Dzień 19:
6:30 jogurt naturalny z otrębami i łyżką dzemu
10:00 kanapka z plastrem wedzonej piersi indyka, sałata
13:00 jabłko, banan
16:30 2 pałki z kurczaka; pół opakowania warzyw na patelnie, surówka koperkowa
kilka żelków - to chyba słaby pomysł ale lepszy nić inne słodycze
2 kubki zielonej herbaty bez cukru, 1 szklanki ciepłej wody z cytryną, 1 szklanki barszczu czerwonego
Jestem dzisiaj w dziwnym nastroju, chyba muszę się trochę wyżalić:( Zaczyna mi brakować jakiejś bliskiej osoby. Nigdy nie należałam do osób bardzo towarzyskich osób ale zawsze było kilka na których mogłam liczyć, którzy po prostu byli. Przez ostatni rok, gdzieś zniknęli (wyjechali z miasta albo kontakt się urwał). Jakikolwiek bliższy kontakt mam jeszcze z koleżanką z pracy, niestety kiedy wracam do domu nie ma z kim porozmawiać. Duża część winy tego, że moje kontakty z dawnymi znajomymi się pogorszyły był fakt, że miałam dość ludzi i na własne życzenie przestałam się z nimi spotykać, unikałam rozmów, zamykając się w sobie. Teraz nie za bardzo wiem jak to naprawić, nie chcę się nikomu narzucać, chyba już nie potrafię być miła i rozmawiać z ludźmi. Muszę zmienić podejście do drugiego człowieka ale jak?
Z dietą słabo, w tym tygodniu przesadziłam z chlebem - muszę to ograniczyć. Boję się co jutro pokaże waga:(