zmiana paska dziś, bo wczoraj zupełnie nie miałam czasu-ale niestety w górę znowu-85,9 wczoraj 86,1 dziesiaj.
Choć wczoraj było już prawie dietkowo, ale do idealnej diety jeszcze trochę mi brakuje.
Jak trudnojest się znowu amobilizować do dietkowej dyscypliny, zwłaszcza, że mój tryb życia wygląda dziś zupełnie inaczej niż dwa lata temu....
Ale staram się, pomalutku może jakoś znów się wdrożę do odchudzania, a póki co zostało mi 2 tyg do pierwszego celu-83 z groszami na 10 lutego-myślę, że to jest nadal realne.....