Pamiętnik odchudzania użytkownika:
karioka1977

kobieta, 47 lat, Czeladź

168 cm, 89.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 40 urodziny w mniejszym rozmiarze

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 maja 2010 , Komentarze (2)

witam. opuściłam się w pisaniu- wybaczcie ....ale czytałam wszystko co inne "pamiętniczki" pisały.

waga spada powoli, ale jak nie święta, to okres, to choróbsko :( ale nie jest źle bo nie podskoczyła tylko stanęła w miejscu- jakieś pocieszenie ;)

postanowiłam skorzystać z rad mojej psiapsiółki i zrobiłam sobie fotkę kilka tygodni temu. teraz gdy tylko zaczyna mnie ścigać pokusa na coś "zakazanego" to patrze na to zdjęcie i mi się za przeproszeniem "rzygać chce"...
ale sama się do takiego stanu doprowadziłam, więc sama muszę coś z tym zrobić. zrzuciłam już drobinkę, w nagrodę zmieniłam kolor włosów, strzeliłam sobie też fotkę dla porównania- i wiecie co??- nie jest już tak tragicznie, chociaż cudownie też nie :)
ale małymi kroczkami do celu.

słoneczko wyszło, aż lepiej na duszy- jak tylko się ociepli to z dzieciaczkami na ogród- tam jest tyle roboty - co mnie cieszy bardzo bo to dobry sposób na zgubienie kilku kalorii.



dla tych, które się nie boją na mnie spojrzeć dwie fotki dla porównania

 

1 marca 2010 , Komentarze (1)

helloooo!!!!!!
4 kg w 2 tygodnie- wow :) nie wiem czy to dużo czy mało ale dla mnie to dobry początek. jakby tak dalej szło to 8 kg w miesiąc czyli za 8 miesięcy powinnam wrócić do wagi sprzed pierwszej ciąży. Mężulek uświadomiony ,iż po wróceniu do mojej wymarzonej wagi zabiera mnie nad morze. to taka moja mała nagroda za duże wyzwanie. Uważam , że każda z nas powinna sobie takie małe przyjemności fundować za zrzucenie kilku kg. moją pierwszą taką przyjemnością (jak zejdę do 114 kg ) jest wyjście do fryzjera- zmiana fryzury i może kolorku :). Nie wiem jeszcze co zrobię po kolejnych 5 kg ,ale mam na to jakieś 2 tyg żeby się zastanowić :)
aaaa ostatnie uzależnienie- pomelo. nie wiedziałam że jest on taki pyszny- słodszy jak grejpfrut. jem go zazwyczaj jako ostatni posiłek. pozdrowionka

22 lutego 2010 , Komentarze (1)

zważyłam się pierwszy raz od założenia pamiętnika- waga spada :) wczoraj skończył mi się okres więc pewnie powinno mnie jeszcze trochę ubyć. niestety dalej jestem przeziębiona, jem to co na początku, praktycznie na siłę bo jakoś mi się nie chce . nie ćwiczę- kolana mnie bolą ale skoro skończyła mi się @ to dzisiaj zakładam pas wibrujący na mój wielki brzuszek :) , potem może na uda i tak ze 2x.

19 lutego 2010 , Komentarze (1)

śniadanie: 3 kromeczki razowego chlebka + 2 jajka na twardo+ogórek zielony , kawa inka
II : jabłko + ispagul
obiad: sałatka z 1 szkl pekińskiej poszatkowanej, 1 czerona cebula, 1 ogórek kiszony, 1 jajko na twardo, 1 marchewka starta i 1 pierś z kurczaka smażona na 1 łyż masła bez panierki
mniam mniam mniam
podwieczorek: ispagul
kolacja: cały pomelo

niestety mam jeszcze okres i na dodatek jestem przeziębiona. nic mi się nie chce. nawet nie wchodzę na wagę. wczoraj wizyta mamy i stwierdziła,że już widać jakieś efekty diety.
Sama też chce spróbować zrzucić kilka kilo, dałam jej mojej sałatki na obiad i jej zasmakowało - też będzie taką robić. można w niej tak zmieniać składniki: zamiast kurczaka to rybkę, tuńczyka itp
zobaczymy w niedzielę jak spadnie waga, oby na minusie :)

17 lutego 2010 , Komentarze (1)

po tym moim wczorajszym obiadku co miał ok 400 kalorii nie mogłam się ruszyć przez godzinę, dosłownie jakbym zjadła co najmniej 2 pizze. ale to dobry znak, po warzywach i kurczaczku być sytym i co najważniejsze że smaczne to było. chyba tylko to będę jadła. mój mężulek ok 18 stwierdził że ma ochotę na frytki, ale nie zrobi bo nie będzie mi smaka robił. a ja myk ispagul i mu na to : "zrób sobie frytki, ja nie mam ochoty..." i faktycznie, spróbowałam na smak parę ale nie dałam rady więcej.
zapytacie pewnie co to ten ISPAGUL?
otóż, kiedy byłam zdesperowana trafiłam na blog Pawła który schudł 7 kg bez wyrzeczeń w 1,5 miesiąca. więc i ja spróbowałam. i to działa na mnie.
Opis produktu

Lek pochodzenia naturalnego o następującym działaniu:

  • reguluje wypróżnienia,
  • zapobiega zaparciom,
  • wspomaga leczenie biegunek,
  • obniża poziom cholesterolu.


ISPAGUL zalecany jest w przypadku:

  • zaparć nawykowych,
  • chorób, w których pożądane jest wypróżnienie miękkim stolcem np. hemoroidy, szczeliny odbytu, po zabiegach operacyjnych na prostnicy i odbycie,
  • w biegunkach różnego pochodzenia oraz podrażnieniu jelit jako środek pomocniczy,
  • wspomagajaco podczas kuracji odchudzających.


ISPAGUL może być stosowany przez kobiety w ciąży.

Sposób użycia:
Łyżkę łupin saszetki wymieszać przynajmniej z 150 ml (3/4 szklanki) wody, soku jogurtu lub płatków śniadaniowych, dobrze wymieszać i wypić. Łupiny można również dodać do żywności i popić 150 ml płynu. Przyjmować rano i wieczorem.

Skład:
Łupina nasienna babki jajowatej zawiera polisacharydy śluzowe, związki irydoidowe.

ja to używam tak: wsypuję 2 łyżeczki do szkl mleka odtłuszczonego i po wymieszaniu wypijam- dla mnie smakuje jak grysik- potem popijam szkl mleka lub wody. to pęcznieje w żołądku i potem nie chce się tak jeść, zje się wszystko ale o 50% mniej niż wcześniej bez ispagula. na szczęście to nie kosztuje dużo - saszetka 100g ok 9 zł, a starcza na ok 2 tyg. ja zażywam 3 razy dziennie po 2 łyżeczki.przed śniadaniem, obiadem i kolacją. ale co do kolacji to po tym ispagulu już nic nie jem.

jeśli któraś chciałaby spróbować to piszcie chętnie odpowiem, a do poczytania polecam blog Pawła

http://schudlemza9zl.blogspot.com/search?updated-min=2009-01-01T00%3A00%3A00-08%3A00&updated-max=2010-01-01T00%3A00%3A00-08%3A00&max-results=21




16 lutego 2010 , Komentarze (1)

śniadanie: jajka smażone 3 szt i 2 kromeczki chleba, kawa inka z mlekiem
12,30 - ispagul
14,00 - obiad: pierś z kurczaka posypana solą i pieprzem,smażona na maśle, 1 szkl.poszatkowanej pekińskiej, 1 czerwona cebula,1 ogórek kiszony,2 jajka na twardo, 1 łyżka oliwy z oliwek

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.