miał być wpis
napisałam, cyzelowałam, poprawiałam, dokładałam treści
a w dzień patykowałam, rowerowałam - energia mnie roznosiła
i nagle wena znikła, energia znikła
nawet poszłam do budy po napełniacz weny
nie potrafię teraz pisac, myśleć, publikować....
tęsknię za moim Panem i Władcą
może nocą
albo rankiem
dzięki Hannyz, jak zobaczyłam Twoje słowa, że pól vitalii czeka na mój nowy kij w mrowisko - uśmiechnęłam się
jutro... albo nad ranem... wstawię
teraz obejrzałam z córką Forever Young z Gibsonem i płaczę ze wzruszenia i do niczego sie nie nadaję
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
jbklima
15 kwietnia 2010, 16:54masz moje poparcie w 100% i chcę żebyś o tym wiedziała....widziałam różne rzeczy na vitalii......ludzie piszą tak bo są anonimowi..przynajmniej tak im się wydaje.....oczywiście jestem przeciwna Wawelowi....Powązki to miejsce zasłużone i odpowiednie g.pozdrawiam.
misiama
15 kwietnia 2010, 16:31...... po tych cytatach można stwierdzić jedno - znów Polakom słoma z butów wystaje. .... Ja jestem za rzeczową polemiką , wszelkie napaści słowne i wyzwiską są oznaką niewilkiego zasobu słow mówcy , bo przecież każdy sprzeciw czy odmienność poglądów można przedstawić w cywilizowany sposób .......... jak można nazywać siebie patryjotą nie szanując swoich "bliźnich " i plugawiąc język ojczysty. Feee... Pozdrawiam . Wysłałam zaproszenie do grona znajomych , będe zaszczycona akceptacją . Pozdrawiam.
filizankaherbaty
15 kwietnia 2010, 11:56pisz, pisz ... ile wlezie... gdzieś trzeba dać upust swoim myślom, smutkom, radościom i ... nerwom tez. Pewnie, że przychodzi czas , kiedy trzeba chyba w końcu siedzieć cicho i ja chyba tak zrobię, bo normalnie za bardzo się tym przejmuję :))) Jeszcze przezyć inwazję na Kraków i jakoś to będzie. Dbaj o siebie i powalcz o swoją wagę o siebie powalcz - żeby się czuć ze sobą dobrze - to ogromnie wiele - daje poczucie satysfakcji i ... :) jakby pewnej przewagi he,he (to było subiektywne być może). Dziękuję za zaproszenie:) Pozdrawiam:)))
QbA1988
15 kwietnia 2010, 11:19Powiem szczerze, że ja tez troche czekam na dalszy ciąg. Mimo wcześniejszej krytyki....Ale teraz gdy emocje opadły i na wszystko patrze z boku myślenie sie zmienia. A co do filmów polecam "W pogoni za szczęściem" z W.Smithem. Ostatnio był w tv i juz po raz trzeci go oglądałem. Naprawde warto. Pozdrawiam!
zarowka77
15 kwietnia 2010, 08:55tez lubie twoje kije w mrowiska;p
pinia0
15 kwietnia 2010, 08:38Ale masz moc, tak porwac tłumy!!!! Buźka
NiekonsekwentnaN
15 kwietnia 2010, 08:16co tu się dzieje? Zajrzałam sobie nieświadomie (ostatnio nie miałam czasu zaglądać w ogóle) i co widzę? 178 komentarzy!!!! No kobieto, ty się zastanów z tymi kijami mrowiskowymi, bo jeszcze się kto na ciebie zaczai...;)) Oczywiście, mam nadzieję, że nie, że to tylko vitaliowe gwizdy. A ode mnie - dzięki za ten kij, bo na niektóre sprawy otworzył mi oczy. Nie miałam czasu ani serca szukać informacji. Mnie rozwalają artykuły typu "a nasza Justysia nadal lata w chmurach...." I nie mam siły na dalsze poszukiwania. Dzięki:)
Emwuwu
15 kwietnia 2010, 07:31Zostałaś chyba rekordzistką Vitalii jeśli chodzi o ilość komentarzy do jednego wpisu,ha,ha Powinni Ci dać miesiąc odchudzania gratis!:) Chociaż....jeżeli Ty ważysz 56 kg, to ja się zastanawiam z czego Ty się możesz jeszcze odchudzić,hi,hi
paskudztwoo
15 kwietnia 2010, 06:45tez lubie ten film, pozdrówka
haanyz
15 kwietnia 2010, 00:27No widzisz, ile osob czeka. Mialam racje. Wszyscy o tobie pisza na Vitali. calcium dala specjalny wpis dedykowany Tobie, no dobra, to rycz mala rycz, jutro sobie poczytam. I mam nadzieje, ze ta od zdechlej ryby i chomika Cie tez skomentuje. Taki banalny byl jej komentarz, jak Ty to mawiasz...litosci....;-))))))
aganarczu
14 kwietnia 2010, 23:40Poczytalam i hmmm zazdroszcze tak lekkiego piora (klawiatury). Musze powiedziec, ze Twoje poglady sa zgodne z moimi i naprawde az milo mi sie czytalo bo momentami zastanawialam sie czy jestem jakas inna czy co? Okazuje sie, ze wszystko ze mna w porzadku :-) Dzieki. Bede do Ciebie zagladac i czytac, czytac i czytac :-)
dziejka
14 kwietnia 2010, 23:34ale sobie narobiłaś he,he .Ja tez czekalam. Ale spoko, wyspij się, nalej sobie ,poczekaj na kochanego mena .I tak Cię bardzo lubię czytać. Buziaczki
uliczka7
14 kwietnia 2010, 23:12Pozdrawiam i też czekam :)
bbbbwro
14 kwietnia 2010, 23:07no to szczekam
baja1953
14 kwietnia 2010, 23:04No, to czekam:)
nanuska6778
14 kwietnia 2010, 22:59Jak to mawiał Vonnegut - "...zdarza się..." Regeneruj się. Buziaki:-)
renianh
14 kwietnia 2010, 22:58Ja też stęskniona zaglądam co chwilę ale już w telewizji dziś widziałam tyle kiji w mrowisko że na dziś wystarczy.
BasiaR.
14 kwietnia 2010, 22:58sapokojnie poczekamy do rana. Pozdrawiam. Basia.