Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Szczęśliwa żona i mama. Ciut za duża kobietka ;) Tortująca Mama z wypiekami :) https://www.facebook.c
om/mamazwypiekami/

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 71912
Komentarzy: 932
Założony: 9 marca 2010
Ostatni wpis: 1 lipca 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
angie65

kobieta, 44 lat, Tarnowskie Góry

160 cm, 66.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 września 2014 , Komentarze (3)

Ostatni wpis ponad dwa lata temu... A ja w tym czasie zostałam po raz drugi mamą. Tym razem na świat przyszła Ola :) 12 czerwca 2014 roku o 14.50; 3070g, 54cm i 10pkt :)

A mnie jest obecnie 71-72kg :|Samo karmienie piersią, drogie mamy, nie wystarczy do powrotu do smukłej sylwetki ;) Jak się człowiek nie może powstrzymać od żarcia, to waga w najlepszym wypadku staje w miejscu. Do tego dochodzi dojadanie po dziecku i absolutny brak regularności posiłków. Nie wspomnę o ruchu ograniczonym do biegania za dzieckiem i codziennej krzątaniny przydomowej. 

Ze zdumieniem jednak stwierdzam, że póki miałam jedynie Szymona, to nie miałam czasu i siły zupełnie na nic. A teraz będąc podwójną mamuśką znajduję czas nawet na prasowanie i malowanie paznokci (smiech) Doszłam więc do wniosku, że i z prawdziwym odchudzaniem może dam radę? Matka to wszak nie tylko mistrzyni oszukiwania samej siebie, ale też jednostka o genialnej wprost organizacji;) Zdjęcia aktualne muszę dopiero zrobić, ale wrzucę je na pewno. A póki co...Szymon i Ola <3

Szymonek ur.16.06.2012

Oleńka ur.12.06.2014Moje szczęścia dwa :)

P.S. Jedyna część mojego ciała, która mi się obecnie baaaardzo podoba, to biust (smiech) Mógłby taki zostać;)

12 lipca 2012 , Komentarze (1)

16 czerwca o 22.05 przyszedł na świat mój synek - Szymon. 3170g, 54cm, 10 pkt Apgar. Zdrowy, śliczny i z charakterkiem po mamusi - znaczy się trochę marudny jest

Tym samym ogłaszam, że pora na powrót do formy i jako takiej figury. Karmię piersią i mam nadzieję, że to mi pomoże w zrzuceniu kg. Tuż przed porodem ważyłam prawie 81 kg! Ale z tego, co widzę teraz była to w głównej mierze woda - strasznie byłam spuchnięta i po porodzie bardzo, bardzo, bardzo długo i obficie się pociłam - upały też robiły swoje. Trzymajcie za mnie kciuki. Mama musi być sexi . Dla tatusia

A oto ON:







11 lutego 2012 , Komentarze (1)

To z najnowszego badania (tzw. połówkowe z 20-24 tygodnia ciąży)

             

Jestem przeszczęśliwa i coraz cięższa (71,7 kg!) NIGDY(!!!!!!!) tyle nie ważyłam....
Synu, mam nadzieję, ze będziesz dobrym i grzecznym dzieckiem

Dziś sobota i korzystamy z okazji, że Małż ma wreszcie wolny weekend. W końcu robimy parapetówkę! Nie będę Was katować opowieściami, co pichcę (na tym portalu to byłoby okrutne ). Powiem tylko, że będzie pysznie

6 lutego 2012 , Skomentuj

Ślub, wesele, podróż poślubna, życie małżeńskie i niebezpieczna bliskość mężczyzny w łóżku doprowadziły w efekcie do zniweczenia moich starań o wymarzoną sylwetkę. A przynajmniej do odłożenia ich na czas późniejszy.
Ważę sobie prawie 70 kilosów, jest mnie coraz więcej i nikt nie ma mi tego za złe! Oprócz mnie samej .
A jak dobrze pójdzie, to nasz synek przyjdzie na świat w pierwszą rocznicę naszego ślubu!

Oto Młody. Mieszka kątem we mnie od 22 tygodni :




Piękny, prawda?

18 lipca 2011 , Skomentuj



Najlepszą dietą przygotowania przedślubne. Ale potem wszystko ładnie wraca w obwodach

Nieważne! Jestem szczęśliwa!!!!

7 marca 2011 , Skomentuj

Oświadczam, że żyję.
Waga i wymiary nieznane. Nie będę się katować tymi liczbami.
Za to dziś, po wielu tygodniach zastoju, ruszyłam tyłek sprzed komputera i poćwiczyłam trochę. Zakwasy jutro murowane, ale nastrój lepszy niewątpliwie. Wiem, że przez te 3 miesiące, które mi zostały do ślubu nie schudnę, ale przynajmniej kondycję będę miała lepszą :)
Wyglądam jak wyglądam i trudno.
Ehhhhhh..........

3 lutego 2011 , Skomentuj

I nie zmierzę też!
I wiecie co mnie wkurza niemiłosiernie? To ten nieszczęsny model 3D! Ja naprawdę chciałabym wyglądać tak jak to przedstawia panienka o parametrach zadanych obecnie (czyli coś koło 56 kg). Ale tak wcale nie wyglądam i to mnie wkurza! I mam gdzieś cellulitis, rozstępy i kwadratowe (od tłuszczyku) biodra! W sukni ślubnej wyglądam ok i to mi wystarcza!!!!



A guzik prawda..............

10 grudnia 2010 , Skomentuj

http://szerlok.pl/nakarm_psa/

Ja mogę tak na okrągło . Klikać kobity! A Święty Mikołaj wynagrodzi Was dodatkowymi kilogramami na minusie! Promocja  świąteczna!

Reklama dźwignią handlu podobno .
A tak na poważnie, to nie tylko dzieci bywają opuszczone, niekochane i zaniedbane. Żeby nie było, sama mam w domu dwa psiaki, które są przekochane. Starsza jest ze schroniska właśnie, jej córa została z nami.


Mama - Wika to ta biała, córcia - Mała to ta czarnulka. Podobne do siebie jak dwie krople wody, co?

Resztę psiaków (sztuk damskich 3 i męskich 1) oddaliśmy w dobre, znajome ręce.

Więc klikać, klikać!

8 grudnia 2010 , Skomentuj

http://szerlok.pl/nakarm_psa/ 

Wystarczy wybrać czworonoga. Ale to wcale nie jest takie proste. Każdy jeden jest aż do zjedzenia. Serce mi się kroi, gdy o nich czytam.

Pomóżcie po prostu

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.