- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 634515 |
Komentarzy: | 5696 |
Założony: | 17 marca 2007 |
Ostatni wpis: | 6 września 2017 |
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
zapelenie ucha...znacie jakieś sposoby ratunku ale
bez lekarza?
No to dzisiaj pewnie ciągle będę Wam zadawać pytania...ale
to ucho boli mnie coraz bardziej, a do lekarza już nie zdążę
więc doradzcie mi coś - proszę!!!!
Kochane ile płacicie za internet? Doradzcie mi
coś...
Właśnie stanęłam przed poważnym dylematem tzn. jaką obcję intrenetu wybrać?
Zastanawiam się jak to u Was wygląda i gdzie jest najtaniej...może mi coś doradzicie? Czekam...i pozdrawiam.
...oj pewnie wiecie o co chodzi!
Cieszymy się się, że trzymamy dietę, ważymy się przesadnie prawie każdego dnia rano i to nago by nie zwalać na gacie, że ważą ze 30 kg. Waga powolutku się zmniejsza, jest super! I motywacja silniejsza! Aż tu nagle, bez powodu, żadnego! waga podskakuje o dobry kilogram! Szlag cię trafia i zaczynasz wcinać o najgorszej możliwie porze smakowite, choć kaloryczne lody i...dupa!
Nie wejdę jutro na wagę...bo jeszcze bardziej się wścieknę. Wiem, że muszę to przeczekać i nie załamywać się.
Kochane Vitalijki co Wy robicie w takich
momentach?
...bo nie mam czasu...jak to w pracy.
Chcę jadnak byście wiedziały, że jestem z Wami i moco trzymam za wszystkich kciuki! U mnie ok, waga powolutku spada ale jeszcze nie chcę zmieniać danych w pamiętniku (niech się upewnię, że się nie podniesie).
Komputer wbrany i będę się nim cieszyć za jakieś dwa tygodnie, a wszystko przez ten długi weekend, ale jeszcze się nim nacieszę. Muszę jeszcze pomysleć o biurku, bo nie mam go na czym postawić i zaś kolejny wydatek
Pozdrawiam i nie dawajcie się Kochane Vitalijki!
proana - słyszałyście o tym...?
...no Wiecie ... tak słownie.
U mnie nadal słonecznie w serduchu Wy moje Kochane czarodziejki. Nazywam Was tak bo zaczarowałyście mój świat i jest taki piękny ************************* ( to są gwiazdki bo nie umiem wstawiać obrazków ... e tam kedyś się nauczę).
Tak bardzo chciałabym obdzielić tą mą radością Wszystkich tak aby już nikt nie miał smutnych chwil.
Pewnie dmyślacie, że ta radość bierze sie ze spadającej, co prawda powoli ale jednak wagi i coraz bardziej realnych planów co do posiadania komputera, a najważniesze, że moja druga połowa od poniedziałku idzie do pracy. Oboje się cieszymy, będzie nam łatwiej...zresztą Wiecie jak to jest.
Przesyłam Wam takie wielkie i ciężkie pozdrowienia jak ja sama;)
...jeszcze sobie przypinam tę załamkę z przed kilku dni i Waszą pomoc.
A dzsiaj jestem inną osóbką....pełną wiary, że się uda.
Po ustaleniu relanego sukcesu jest mi łatwiej i nie podjadam wieczorami. To był świetny pomysł bo skuteczny - polecam i jeszcze raz dziękuję, zresztą Wy go mi podpowiedziałyście.
Ach-a i jeszcze jedno...co prawda odrabiam straty świąteczne ale z powodzeniem i mam nadzieję, że już nie długo zmienię dane dotyczące mojej wagi.
Czuję się dzisiaj wspaniale i tego samego Wam życzę:)