Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ad vocem i ad rem - a nie ad personam !!!!


Czyli rozważania o kulturze dyskusji przykładami poparte.

O Wawelu też się wypowiem, później.

 

Vitaliowe pisanie.

Wczoraj jeszcze rower był, ponad 48 kilometrów. Razem z kijami spaliłam 1160 kcali.

Dzisiaj waga nagrodziła mnie kolejnym spadkiem. Popodskakiwałam na niej z radości.

Jeżdżąc wczoraj - cały czas miałam radio w słuchawkach. To będzie wredne, ale powiem, że żałoba narodowa ucywilizowała wszystkie stacje radiowe. Żadnych reklam. Żadnych quizów. Żadnych super-wypasionych-konkursów telefonicznych. Żadnych wkręcań. Tylko łagodna lub poważna muzyka, ballady, nawet ciężki rock sprzed lat brzmiał dostojnie. Niosła mnie ta muzyka. Włączyłam widzenie obwodowe i nastąpiło tak lubiane przeze mnie zjednoczenie z maszyną. Nie ja jechałam na rowerze, tylko rower jechał mną.

No, słuchałam też dziwnych rzeczy. Na Myśliwiecką do trójki przyszedł facet ze pobliskiego sklepiku papierniczego, przyniósł ostatnie flagi. Opowiadał, że hurtownie podniosły ceny flag i chorągiewek. W niedzielę o 100%. W poniedziałek znowu, o 50. We wtorek znowu, ponad 50.

A mi się to skojarzyło z poranną rozmową z facetem świeczkowym.

A wieczorek córka opowiadała, jak wracała z basenu na Warszawiance. Jechała częściowo trasą, która potem jechał długi kondukt. Przesiadała się na Rozdrożu. Połowa z ludzi zwisających z góry nad Trasą traktowała zdarzenie jak okazję do pikniku, wieczornego spaceru z przyjaciółmi, jako rozrywkę. Z dnia na dzień coraz mniej ludzi przezywa żałobę rzeczywiście.

A mi to coraz bardziej przypomina żałobę po księżnie Dianie. Celuloidowy świat. W tivi wieczorem widziałam rozmowę uliczną z rozpaczającą starszą kobietą. Szlochając mówiła do mikrofonu: bo my wszyscy ich tak dobrze znaliśmy, widywaliśmy się prawie codziennie... w telewizji.....

Litości!!!!

 

Najpierw będę się przechwalać, a potem powiem, czemu.

Wyniosłam to jeszcze z domu rodzinnego. Nauczono mnie, że jeśli się z kimś kłócę, dyskutuję - to mam używać argumentów merytorycznych. Jeśli chcę przekonać adwersarza, to mam używać argumentów, a nie wyzwisk czy pięści i nóg. Wieloletnia działalność w roli instruktora harcerskiego w środowiskach .... no, dziś by to się nazywało slumsami; to to mnie nauczyło, że te trudne dzieciaki można pokonać/przekonać przykładem, mądrym słowem, ale nigdy bitką czy wymyślaniem. Studia tylko ugruntowały we mnie ten pogląd. Dodatkowo przyjęłam za swoją podstawową maxymę tolerancji "Nie zgadzam się z Twoimi poglądami, ale zrobię wszystko byś mógł je nieskrępowanie głosić". Ostatnie lata spędzone w młodej społeczności netowej, najpierw jako mod, a potem jako rednacz strony internetowej, nauczyły mnie w sposób racjonalny i kulturalny godzić i przygaszać młodociane emocje i być lubianym arbitrem... co wciąż w archiwach sieci można jeszcze sprawdzić.

Daję słowo - UMIEM DYSKUTOWAĆ. Szanując i konkurenta, i adwersarza i przeciwnika. Wymieniając argumenty możemy dojść do consensusu. Albo przynajmniej dobrze się poznać.

 

Rok cały ponad byłam na vitalii grzeczną odchudzaczką. Kilka razy tylko mi się wymknął wpis nietyczący odchudzania, takie tam domowe kłopoty.

A teraz ... poruszył mnie dramat Polski. I to, co z tym dramatem się dzieje.... co z tym i z tego powodu jest robione.

Napisałam tak, jak czułam. Napisała to, co czułam. To MÓJ pamiętnik, osobisty. Rodzaj bloga. Głównie o odchudzaniu, ale nie tylko - bo nie składamy się tylko z układu pokarmowego, wszyscy jesteśmy pełnymi ludźmi! Nie napisałam na forum, nie zakładałam kolejnych nawiedzonych wątków. Pisałam głownie dla moich vitaliowych przyjaciółek i znajomych. Jesteście dla mnie ważne, więc chciałam przed wami otworzyć... dusze i umysł. Vitalijki przypadkowe, wchodzące z ciekawości, czytały mnie z własnej woli. Nikogo nie zachęcałam, nikogo nie zmuszałam.

Nie parskałam do nikogo nienawiścią, bo już nie potrafię jej odczuwać, wypaliła się we mnie z przyczyn osobistych. Nie porównywałam polityków i partii, bo ani PIS ani PO nie są moimi. Nie wygłaszałam zakazów i nakazów, a tylko poglądy. Napisałam to, co czułam. Mam do tego prawo, jako człowiek, jako obywatel, jako kobieta, osoba. Jako JA.

Wzruszyłam się, widząc, że tak wiele osób podziela moje odczucia, przemyślenia.

Dostałam oczywiście również komentarze negatywne. To normalne, przecież nie wszyscy są tacy jak ja, nie myślą jak ja i to samo, co ja. Kilka osób z tych "negatywnych" zaprosiłam do znajomych. Bo uwielbiam dyskutować. Spierać się. Zwłaszcza z osobami o innych poglądach. Wtedy jest ciekawie. Przecież nie chodzi o to, by kogoś przekonać. Ani by kogoś obrazić. Chodzi o rozmowę. O poznawanie innych punktów widzenia. O poznawanie innych ludzi. O ciekawość świata. Lubię osoby inne. A mój zachwyt intelektualny wzbudzają ci, którzy o swoich zapatrywaniach potrafią mówić czy pisać w sposób kulturalny. Wyważony. Używając argumentów, a nie wyzwisk. Wedle rzymskich maxym - ad vocem,  ad rem, not ad personam.

Niektóre komentarze do ostatniego wpisu mnie zdziwiły. Następne zaskoczyły. Potem trochę zaczęło boleć. A potem już miałam tylko intelektualną frajdę. Bo niektóre obelgi były naprawdę pomysłowe. Jeśli potrafię zmusić adwersarza, by uciekał się do obelg - to znaczy, że on nie ma już argumentów, że wali na oślep, że przegrał. Ale szkoda.

 

A teraz polemiko-skarga

Nie, to miała być polemiko-skarga. Ale będzie wredność.

Zebrałam tu kwiatki, na niektóre odpowiem, niektóre skomentuję. Nie podaję nicków, ale przecież one są w komentarzach, kto chce, to poszuka, choć nie polecam.

Żeby było zabawniej, jedna tylko z osób się w ten sposób wyrażających, wulgarnie, złośliwie... ma otwarty pamiętnik i pocztę. Reszta jest schowana za zaporami. Boją się odpowiedzi. Boją się rozmów. TCHÓRZE! Śmierdzące tchórze!

(Acha. Uściślę. Ja lubię mięsisty język. Umiem się nim dobrze posługiwać. Nauczycieli miałam dobrych. Dzieciństwo na Grochowie, ciuchach w Rembertowie i babcia-(jako emerytka)handlarka naręczna na Różycu. Ale w życiu by mi nie przyszło w mailu do nieznajomej osoby rzucać kurwami, wiązankami...)

Powstrzymam się od odpowiedzi na poziomie pytań.

Będzie copy.... to nie moje słowa, więc sorry za wulgaryzm i chamstwo. Zachowuję pisownię oryginalną.

 

Wil., komentarze dwa

;))  a po 10 :) co Cie to obchodzi gdzie Nasz prezeydent będzie pochowany mi sie ten pomysł bardzo podoba ponieważ jak najbardziej należy mu sie szacunek :) (...) masz zero szacunku, a zarazem kultury !! (...) Chiałabyś zeby Cie pochowali pod krzakiem i zeby psy na Ciebie szczały ? nie sądze, wiec lepiej zajmij sie swoim życiem i nie zazdrość Parze Prezydenckiej (...) a co do wyglądu to miałam niezły kabaret jak zobaczyłam Twoje zdjecie więc daruj sobie takie komantarze bo w Twoim przypadku są jak najbardziej nie na miejscu :)) !!!! ŻENADA

!!  A i jeszcze jedno.. czy do Ciebie Babo durna nie dociera, ze zgineło 96 osób ;| i jeszcze śmiesz twierdzisz, ze ludzie robią sobie widowisko byś sie wstydziła, ale jeszcze sie to odwróci przeciwko Tobie, a Ci co Cie popierają mają tak samo nie tak z łbem jak Ty ;| moze Ty wolisz na prawde byc pochowana jak jakis chomik, albo zdechła ryba to gratuluje szacunku do życia... do życia które jest tak wielkim darem ;| szok co za babsko.. takie pierdoły to sobie do gazety pociskaj, a nie na Vitalii bo zaraz Cie zgłosze do moderacji bo to nie strona o takich rzeczsch i tyle bedziesz z tego miała

Odpowiedź

Nie zajmowałam żadnego stanowiska w kwestii Wawelu. Napisałam tylko, że się zastanawiam, bo odczuwam wątpliwości. Nie pisałam, że powinien być pochowany pod krzakiem.... Przykrość mi sprawiły słowa, że ktoś może mieć kabaret z mojego wyglądu... ale cóż, o gustach się nie dyskutuje. Natomiast w szczerą rozkosz wprawiło mnie czytanie epitetów, widać, że złość dodała panience skrzydeł. Te szczające psy, chomik i zdechła ryba i jeszcze groźba zgłoszenia do moderacji.

 

b.

A JA JESTEM OBURZONA TYM WPISEM PRZYZNAJE TROCHĘ CZAsU CI ZAJĘŁO NAPISANIE TEGO. MYŚLĘ ŻE LEPIEJ BY BYŁO GDYBYŚ TEN CZAS POŚWIECIŁA NA MODLITWĘ ZA WSZYSTKICH KTÓRZY ZGINĘLI A NIE ROZPISYWAŁA SIE I NAKRĘCAŁA LUDZI NIE POTRZEBNIE NEGATYWNIE (...) WIĘC POMYŚL ILE WYRZĄDZIŁAŚ SZKODY TYM OSĄDEM I CZY ŚWIADOMIE PODEJMUJESZ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TO CO NAPISAŁAŚ I CO TE WSZYSTKIE SŁOWA MOGŁY U INNYCH OBUDZIĆ.

Odpowiedź.

Pisanie drukowanymi literami to według netykiety krzyk. Jeśli używa się wrzasku jako argumentu, to ... litości. Nakręcam ludzi? Wyrządzam szkody? Jak? Może jakieś konkrety - bo jeśli chodzi o to, że zmuszam do zastanowienia, do popatrzenia z boku.... I te nakazy modlitwy. Dlaczego mam się modlić?

Ach, jeszcze. Od tej rozkrzyczanej i rozmodlonej osoby jeszcze dostałam na priva żądania usunięcia wpisu i całkiem ładne wulgaryzmy..... może wedle jej osądu mają większą moc przekonywania?

 

k.

Daj już spokój tym ludziom. Nie masz nic innego do pisania??A co Ty dobrego dla Polski zrobiłaś??Skoro uznajesz się za taką dobrą i bez wad to pokaż to!!!Smutne to, taka nienawiść do ludzi!!!

Odpowiedź.

Co zrobiłam dobrego dla Polski????? Jestem odpowiedzialnym obywatelem i poświęciłam 8 lat życia pracując społecznie, za darmo. To mi daje wszelkie prawa! Nie będzie mi tu anonimowa osóbka odbierać moich praw ani kwestionować mojej prawości!!!

Poza tym, ja nie atakowałam ludzi, tylko zjawiska. I niegdzie nie pozwoliłam sobie na nienawiść.

 

Fio.

10... tyle razy kasowałam komentarz i jednym słowem brak mi słów. Widzę że, jesteś specjalistką od wszystkiego więc może wystartujesz w nadchodzących wyborach i zmienisz w końcu ten kraj.... Pod moim wpisem ponad setka potencjalnych wyznawców......

Odpowiedź.

Nie, nie jestem specjalistką od wszystkiego. Ale staram się wiedzieć wszystko, aby nikt mi nie mógł wcisnąć kitu. A nawet jak nie wiem, to przynajmniej szukam i pytam. Jak nie wiem, to przynajmniej wiem, czego nie wiem. A nie przyjmuję słowa autorytetów. W wyborach nie zamierzam startować. Poza tym w polityce ludzi popierających nazywa się zwolennikami. Wyznawcy należą do sfery religii.

 

Ya

...  czasem brak mi slow kiedy slucham pi***olenia innych ludzi... ty wybitnie dzialasz mi na nerwy... az sie przykro czyta... jak widac nie zawsze tzw "madrosc zyciowa" wspolgra z wiekiem...

Odpowiedź.

Mam odpowiadać na wulgaryzmy? Przecież tu nie ma żadnego argumentu.

 

all

? Ulżyło ???

Odpowiedź. Jak odpowiedzieć, kiedy nie wiadomo, czego dotyczy pytanie.

 

ew

a co wy mu tak żałujecie  tego miejsca na Wawelu? Dla siebie chcecie je zatrzymać, może dla swoich dzieci? Bzdurna ta dyskusja jak but!!

Odpowiedź.

Raz jeszcze. Nie zajęłam stanowiska w sprawie Wawelu.

 

Agl.

a ja się nie zgadzam z tym co piszesz. co Ci to dało? to był Nasz Prezydent, bez względu na kogo głosowaliśmy, wybraliśmy go wszyscy. po co wyciągać jakieś brudy? co to teraz da? a takimi wypowiedziami jak Twoja sama prowokujesz innych, sama nakręcasz to tzw. "show".

Odpowiedź.

Nie, nie wyciągam żadnych brudów. Bo chyba w przypadku Kaczyńskich, o małżeństwie mówię, nie o braciach - żadnych brudów nie ma

 

Slo.

za duzo napisałaś , nie chciało mi się czytać wszystkiego, ale powiem jedno. Był Patriotą i kochał Polskę, walczył o sparwiedliwość, nie wywyrzszał się, i to się liczy i dlatego zawsze Go szanowałam, a Pani nie wiem dlaczego Go tak nienawidzi dlatego że nie obiecywał? A miejsce na wawelu nalezy mu się tak jak każdemu bo właśnie tam spoczywaja ciała ważnych osobistości.

Odpowiedź.

Typowa próba dyskusji z textem, którego się nie zna. Nigdzie nie negowałam zalet Kaczyńskiego. I nie, nie nienawidzę go. Wstydziłam się go tylko, a to chyba inne uczucie.

Co do Wawelu, to nie tylko tam spoczywają zwłoki, a nie ciała, ważnych osobistości.

 

Swee.

Jeżeli chodzi o ludzi to racja; banda hipokrytów, ale prezydent był jednym z niewielu politykółw w Polsce takich prawdziwych, patriotów etc. Wszyscy tak zachwalają tego Donalda, ale już nie długo bo wkońcu si okaże jaka to z niego gnida;/

Odpowiedź.

Nie neguję patriotyzmu byłego prezydenta. I, daję słowo, nigdzie nie wspominałam o gnidzie Donaldzie. Swoją ścieżką, to on mi się nie podoba. Jako mężczyzna. Był bardzo przystojny i oczołapny jako młody człowiek. Postarzał się nieatrakcyjnie.

 

Mar.

Nóż w kieszeni....   dokladnie tak..... kiedy czyta się te wypociny .

Odpowiedź.

Nie, nie pocę się przy pisaniu.

 

Mniej.

:/ Masz cos z glowa babo i w dodatku popatrz w lustro bo ty uroda tez nie grzeszysz....strasznie zniszczona jestes jak po denaturacie albo cos... co prezydent zrobil? napewno wiecej niz ty i oboje zasuzyli na miejsce w krypcie na wawelu-pozatym to prezydent a tobie co?posladki zaciska?

Odpowiedź.

To mój faworytowy komentarz. Oględnie napisane, że mi żal dupę ściska. Wprost napisane, że denaturat mnie zniszczył. Jak rozumiem, napisane na podstawie własnych doświadczeń.

 

JOG

:)  A ja się pytam czy to jest strona o odchudzaniu czy strona o polityce????

Qb

....... Nie chce pisać czy się zgadzam z tym co Pani napisała czy też nie, ale wiem napewno, że taka strona jak ta to nie miejsce na taki tekst. I nawiązując do treści to własnie takimi wpisami nakręcamy całe to "show" wokól tego wydarzenia. Pozdrawiam.

Agl.

(...) poza tym to jest vitalia.pl serwis poświęcony odchudzaniu, a nie polityce

Odpowiedź potrójna.

Tak. jest to portal dla odchudzających się. Na którym są pamiętniki różne. Jedna z vitalijek prowadzi bardzo ciekawy i zabawny blog ciążowy. Druga opisuje rodzinne niesnaski, gehennę niemalże. Młody człowiek zajmuje się swoja muskulaturą. Na żadnym z nich wpisy o odchudzaniu albo się w ogóle nie pojawiają, albo występują sporadycznie.  Ja jestem grzeczną odchudzaczką, w 99,9 % mojego vitaliowego bloga poświęcone jest szczupleniu.

 

 

O Wawelu będzie wieczorem.

Nie do nas już należy dyskusja, bo decyzje zapadły poza plecami obywateli. Ale mamy wszelkie prawa, by o tym mówić. By wyrażać poparcie. By dawać wyraz niezadowoleniu.

Ja wczoraj usłyszałam w radio słowa: tam leżą nie tylko królowie, ale i władcy dusz.

I jeszcze. Czasem warto poprzeprowadzać badania źródłowe. Tablica w przedsionku krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. Poszukajcie sami.

  • Koncowa

    Koncowa

    16 kwietnia 2010, 10:45

    że zostałaś niezrozumiana po prostu, bo pisałaś za trudnym językiem dla niektórych oraz za dużo, a niektórzy nie mają takiej zdolności przyswajania. Podziwiam ich (je) jednak za to że zadały sobie tyle trudu czytając, pewnie niejednokrotnie zmuszone były zajrzeć do słownika lub wyklikać słowo w google :D Doceń ich wysiłek :)

  • Arenque

    Arenque

    16 kwietnia 2010, 10:38

    Przykre jest to, że osoby które mają się tu wspierać potrafią być tak agresywne i brutalne. W nd napisałam dwa słowa że nie mogę zrobić zakupów do pierwszego dnia diety (bo w nd dostałam plan) i też spotkałam się z bardzo przykrym komentarzem. Szkoda że niektórzy nie potrafią szanować tego że są to nasze prywatne pamiętniki i jeśli dzielimy się z kimś naszymi przemyśleniami o mamy prawo do bycia szczerymi i wyrażana NASZYCH poglądów jak się komuś nie podobają niech napisze swoje w swoim pamiętniku. Mnie osobiście te komentarze zniechęcają do pisania czegokolwiek bo o ile potrafię sobie radzić z konstruktywną krytyką to ta agresja w czystej postaci po prostu mnie boli i sprawia mi przykrość. Dziękuję że dzielisz się z nami swoimi opiniami lubię je czytać i życzę dużo odporności na te komentarze. pozdrawiam

  • Gumisio88

    Gumisio88

    16 kwietnia 2010, 10:21

    Dopiero teraz spojrzałem na wiek. Myślałem, że 27 najwięcej. To nie pusty komplement tylko prawda. Szczerze podziwam i życzę, tym które się czepiały pani wyglądu, żeby tak wyglądały przynajmniej koło 30- stki. Ale sądzę, że im się nie uda niestety, na ten błysk inteligencji i zadziorność w oczach trzeba zapracować głową, żadne kosmetyki i cud diety nie pomogą ;)

  • monada

    monada

    16 kwietnia 2010, 09:08

    niektórym to się chyba w głowie poprzestawiało od diety i braku pewnych witamin i mikroelementów! masakra

  • jurget

    jurget

    16 kwietnia 2010, 08:13

    :)

  • lasecza

    lasecza

    16 kwietnia 2010, 07:34

    pamietniczek fajny .....ale za duzo krytyki w nim :(:(Moze dlatego ze nie interesuje sie tym ......co ,gdzie ,kiedy .....:):) Pozdrawiam

  • VerryCrazyLazyStrawBerry

    VerryCrazyLazyStrawBerry

    16 kwietnia 2010, 06:36

    ale się usmiałam z tych konstruktywnie bzudrnych komentarzy, maaaaatko, zarzucają Ci brak szacunQ a same nim nie grzeszą, wyzywają od nienawidzących bab, a same aż palą sie od płomienia tego zgubnego uczucia.... ale nie powinno Cie to ranić.... absolutnie NIE!!!... to jest po prostu nieświadomość, niestety ale cierpi na nią 90 % populacji :/// ludzie zyją niekiedy bezrlefleksyjnie nie dostrzegając tego... smama ciagle sie miotam i szukam tej niedoścignionej "pełni" tego ideału i nie chodzi tu tylko o wizualność, choc to ona na vitalii gra pierwsze skrzypce o innych sprawach nawet nie chce mi sie tu smęcić, juz nie... wyrosłam z tego :) pozdrawiam i zyczę stalowych nerów i oazy spokoju w duszy, ja bym sie wściekła na takie bzdetne komenty!!! oooooooooooj, bym kipiała wulkanowo emocjami ;)))) he, he... miłego dnia ...

  • haanyz

    haanyz

    16 kwietnia 2010, 03:35

    No wlasnie sie zamierzam konkretnie sterminatorowac.... boszzz co za slowotworstwo;-) I zamierzam konkretnei niezmiennie chudnac, i zamierzam rowniez wejsc w ciag, mtylko chwilowo mam bardzo ciezkie zawirowania rodzinne, ktore mnie w ciag czekoladowy pchaja. Ale ja juz mam w glowie plan. I w ogole to rower tak mi sie spodobal, ze teraz bede wszedzie nim jezdzic, tylko ja tez potrzebuje ciepla do roweru. Chlod mnie przeraza.

  • kasiaczekd

    kasiaczekd

    16 kwietnia 2010, 01:25

    dziękuję, ubawiłam się do łez, to zaciskanie pośladków i denaturat:), masz rację jak brak argumentów to wtedy zaczyna używać się "pięści", wiem bo sama to stosowałam (ekstremalne sytuacje z moim bratem alkoholikiem, dawno, dawno temu) kiedyś, teraz też wolę dyskusje, brzydzę się przemocą fizyczną jak i słowną, krytykę jeśli jest konstruktywna lubię itd...a Twoje wpisy czytam często i jak dla mnie możesz pisać o czym chcesz bo lubię to czytać, a piszesz ciekawie i mądrze, ja tak nie potrafię, to czytam Ciebie:) a tak serio, to przykre co się stało, nawet bardzo, ale myślę, że przy lepszej organizacji logistycznej, mogli tego uniknąć, dlatego zagadzam się z Tobą, a po całej tej tragedii i tak zostanie wiele pytań bez odpowiedzi, to po co sobie jeszcze skakać do oczu? to prywatny pamiętnik i jeśli komuś się coś nie podoba, nie musi czytać, a jeśli już to robi i chce zostawić jakiś "przemiły" komentarz to więcej elokwencji... a jeszcze jedno fajna z Ciebie babka.... o rany w życiu nie zrobiłam tak długiego wpisu...nawet w swoim pamiętniku:):):) Pozdrowienia

  • megane86

    megane86

    16 kwietnia 2010, 01:23

    I teraz nie mogę uwierzyć, że jeszcze kilka dni temu tak w to wszystko wierzyłam. Sądzę, że każdy pogląd można wyrazić, byle w sposób kulturalny i sensowny. Mam kolegę, który na naszej klasie napisał "banda p*erdoloncyh hipokrytów' (pod tymi wszystkimi 'zapal świeczkę' itp) a kiedy mu zwróciłam uwagę, że każdy ma prawo do swojego zdania i jeśli chcą sobie wstawiać gwiazdki w nawiasy, to ich broszka, wówczas kolega się oburzył i nadął. Przeprowadził ze mną dyskusję via nasza klasa i wyjaśnił, że chodził mu o to, że CZYNAMI a nie SŁOWAMI czy gwiazdkami mamy wyrażać żal. Po przeczytaniu kilku moich wiadomości na temat wolności myśli i sposobu ich wyrażania niezwłocznie wiadomości usunął i wstawił inną: "Nikt nie pomyśli, że usilnie się umartwiając tylko trzymacie duchy w tym świecie, zamiast pozwolić im odejść... Ogarnijcie się, niech się zapali światło, ale w WASZYCH GŁOWACH i SERCACH i niech rozlewa na pozostałych przez dobre czyny". I to był cel moich działań! Konkretny argument zdziała więcej niż 1000 słów... jak rafaello :-) A na marginesie- mi się bardzo podoba Twój typ urody i basta. Pozdrawiam!

  • kitkatka

    kitkatka

    16 kwietnia 2010, 00:35

    a nie obłudne leżenie krzyżem. Uroda rzecz gustu. A swoją drogą - naprawdę ciągnęłaś dyktę? Hi hi hi. Pozdrówka

  • monimoni27

    monimoni27

    16 kwietnia 2010, 00:33

    Jutro idę do kumpelki na urodziny, no jak mnie wieczorem poczytasz, to se zobaczysz abstynentkę, he, he. Buziam, idę spac, jak się uda...

  • monimoni27

    monimoni27

    16 kwietnia 2010, 00:18

    Zamiast spać - czytam Cię, w komentach dobrnęlam do trzeciej strony, i kurde czytała bym dalej, ale spać trza, jutro wstawanko o 6.00. I łeb mam jakby walnęlo w stodołę ze strzechą na dachu. Ale się uciechałam, no. A co do Twojego pytania "na co ci to", to odpowiadam, że kiedyś jedna baba, czy ryba zdechła, napiusała mi tak "Ty wiesz jaka ja bym chuda była, gdyby nie miłośc do drinków?" Po czym wytłumaczyła mi zasady spalania kalorii przez nasz organizm, a w zasadzie kolejności spalania. No to se wzięłam do serca, poobserwowałam, i doszłam do wniosku, że szybciej pójdzie, jak odstawię. No i jeszcze jeden powód - zaczęłam mieć symptomy dziwne z koordynacją, bo ilości zaczęły rosnąć, więc czas zadbać o higienę układu nerwowego. No, to już wiesz, chomiczku. Ja to Cię kocham normalnie. (jestem hetero) ;-)

  • LitleRedRidingHood

    LitleRedRidingHood

    16 kwietnia 2010, 00:03

    Pani zdanie. Wiele mądrych slow (choć nie przeczytałam całego kontrowersyjnego wpisu z braku czasu to przeczytałam komentarze do komentarzy) Rzadko zdarza się osoba która potrafi wyrazić swoje zdanie w mądry i jasny sposób. A każdy kto swoje zdanie wyraża musi się liczyć z odzewem innych. Nie bede pisac czy popieram czy nie. Mysle ze to nie jets istotne. Bravo przede wszystkim za mądrość i umiejetnosc uzywania argumentów....wszak żadnym argumentem nie sa wyzwiska.....

  • renianh

    renianh

    15 kwietnia 2010, 23:52

    To napisała ta najbardziej zaciekła nie mająca odwagi się ujawnić.Zadziwiające że ci co najbardziej jadem szczują nie mają na tyle odwagi by zrobić to jawnie.Dla mnie jesteś rewelacja czytam od dawna i nie zamierzam przestać .A denaturat i zaciśnięte pośladki rozbawiły mnie po raz pierwszy od soboty.

  • MinutesToMidnight

    MinutesToMidnight

    15 kwietnia 2010, 23:46

    Gratuluję! xD Powinna Pani stworzyć jakiś swój program typu talk-show xD

  • klementyna1977

    klementyna1977

    15 kwietnia 2010, 23:16

    jak bum cyk cyk nie wytrzymam... :)))))))))))) to, ze podoba mi sie Twoj pamietnik, ze lubie Twoj sposob przelewania mysli (jakie by one nie byly) na "papier" to jedno, ale kontrargumenty "wsi polskiej", ktore przytaczasz rozwalily mi nadgarstki. Wyobrazilam sobie, jak niektorym zbulwersowanym cisnienie skacze, rumien na lico wstepuje, grdyka nerwowo unosi sie ku gorze, a piana po brodzie splywa :))))))))))))))) pozdrawiam serdecznie. pamietnik obowiazkowo dodalam do ulubionych :)

  • TazWarkoczem

    TazWarkoczem

    15 kwietnia 2010, 23:11

    CIę lubię , szanuję i podziwiam.... Vitalia, jak przekrój naszego społeczeństwa. JAk bylam na studiach , to się uczyłam na zajęciach z pedagogiki (ok 1994r), że w Polsce ok 21 % ludzi ma maturę , z czego 7% wyższe wykształcenie. Teraz to się napewno zmieniło.... jak i poziom naszych uczelni... Ale długo jeszcze potrwa, zanim prymitywne społeczeństwo nabierze klasy. A moze nie potrwa to nigdy??? Póki mamy idole na miarę Wojewódzkiego i Dody... A spostrzeżenie dotyczace radia słuszne... telewizji z resztą też. Nagle jakies takie ambitne, dobre a moze po prostu miłe filmy , jakos mniej głupich strzelanin i audiotele. Dziękuję za zaproszenie do znajomych :) Pozdrawiam czwartkowo - Ewa

  • Diabeleria

    Diabeleria

    15 kwietnia 2010, 23:10

    fan klub zdechłej ryby. Albo "zdechła ryba po denaturacie" lepiej,błehehe

  • Diamandka

    Diamandka

    15 kwietnia 2010, 23:09

    Czytam Twój pamiętnik często, chociaż rzadko komentuję. Jesteś the best i tyle :) No ale ten denaturacik mogłabyś sobie darowac, hihi ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.