z sąsiadem :(I nadal są ale... naważniejsze że mam gdzie chwilowo mieszkać :) Robi remont i śmierdzi okropnie :( bleee
Przyznam że bardzo mało ćwiczyłam :( Mo dlatego że miałam na popołudnie do pracy i ranki raczej odsypiałam a po pracy niemiałam siły.
Najważniejsze jest że niepoddałam się i a6w robiłam :)
I co najważniejsze dietkę stosuje nadal :), dziś sobie odpoczywam bo mam wolne i chce skupić się na ćwiczeniach , ale bez skakanki bo niewziełam :( ale za to idę na :) SIŁOWNIE :):) .A największym powodem mojego szczęscia jest to iż
Oczywiście ĆWICZENIA będą 11 dzień a6w, areobik 30min, taniec brzucha 40 min. + siłownia 60 min. :)
DODATKOW ZROBIE 50 brzuszków :)
MEGAGRUBY
26 stycznia 2007, 10:26ja za znów cie dzis zamecze :):) heheheh dzieki za podrowionka szkoda ze nie pozdrowiles vitaljego :)
gosiasek
26 stycznia 2007, 10:21:)
gosiasek
26 stycznia 2007, 10:20dzieki :)
gosiasek
26 stycznia 2007, 10:17:)
gosiasek
26 stycznia 2007, 10:12:(
gosiasek
26 stycznia 2007, 10:10WYBACZAM :)
nimmfa
26 stycznia 2007, 08:34kilograma mniej. ale co się dziwić. zapracowałaś na to. mało kalorii zjedzonych, dużo spalonych. mam nadzieję, że twoje problemy z sąsiadem szybko się rozwiążą!!! miłego dzionka!!!
kasianp
26 stycznia 2007, 00:49Hejka. Jeśli chodzi o badania to powiem jak było u nas. Pierwszy etap to były zwykłe badania usg itp. wymazy z macicy takie podstawowe. Natomiast mój mężulek zechciał sobie zbadać jakość nasienia. Śmieszna sprawa z tym :) Wiesz ruchliwość, żywotność plemników. Mamy znajomego ginekologa ( on nam wizyty a mąż leczy jemu i żonie z dzieciakami ząbki) więc nie mam pojęcia co i jak kosztuje ale jak będę miała okazję zapytam. Jeśli takie podstawowe badania nic nie wykazują u kobiet to nic więcej się nie robi. Czeka się i dłubie. Dopiero po roku lub dwóch latach jeśli nie ma efektów w postaci ciąży robi się inne ale na razie się nie wtajemniczam w to bo nie mam po co. Wiem tylko jedno takie badania na płodność z reguły są odpłatne tak samo jak leczenie niepłodności leży w interesie pacjenta.Pozdrawiam i jak będę kiedyś to dopytam się co i jak i dam znać.
hofi1
25 stycznia 2007, 21:15A dlaczego nie będziesz miała dzidziusia???
nitusia
25 stycznia 2007, 20:55narawde super ci idzie no u mnie mozna powiedziec ze tez do dnia dzisiejszego ale za abrdzo sie nie przejmuje bo przechodze ciezki okres i trudno sie pwstrzymac od jedzonka :-) pozdrwiam
gosiasek
25 stycznia 2007, 20:42buziackzi":):)
gosiasek
25 stycznia 2007, 20:39:)
gosiasek
25 stycznia 2007, 20:39na swoje imieninki :):) heheh
aniatheblue
25 stycznia 2007, 19:45gratuluję tego kilogramika
dzogers
25 stycznia 2007, 19:41bardzo dumna z Ciebie jestem:) super Ci idzie, ciągle postepy, Ty napewno dasz rade:) a ja sobie dobrze radze z głodówką, ona wcale nie jest zła ani szkodliwa, a potem codziennie 1000 kcal i nie przytyje. pozdrawiam, kciuki trzymam:)
Ziutka25
25 stycznia 2007, 19:33Dlatego ten torcik to tylko na szczęście raz do roku na własne urodziny.A tak poza tym to też zawsze jakiś batonik albo raczej owoce :)
gosiasek
25 stycznia 2007, 19:11:)
gosiasek
25 stycznia 2007, 19:06ja jem mało:)
Szczurek87
25 stycznia 2007, 18:58a ja kochana no co ty. Ty jestesmochana buzka
gosiasek
25 stycznia 2007, 18:57juz pomagam