty uroda tez nie grzeszysz....strasznie zniszczona jestes jak po denaturacie albo cos... co prezydent zrobil? napewno wiecej niz ty i oboje zasuzyli na miejsce w krypcie na wawelu-pozatym to prezydent a tobie co?posladki zaciska?
Odpowiedź.
To mój faworytowy komentarz. Oględnie napisane, że mi żal dupę ściska. Wprost napisane, że denaturat mnie zniszczył. Jak rozumiem, napisane na podstawie własnych doświadczeń.
JOG
:) A ja się pytam czy to jest strona o odchudzaniu czy strona o polityce????
Qb
....... Nie chce pisać czy się zgadzam z tym co Pani napisała czy też nie, ale wiem napewno, że taka strona jak ta to nie miejsce na taki tekst. I nawiązując do treści to własnie takimi wpisami nakręcamy całe to "show" wokól tego wydarzenia. Pozdrawiam.
Agl.
(...) poza tym to jest vitalia.pl serwis poświęcony odchudzaniu, a nie polityce
Odpowiedź potrójna.
Tak. jest to portal dla odchudzających się. Na którym są pamiętniki różne. Jedna z vitalijek prowadzi bardzo ciekawy i zabawny blog ciążowy. Druga opisuje rodzinne niesnaski, gehennę niemalże. Młody człowiek zajmuje się swoja muskulaturą. Na żadnym z nich wpisy o odchudzaniu albo się w ogóle nie pojawiają, albo występują sporadycznie. Ja jestem grzeczną odchudzaczką, w 99,9 % mojego vitaliowego bloga poświęcone jest szczupleniu.
O Wawelu będzie wieczorem.
Nie do nas już należy dyskusja, bo decyzje zapadły poza plecami obywateli. Ale mamy wszelkie prawa, by o tym mówić. By wyrażać poparcie. By dawać wyraz niezadowoleniu.
Ja wczoraj usłyszałam w radio słowa: tam leżą nie tylko królowie, ale i władcy dusz.
I jeszcze. Czasem warto poprzeprowadzać badania źródłowe. Tablica w przedsionku krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. Poszukajcie sami.
sezamek68
15 kwietnia 2010, 22:56jeszcze sobie przed snem zajrzałam coby sprawdzić czy działa mi poczucie humoru mimo wszystko i jak reaguję na skondensowany absurd. Działa.Reaguję prawidłowo. :-))))) gnida Donald ,chomiki,denaturat,moderacja i durna baba ze skłonnością do denaturatu.Pycha! Kurcze zazdroszczę Ci tych komentarzy! ;-)
anna.helena
15 kwietnia 2010, 22:39Przyznam, że "całość" zrobiła na mnie wrażenie :)))))) a to się sporadycznie zdarza :)))) intrygujące ujęcie wielu wątków, padam na twarz ze zmęczenia, więc nie odniosę się do całości - chciałam tylko zostawić ślad swojej bytności. Serdecznie pozdrawiam i w pełni popieram
fudziu
15 kwietnia 2010, 22:33Dodaje sobie Twój pamiętnik do ulubionych. Ciekawie piszesz, przyjemnie się czyta Twoje wpisy, dają dużo do przemyślenia. bardzo ciekawa i inteligentna riposta na komentarze. Pozdrawiam serdecznie
kateriniona
15 kwietnia 2010, 22:20Coz moze to nie miejsce na takie dyskusje ,ale sa one potrzebne.Jestesmy wolnym narodem i kazdy ma prawo wypowiedzenia sie.Osobiscie uwazam ze pochowek na Wawelu to zbyt szybko i pochopnie podjeta decyzja.Przykra tragedia ale czy tak naprawde ten kto ginie w katasstrofie staje sie bohaterem?Gdyby patrzec na to w ten sposob,wszystkie ofiary tragedii to bohaterzy i wszyscy zasluguja na miejsce obok krola.Jestem zalkowicie przeciwna tej decyzji i nie boje sie o tym rozmawiac..............................................pozdrawiam
st0pka
15 kwietnia 2010, 22:06Wyciągnęłaś rzeczywiście rarytasy. Nie wiadomo, czy się nad nimi rozpłakać z rozpaczy, czy ze śmiechu. A przykro powinno być Ci tylko z tego powodu, że mamy w narodzie takie elementy... Byle napisać komentarz, byle nawrzucać, naubliżać i pokazać tym w swoim otoczeniu, jaki jestem wspaniały, bo potrafię szczekać najlepiej w okolicy. Jak zaczynałam się upamiętniać na Vitalii, był 2007 rok i bardzo kameralna atmosfera na tym portalu. Teraz niestety, anonimowi oczerniacze mnożą się wszędzie. Trudno się z tym pogodzić, ale chyba nie sposob walczyć... Pozdrawiam gorąco. Że ja Cie tu wczesniej nie wypatrzyłam...
Kasia.T...
15 kwietnia 2010, 22:05pierwszy raz od tygodnia na mej twarzy zawitał usmiech:)dzieki:)
patiii1984
15 kwietnia 2010, 22:03a moim skromnym zdaniem Vitalia to nie miejsce o pisaniu na ten temat.... ale powtarzam,to tylko moje skromne zdanie... tak czy inaczej pozdrawiam.
Slodyszek
15 kwietnia 2010, 22:00Połykam Twoje wyrazy, zdania, myśli razem z całą interpunkcją :). Genialny pamiętnik, jak dobra muzyka - nie dla każdego ucha, a co dopiero oka. Często czytam i śmieję się na cały pokój, cytuję Cię na głos mojemu Małżowi i tak się odbywa wchłanianie tego, co piszesz. Dla mnie długość tekstów nie ma znaczenia, a jakość i zawsze Cię będę czytać od pierwszej litery tytułu wpisu do znaku interpunkcyjnego na końcu wypowiedzi. Jutro znów cichutko zakotwiczę sobie w Twoim pamiętniku z kubkiem kawy. Bądź dalej sobą, nie chcę stracić dobrej lektury! Pozdrawiam!
mama86
15 kwietnia 2010, 21:51moge tak o sobie teraz powiedzieć;) wczoraj przeczytałam Twoj wpis ale nie chciało mi sie na ten temat wypowiadać...jednak po tym co dzisiaj napisalaś nie moge sie oprzec.... _____________________________________________________ mam takie samo stanowisko jak i Twoje odnosnie poprzedniego wpisu...teraz mozecie mnie zjechac....przypadkowe,ciekawskie vitalijki....bo przeciez teraz to nikt nie moze miec wlasnego zdania...powiesz cos nie tak cos co jest niezgodne z przemysleniami innej osoby i juz jestes pojebany nic nie warty ktos....brak słow.... Ps. podoba mi sie sposob w jaki piszesz!!! Polska to wolny kraj i mozna pisac,mowic co sie chce i gdzie sie chce!!! Pozdraiwam Cie serdecznie!!!
haanyz
15 kwietnia 2010, 21:49ooooo, uuuu, dzieki Ci, to prawie jak orgazm...... zaraz sobie zapale...... A moj foaworyt to w dalszym ciagu chomik i zdechla ryba - bo to taki poziom mojego 9 letniego syna... zreszta czytalam komentarz tej panienki pod dzisiejszym wpisem.... coz.... mamaspzoo mawia, ze do pewnych poziomow nie wolno sie wrecz znizac. A poza tym to Ty sie marnujesz, moze tez strzelisz jakas ksiazke jak Baleronowa? Hm?
dziejka
15 kwietnia 2010, 21:41Typowo polaczkowo, jak się nie ma argumentów do dyskusji, lub podobnych poglądów ,to trzeba dokuczyć, naubliżać i opluć. Moi znajomi w latach osiemdziesiątych w obozie przejściowym czekali na emigrację do Kanady. Pierwszy list jaki od nich dostałam z Kanady , zawierał takie zdanie „ Polak , jak cię nie podp.. li ,to już ci zrobił przysługę”. Jesteśmy chyba jedyna nacją na świecie ,która widzi wszystko u wszystkich ,tylko u siebie nic. A tak na marginesie ,to przecież nikt nikogo nie zmusza do czytania Twoich wpisów w pamiętniku. Niezależnie o czym tu piszesz o diecie ,dupie Maryni , czy innym takim. Mnie jak się nie podobały wpisy jednej pani ,to nie napisałam jej ,ze w mojej ocenie jest idiotką ,tylko wykreśliłam ją z zaprzyjaźnionych, nie komentując i nie wyzywając jej. I w życiu nie mogła bym komuś odpisać używając wulgarnych słów, chociaż je znam. Kulturę się z domu wynosi ,na ulicy jej nie sprzedają He,He. Ciekawi mnie też ,czy te panie które nawiązały do Twojej urody, podobnymi sławami napisały do papy grzyba, jak nigdy nie przeprosił za czarownicę (chyba ,że mi te przeprosiny umknęły He,He) Raz tez napisałam ,że nie podoba mnie się czyjś tatuaż , później było mi przykro ,ale wpisu nie cofniesz, w następnym przeprosiłam, bo w sumie co mnie to ,o gustach się nie dyskutuje. Ale się rozwinęłam He,He pisz Jola tak jak lubisz ,mnie się podoba i myślę ,ze jest tu jeszcze kilka kobitek ,które też Cię doceniają He,He. Pozdrawiam
galaksy
15 kwietnia 2010, 21:36Dziś miałam koszmarny dzień. Dlaczego, piszę u siebie. Ale dzięki tobie na moich ustach zawitał uśmiech. I wielikie ci za to podziekowanie. Głównie ze względu na "faworytowy komentarz", ale nie tylko. Może sytuacja nie jest sprzyjająca uśmiechaniu się, ani ze względu na sytuacje w kraju ani u mnie w domu, ale rozbroiłaś mnie.
wiktorianka
15 kwietnia 2010, 21:35...w styczniowym numerze Newsweeka przeczytalam artykul traktujacy o moherowym kamieniu u szyi polskiego spoleczenstwa....autor oskarza o taki stan rzeczy dziesiatki lat cywilizacyjnych zapoznien i niska jakosc elit.....i zgodze sie z nim w kwestii merytorycznej..... .....aczkolwiek...... .....jesli ktos jest niskiej jakosci.....to chyba nie jest elita....pachnie mi tu na odleglosc oksymoronem....ktos to redagowal....i ktos puscil do druku..... Vitalia jest zywiolem.....nieokrzesanym dodam.....po przeczytaniu Twojego dzisiejszego wpisu i zawartych w nim komentarzy jeszcze bardziej sie wstydze..... dulszczyzna i moher dlugo nie opuszcza naszego kraju....ba....powiedzialabym nawet, ze maja tu zapewnione zycie wieczne..... ...zywi zamykaja oczy umarlym......martwi otwieraja oczy zywym pozdrawiam serdecznie
willyourbride
15 kwietnia 2010, 21:32We wczorajszym wspisie jest wspomniane o Wawelu niejednokrotnie, więc, albo to kopiujesz i sama nie wiesz co wklejasz, albo kompletnie nie rozumiesz co piszesz :) zarzucasz ludziom brak kultury a sama u sibie masz zwroty typu " ŻAL DUPE ŚCISKA" raczej nie wydaje mi się, aby to było w jaki kolwiek sposób kulturalne, ludzie ktorzy tu napisali nie są tchórzami ? czemu tak uważasz bo co ? bo napisali to co myślą? to Cie tak poruszyło, ze nie każdemu spodobał sie Twój beznadziejnie bezmyślny wpis ? i to jakie głupoty wypisujesz z braku szacunku do zmarłych ? a co do Twojej urody to owszem można mieć kabaret, ponieważ jak kiedyś trafiłam na Twój pamiętnik i zobaczyłam zdjęcie z miniaturki to pomyślałam, ze jest skopiowane z neta jako jakaś kobieta chora psychicznie, albo po prostu bardzo brzydka, dobrze ze sprawiło Ci to przykrość Ty też nie oszczędziłaś Pani Kaczyńskiej, ktora już nie żyje i chociaż z tego względu darowałabyś sobie, jeszcze jedno: show to Ty robisz świetne ze swoich wpisów żałosnych. Mam nadzieje, ze kiedyś jak ktoś Cie za coś pochwali ( co wątpiliwe) to druga osoba powie tak samo jak Ty " a za co? co ona takiego zrobiła?"
portek44
15 kwietnia 2010, 21:31i z moim P godzinami potrafimy, gestykulując, wypalając dziesiątki papierochów, przemierzając kuchnię wzdłuż i wzdłuż( bo wszerz się nie da). Komentarze, które zacytowałaś – strach się bać!!! Moim zdaniem piszesz bardzo interesująco i nie „obrażacko”, a wyglądasz świetnie. Strzała ;)
nenne29
15 kwietnia 2010, 21:28wulgaryzmami, KRZYKI i wycieczki osobiste dotyczące np. wyglądu, to typowe narzędzia osób, które nie umieją kulturalnie dyskutować, polemizować i nie mają żadnych sensownych argumentów. Dodatkową osłonę i poczucie bezpieczeństwa daje im internetowa anonimowość. Nie sądzę, żeby były takie odważne i mocne w gębie w bezpośredniej konfrontacji. Tutaj uchodzi im to raczej na sucho, więc mogą sobie poużywać. Ciekawe jest również krytykowanie tekstu, którego nie przeczytało się w całości. Muszę przyznać, że niektóre epitety rzeczywiście bardzo pomysłowe :) Przyznam też, że ja osobiście unikam polemizowania i dyskutowania z innymi na Vitalii na tematy, które wydają się "drażliwe" - ponieważ grozi to wylaniem kubła pomyj na głowę w razie opinii przeciwnej do opinii ogółu. Więc często zachowuję swoje myśli dla siebie, żałując przy tym, że nie daje się kulturalnie podyskutować - a przecież właśnie dyskusja osób o różnych poglądach może być bardzo ciekawa, szkoda. Moim zdaniem nie musisz bać się gróźb zgłoszenia do moderacji ;) Sądzę raczej, że to ty mogłabyś zgłosić do moderacji kilka co bardziej "kulturalnych" osób. Rzadko który pamiętnik jest wyłącznie o odchudzaniu. A skoro tak, w takim razie Vitalia, bo tylko ona ma do tego prawo, powinna zamknąć większość takich pamiętników. A przecież tego nie robi. Co oznacza, że akceptowane są wszelkie treści - nie tylko ściśle związane z odchudzaniem. Pozdrawiam :-)
feniks1982
15 kwietnia 2010, 21:26powiedziec, ze lubie czytac Pani/Twoje wpisy.Co do komentarzy to moge jedynie pokrecic smutnie glowa (brak mi tu miejsca na skomentowanie co niektorych "gornolotnych" wypowiedzi).Mam nadzieje, ze na kazdy plugawy, idiotyczny list dostajesz dziesiec dobrych (czyt: o przyzwoitej tresci).Zycze milego wieczoru.
owiesszzka
15 kwietnia 2010, 21:24jak dla mnie pomysl z wawelem jest conajmniej przesadzony. Rozumiem zginelo sporo osob, sama elita... ale to wcale nie znaczy ze para prezydencka musi lezec kolo Jagielly czy calej reszty. Takim systemem kolo nich powinien byc Walesa, Jaruzelski i cala reszta... wiec albo rybki albo akwarium xD
bozena77
15 kwietnia 2010, 21:19NIKT NIE KAŻE CI SIĘ MODLIĆ KOCHANA, I NIE JESTEM TCHÓRZEM ŚMIERDZĄCYM. PO PROSTU UWAŻAM ŻE ZMARNOWAŁAŚ CZAS NA TEN WPIS A MOŻNA GO BYŁO LEPIEJ WYKORZYSTAĆ A DLA MNIE NAJLEPSZE WYKORZYSTANIE CZASU TO MODLITWA ZA TYCH LUDZI A NIE OPISYWANIE I ROZCZULANIE SIĘ NAD TYM CO BY BYŁO GDYBY I DLACZEGO TAK A NIE INACZEJ. CO DO KRZYWDY NO WIDZISZ NIE PONOSISZ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA INNYCH WALISZ CO MYŚLISZ NA KLAWIATURĘ NIE ZASTANAWIAJĄC SIĘ JAK ODBIORĄ TO LUDZIE MŁODZI A MOŻE ZROBIŁAŚ TO PO PROSTU CELOWO WŁAŚNIE DLA TYCH MŁODYCH CO NIE WIELE PRZEŻYLI NA TYM ŚWIECIE I NAKRĘCAJĄ SIĘ NEGATYWNIE DO ŚWIATA . JUŻ CI PISAŁAM MASZ PROBLEM W SOBIE I NIE UDZIELAJ GO INNYM JESTEŚ NIE ZADOWOLONA Z ŻYCIA I RZĄDÓW W POLSCE NO TO RUSZAJ Z ŻALAMI DO RZĄDZĄCYCH A NIE PROWOKUJ NA TYM FORUM I Z SATYSFAKCJA WYCIĄGASZ NEGATYWNE KOMENTARZE. CO DO DUŻYCH LITER TO NIE KRZYCZĘ KOCHANA PO PROSU TAK MI LEPIEJ I JESZCZE JEDNO NIE BĄDŹ TAKA DELIKATNA MÓJ WULGARYZM TO KROPELKA W OGROMIE TEGO CO SŁYSZY SIĘ NA CO DZIEŃ Z UST OSÓB TRZECICH. A NA KONIEC NIE UCIEKAM NIE CHOWAM SIĘ I JASNO PISZĘ CO MYŚLĘ TYLKO W PORÓWNANIU DO CIEBIE LICZĘ SIĘ Z TYM ŻE INNI TO CZYTAJĄ
pinia0
15 kwietnia 2010, 21:14jak ja lubię jak podsycasz klimacik i dolewasz oliwy do ognia,a młódź się trwoży ;)))