Pamiętnik odchudzania użytkownika:
evelevee

kobieta, 40 lat, Gdańsk

163 cm, 77.90 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do końca roku- 70 !!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 grudnia 2015, Skomentuj
krokomierz,16975,146,1019,6748,11204,1450452561
Dodaj komentarz

17 grudnia 2015, Skomentuj
krokomierz,0,0,0,1,0,1450379724
Dodaj komentarz

17 grudnia 2015, Skomentuj
krokomierz,40142,344,2409,18386,26494,1450379675
Dodaj komentarz

16 grudnia 2015, Skomentuj
krokomierz,3176,27,191,1757,2096,1450288887
Dodaj komentarz

27 listopada 2015, Skomentuj
krokomierz,17560,151,1054,4860,11590,1448613796
Dodaj komentarz

17 listopada 2015, Skomentuj
krokomierz,7332,63,440,6354,4839,1447788609
Dodaj komentarz

6 listopada 2015 , Komentarze (5)

A zatem po tym jak się obejrzałam dokładnie w lustrze, zważyłam i załamałam uznałam, że choc to będzie milionowy raz, ale znów spróbuję... Załamanie miesza sie ze złością na siebie, myśl o diecie wywołuje głód, ale cóz... aniołowie nigdy nie upadają, diabeł w upadki tkwi, a człowiek upada i podnosi się... Najwięksym moim problemem jest siedząca praca, w której tkwie czasem całe dnie...Biuro mm pod nosem więc sie nawet nie nachodzę do pracy, ale jak już mam więcej wolnego czasu to ogólnie jest wzorowo- do oddalonych sporo sklepów chodzę pieszo, spaceruję- ogólnie jest aktywnie, tylko... no własnie.... tego czasu brak :/ Jednakże staram się od dłuższego czasu poświęcać trzy godziny typowo na sport: 1h basenu, 1h nordic walking i 1h aerobiku, a reszta- jak znajdę chwilę dla siebie... Jednakże tym co głównie mnie skłoniło do powrotu na właściwą drogę jst chroniczne zmęczenie jakie odczuwam od dłuższego czasu... Rano nie jestem w stanie wstanie wstac, płakać mi sie chce na mysl, że zaczna się kolejny pełen pracy dzień... I tak opuchnieta twarz. Wystający brzuch. Masakra jakaś...

Dlatego skoro powiedziałam A to trzeba powiedzieć B. Zatem początek swich zmagań rozpoczynam przez weekendowy detoks owocowo warzywny. Zatem juz dziś pakuje w siebie tylko owoce i warzywa, ugotowałam zupę krem z cukinii (O-C-H-Y-D-A), i tak do niedzieli. A od poniedziałku żyję w myśl zasady NICZEGO NIE OGRANICZAJ ALE ŻRYJ MNIEJ oraz KONIEC Z WIECZORNYM PODJADANIEM (koniec ery chipsów, nawet tych niby prosto z pieca.... a takie dore...)

Najbardziej brakuje mi takiego motywacyjnego kopa, czegoś takiego, że strach przed konsekwencjami otyłości zajrzy mi w oczy ... 

4 listopada 2015 , Komentarze (2)

Tyle prób. Tyle postanowień. A ja nadal stoję w miejscu.

Wyglądam jak spuchnięta kula. I najgorsze jest to, że nie mam sił, aby podjąć jakieś przeciwdziałające kroki.

Jestem okrutnie przybita.

Co mogę robić by wróciły: 

a) chęci do walki?

b) dobry humor?

c) pewność siebie i samozadowolenie?

Ww. pytania pozostawiam sobie do przemyślenia na długie, listopadowe wieczory :(

3 listopada 2015, Skomentuj
krokomierz,5883,50,353,11164,3883,1446583649
Dodaj komentarz

17 października 2015, Skomentuj
krokomierz,15080,129,905,4758,9953,1445084222
Dodaj komentarz

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.