Aż mi się micha cieszy. dawno takiej ilości komplementów na swój temat nie usłyszałam, czyli sygnał, ze jest coraz lepiej. Wybrałam się dzisiaj na zakupy, trzeba wkońcu wyrzucić te wielorybie stroje i ubrać się w coś w czym będę przypominać człowieka. Dla mnie to ogromny sukces z rozmiaru 50 przejść do 44( góra), 42 (dół). Szalałam w sklepach dobre 3 godziny, przymierzając prawie wszystko co było na mnie dobre. Kupiłam sobie tez upragniony od wielu lat pasek do tuniki, bo w końcu mnie objął
i nie usłyszałam od sprzedawczyni, że tak dużych obwodów pasków to nie produkują. Zaszalałam na maxa, kupiła: Tuniko-sukienkę w panterke, 2 pary spodni 3/4 białe i czarne, bluzkę z kwiatem, wiązaną na szyji, drewniaczki niebieskie, torebke w panterkę z fioletowymi dodatkami i fioletowe klapeczki na drewnianym koturnie. Humorek od razu mi się poprawił. Mam teraz jeszcze większą motywacje do dalszej walki o lepszą sylwetkę.
SUPER SAMOPOCZUCIE = LEPSZA SYLWETKA
A TERAZ; DO BOJU DO BOJU, DZIEWCZYNY !!!
DOSTAŁAM ŚWIRA, ALE W SENSIE POZYTYWNYM !!!