Ulubione

Grupy

O mnie

Chce pozbyc sie tych waleczkow na brzuchu i czuc sie znowu atrakcyjna :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 84281
Komentarzy: 148
Założony: 25 listopada 2009
Ostatni wpis: 9 sierpnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
izka1985m

kobieta, 39 lat,

160 cm, 56.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 września 2010 , Komentarze (5)

Stoimy w lekkim rozkroku, ręce unosimy do góry, zginamy w łokciach i podnosimy kolana do przeciwnego łokcia. Możemy robić w każdej wolnej chwili

<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />Stań w lekkim rozkroku i chwyć ciężarki w obie ręce przybliżając do klatki piersiowej. Wykonuj skręty górną częścią ciała w płaszczyźnie do 180 stopni.
Powtórz 20 razy, po czym odpocznij.
Zalecam 3 serie.

Te i wiele innych cwiczen znalazlam na stronce schudnijmy.pl

Ale co mnie jeszcze bardziej przekonuje do zaczecia od nowa A6W, to mnostwo pozytywnych opini i rezultaty. Takze postanawiam wszem i wobec, ze zaczynam PO RAZ DRUGI A6W!!! Tak mam nadzieje, ze tym razem uda mi sie dotrwac do konca. Trzymajcie za mnie kciuki.

Takze od dzis bedzie A6W oraz inne cwiczonka, w tym te ktore umiescilam powyzej. Musze sie brac za siebie i to ostro, bo waga stoi w miejscu. Ale to pewnie wina nie trzymania sie dietki w 100%.

Jestem dobrej mysli i wiem ,ze uda mi sie dojsc do wymarzonej wagi i to juz w grudniu, takie mam zalozenie!!!

6 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

Witajcie kochane Vitalijki

Wczoraj poszla w ruch nowa waga i co moge powiedziec, ze jest bardzo precyzyjna. Pokazala 58.5kg Ciesze sie bo juz myslalam, ze bedzie znacznie wiecej. Stara waga zawsze pokazywala wiecej i codziennie inna liczbe. Takze, wynik 58.5kg cieszy mnie, bo od tej wagi zaczynam moja walke na powaznie!!! Nie ma, ze sobie folguje i po 19 jem slonecznik czy inne przekaski. Po 18.30 zero jedzenia tylko plyny!!! I mam zamiar trzymac sie tego i to ostro, bo wiem, ze wlasnie przez to folgowanie i podjadanie nie moge zrzucic nawet kilograma. Jutro robie sobie oficjalne wazenie oraz mierzenie. Zacznym walke na powaznie i nie ma wymowek. Mam nadzieje, ze cwiczac tak jak teraz cwicze oraz trzymajac sie w miare zdrowej dietki, ujrze w niedalekiej przyszlosci, chociaz malutki spadek na wadze.

Wczoraj wyprobowalam caly moj nowy osprzet. Cwiczylam ze sprezynami, motylkiem oraz takimi sprezynkami na nogi. Fajnie bylo, bo dobrze zrobila mi taka zmiana. Byl tez stepper.

A dzis sciagnal mi sie zestaw cwiczen z Billym zerknelam troche na niego i wyglada na niezly wycisk. Takze po pracy bede wypacac siodme poty jesli mezus bedzie czul sie na silach to pocwiczy ze mna. Dzis mnie zaskoczyl, stwierdzil, ze 'musimy' zaczac biegac i to minimum raz w tygodniu. W niedziele zatem idziemy na silownie i biegac bedziemy na biezni!!! Ostatnim razem wytrzymalam 20 minut ale non stop biegalam, mam nadzieje, ze teraz tez tyle wytrzymam.

5 lipca 2010 , Komentarze (8)

Kochane,

Zwazywszy na to ,ze ranek mam wolny, postanowilam sie zmierzyc i zwazyc. Po malych cwiczonkach, dokonalam pomiarow, z ktorych nie jestem w pelni zadowolona... Ale co tam walczymy dalej. A oto moje wyniki:

Masa: 58kg

Szyja: 32cm

Biceps: 27cm

Piersi: 88cm ( chyba od cwiczen troche mi sie wzmocnily )

Talia: 78cm

Biodra: 99cm ( no i nie mam juz 100, zeszlo troszke cm)

Udo: 58cm

Lydka: 35cm

21 czerwca 2010 , Komentarze (8)

No wlasnie ja zmagam sie ze zrzuceniem prawie 10kg. Niby to nie jest az tak wiele, kiedy czytam pamietniki innych Vitalijek, na ktorych pisza o swoich sukcesach, ze schudly 5-10-15kg. A ja stoje obecnie w martwym punkcie i zastanawiam sie ciagle DLACZEGO????

Dlaczego ja nie moge tak latwo zrzucic tych przekletych kilogramow. A to wlasnie dlatego:

Po pierwsze, zbyt czesto pije alkohol. Przeciez na diecie nie powinno sie wogole spozywac alkoholu!!! Mowie katygorycznie NIE alkoholowi, nie na zawsze, ale na jakis czas.

Po drugie, slodycze, nadal je jem, nie codziennie ale kilka razy w tygodniu. Jesli chce sie zrzucic te zbedne kilogramy, powinno sie obyc bez slodyczy!!!

Po trzecie, CHLEB. To jest wlasnie moja kolejna zmora. Nie umiem sie najesc, kiedy nie zjem choc raz dziennie chleba. Wiem, ze nie jest on wskazany na diecie, ale jednak ciezko jest mi wyobrazic sobie zycie bez niego. Postanowilam, ze bede jesc tylko ciemne pieczywo, zero bialego swinstwa!!!

Kochane, musialam to tutaj napisac, bo ma to byc moja ksiazka przykazow i zakazow.

A tutaj foteczka mojej ulubienicy, choc przyznaje, miec taki tylek to nic fajnego. Ja staralabym sie go raczej ukryc, a nie uwydatniac.No coz, kazda kobieta powinna byc pewna swoich wdziekow i je eksponowac, no nie ???

No coz, walczymy dalej i sie nie poddajemy!!! Nie ma innego wyjscia!!!

26 maja 2010 , Komentarze (5)

Kochane,

Jako, ze lato zbliza sie wielkimi krokami, postanowilam opisac jak walcze z nieszczesnym CELLULITEM. I byc moze wy doradzicie co powinnam jeszcze robic :))

Przede wszystkim peeling, kupilam sobie fajny peeling z naturalnymi mineralami i dodatkiem kokosu, uzywam go 2-3 razy w tygodniu.

Po kapieli wmasowuje kremik na cellulit, aktualnie uzywam, o taki z AVONU:

Przyznam, ze na razie obiecanych rezultatow nie widze, ale przeciez potrzeba czasu, tak jak z dietka, zeby zobaczyc efekty. Takze jestem wytrwala i cierpliwa :)))

A ponadto cwicze i sie ruszam, no moze staram sie od jakiegos czasu robic to wszystko systematycznie!!! Cwicze z Billym, prawie codziennie i od pewnego czasu chce wprowadzic jeszcze dodatkowe cwiczonka na nogi oraz brzuszek.

A przegladajac ostatnio katalog AVONU, postanowilam skusic sie na pewien dwufazowy kremik, o ten:

Ma on sporo pozytywnych opini i mysle, ze warto sprobowac, bo niby dziala dwufazowo i jest silniejszy od poprzedniego mojego kremiku. Moze, ktoras z was ma ten kremik i moze podzielic sie spostrzezeniami?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.