Pamiętnik odchudzania użytkownika:
evelevee

kobieta, 40 lat, Gdańsk

163 cm, 77.90 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do końca roku- 70 !!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 listopada 2016, Skomentuj
krokomierz,12308,105,738,4144,8123,1478955234
Dodaj komentarz

11 listopada 2016, Skomentuj
krokomierz,17202,147,1032,5344,11353,1478866324
Dodaj komentarz

31 października 2016, Skomentuj
krokomierz,15386,132,923,5511,10155,1477914322
Dodaj komentarz

31 października 2016, Skomentuj
krokomierz,15386,132,923,5511,10155,1477914322
Dodaj komentarz

23 października 2016, Skomentuj
krokomierz,15734,135,944,5062,10384,1477235785
Dodaj komentarz

19 października 2016, Skomentuj
krokomierz,9568,82,574,4719,6315,1476892890
Dodaj komentarz

23 września 2016, Skomentuj
krokomierz,5158,44,309,3105,3404,1474660065
Dodaj komentarz

22 września 2016, Skomentuj
krokomierz,8389,72,503,5661,5537,1474570475
Dodaj komentarz

21 września 2016, Skomentuj
krokomierz,14918,128,895,5092,9846,1474475372
Dodaj komentarz

16 września 2016 , Komentarze (2)

Zatem na samym początku spowiedź- waga na dziś dzień bez zmian, Mimo tego, że w wakacje było trochę więcej odstępstw w diecie to jednak aktywność zachowana :) Szkoda trochę, że nic nie ubyło, ale nie jest źle :) Najwięcej czasu spedziłam jednak na rowerze aby móc powdychać troche świeżego powietrza nim niebawem zamknę sie w domu lub w salce do aerobiku...

Wakacje minęły a urlop dopiero przede mną. Jednak sporo nerwów kosztowało mnie to planowanie. Dwukrotnie anulowano wybrana przeze mnie wycieczkę. W pracy non stop przekładałam urlopy w zwiazku z tym. Na końcu okazało sie, że w tym terminie co mam urlop żadne biuro nie oferuje takiej wycieczki jaką bym chciała... W końcu coś wynalazłam, ale jakoś nie jestem w pełni szczęśliwa... No cóż zobaczymy co to będzie :/

Dziś natomiast spędzam wieczór samotnie, w sumie może nie samotnie bo towarzyszą mi Kevin Spacey w "House of Cards" i Carlo Rossi  :))

W sumie to oczka mi się zamykają. Nic konkretnego nie napisałam, ale chciałam dac znać, ze żyję i że nie porzuciłam walki o moje zdrowsze i szczuplejsze JA :) Ciesze sie, że powracam tu w miarę regularnie i nie zaczynam pamietnika slowami "Dawno mnie nie było, a przytyłam i teraz sie nie poddam :P" Teraz juz długo długo staram się kroczyć zdrowszą ścieżką. I oby tak było cały czas :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.