Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem 24-letnią studentką. Moja przygoda z odchudzaniem była długą i wyboistą droga. Jako nastolatka cierpiałam na zaburzenia żywienia, byłam pełna kompleksów. Dziś jestem pewną siebie dziewczyną, która choć umie odżywiać się jak należy, to rzadko znajduje czas / chęci na sport.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 122107
Komentarzy: 2223
Założony: 8 lutego 2009
Ostatni wpis: 15 maja 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
violent

kobieta, 30 lat,

170 cm, 56.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

8 marca 2009 , Komentarze (1)

Oj ale jestem wsciekła. Mam ochote wtrynić cala gore czekolady.........
Nie wiem czemu waga pokazala 56!!? jak to......... moze dlatego ze okres mi sie zbliza a ja glupia niepotrzebnie panikuje. czy az tyle mozna przytyc przed okresem???/ Oby tak bylo oby, ja nie moge przytyc nie!

Dzis dzien kobiet. Czekam na zyczonka. narazie od Wojtka dostalam wyznanie;))) od taty dostalam pudlo czekoladek ale poczestowalam cala rodzinke. Siora najwiecej wszamala chyba sie cieszy ze sie odchudzam. Ja ani jednej. wczoraj troche za duzo zjadlam. i co Qrde kilos wiecej..... A mialam od jutra wiecej jesc bo narazie sie nie odchudzam ale chyba nic z tego. Dlaczego los mnie tak kaze/???????????/

Dzis:
6.40- sniadanie- koktajl z dietaslim waniliowy 200 kcal, Jablko 60kcal
10.30- II sniadanie- Marchew 55 kcal, pol kromki wasy- 11 kcal326
14.30- obiad- obiad( w restauracji bylismy z okazji naszego swieta)
            Barszcz czerwony czysty 500ml, 140 kcal, pstrąg 150 g, 150 kcal
           zestaw surowek ok 80 kcal, 20 g ziemniakow 20 kcal 390
17.50- kolacja- grejfrut 75 kcal, kromka wasy 22kcal99
razem 815 kcal czy to tak duzo??? rano wazylam jeszcze 55,5 niecale. o jeny dlaczego????

Dobra ide Ranczo obejrzec to mnie troche odstresuje!!!

7 marca 2009 , Komentarze (4)

Przełomowy dzień
Tak dzis rano waga pokazala 55!! fajnie nie? Osiągnelam cel. a zaczynalam mając 65. Teraz narazie dam sobie troche spokoj z dietą juz jestem troche wyczerpana nią. Ale warto bylo naprawde! Badzcie cierpliwe a ktoregos dnia poczujecie to co ja dzis!! Skonczylam z wywolywaniem wymiotow na pare dni i waga poszla w dol. niesamowite nareszcie
Musze sie porządnie pilnowac bo nie moge przytyc! Dzis juz troche wiecej zjadlam ale zadnych tak wyskokow nie bylo. ale mam lekkie  wyrzuty sumienia chyba za duzo wszamalam;( Nie potrafie az tyle jesc. Ja mam jakas obsesje na punkcie odchudzania. Ciagle mysle co i kiedy zjem... szukam coraz to nowych lepszych produktow. szukam po necie roznych wzkazowek. Jedzenie to taka moja obsesja... a jednoczesnie zakazany owoc..mama chce zebym byla lekarzem i chyba zostane dietetyczka...hehe. polacze przyjemne z porzytecznym. ciekawe tylko ile placą?

ciesze sie ze odkrylam vitalie. to extra stronka nie wiem czemu ostatnio cos mowicie o jej nagatywnych stronach.
Pomysl z pamietnikami jest najlepszy. Mozna zobaczyc jak inni sie odchudzają co jedzą i jakie to przynosi efekty. to bardzo pomaga. a jak juz myslalam ze jestem taka strasznie gruba i zerkalam na niektore zdjecia to od razu jakos mi lepiej bylo. Ze nie mam takich wielkich faldek...oh to pocieszalo. a jak ogladalam to zgrabne dziewczyny...to akurat motywowalo. tez chcialam fotki dodac ale nie wchodza. za duze sa. a szkoda.
 
Niedlubo chce sobie postawic nowy cel. 52 moze 50. nie wiem czy dam rade ale nie szkodzi sprobowac. teraz jeszcze ni bo mam konkurs wazny 0 czasu na cwiczenia trzeba sie do niego przygotowac/. ale jesc musze tak zeby nie przytyc ani troszeczke. Jestem dumna z tego co osiognelam. taki fajny brzuszek mam. gorzej z nogami;(((( te 3-5 kg to z nog musze zrzucic. zeby miec tak 49-50cm. narazie mam 54, czeka mnie troche roboty. ale znalazlam fajne cwiczenia dam rade!

Dzis:
7.00- sniadanie- owsianka 50g, jablko male, zielona herbata ok260 kcal
11.00-II sniadanie- kromka grahama ok 85 kcal
14.30- obiad- rosol z makaronem ok 320kcal
            drugie danie- 2 krokiety z pieczarkami i cebulą- ok 500 kcal
17.30- marchewka, czerwona herbata, ok 70 kcal
ok 1235 kcal
kurcze po raz pierszy licze kalorie w pamietniku i jakos  malo wyszlo... a czuje sie taka nazarta. a wczesniej jadlam duzo mniej. moze za ostra to byla dieta ale nastepna juz bedzie normalna. Ale dzisiaj dalam ciala!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 1235???????????????/ masakra

Napewno nie koncze przygody z vitalia. bede wpadac codziennie i pisac co u mnie jak jadlam.

6 marca 2009 , Komentarze (3)

No wkońcu czuje sie niezle. wystarczylo sie wspac troche. dzis malo lekcji juz w domu jestem. Coś wszyscy mi mowia ze za malo jem. Mnie sie wydaje ze ok. Matka cos zaczyna mnie pilnowac. Jak chce wczesnie wstac zeby sniadanie zjesc sama to od razu tez wstaje. Pyta sie co jadlam ja cos sciemniam. garnek ubrudze troche i tyle. Jak juz czytacie ten pamietnik to MAM PROSBE! napiszcie czy wg was ta dieta jest zbyt ostra... Mam 15 lat no nie wiem moze ciut przesadzam jak myslicie???
Nie chce sie zaglodzic. czy to dobry plan dnia????????:
6.30 sniadanie- koktajl waniliowy w proszku z mlekiem 1,5%( herbapol, fajny dzis wyprobowalam)ok 200kcal, magnez rozpuszczalny 20 kcal, zielona herbata
10.30- Jabłko 70 kcal
13.30- rosol z makaronem 310 kcal
14.30- ryba, surowka z marchwi i kapusty pekinskiej, czerwona herbata 180 kcal
17.00- maly grejfrut, czerwona herbata 80 kcal
razem 860??/ malo

5 marca 2009 , Komentarze (2)

Zaczyna być lepiej. Dziś sie nie dalam. Trzymalam sie diety wzorowo. Niezly dzien pomijajac to ze jestem wykonczona. Bulimia, ciagle latanie gdzies, zawody, szkola, stres- to wykańcza jak cholera. Dobrze ze weekend sie zbliża. Dziwią mnie tez moje wachania nastrojow. co chwile jestem jakas inna- wesola, smutna, energiczna, padnięta. co minute jestem kims innym. Nie wiem czy nie darowac sobie tej diety. jestem taka slaba............

Wlasnie Marta do mnie pisze o pomoc. zakochala sie w przyjacielu. heh ludzie to maja problemy.. ale pomoge jak zawsze. ja jak Caritas jestem. ale mi nikt nie pomoze. Ktoś mi napisal w komentarzach ze powinnam pojsc do psychologa szkolnego. myslalam nad tym wczesniej. nie moge. jak ja spojrze w oczy tej facetce i powiem jej ze mam bulimie. to by bylo dziwne. w szkole mnie wszyscy znaja. jestem postrzegana jako ta dobra uczennica, corka pani N. taka zdolna fajna bez problemow. A jakby sie moja wychowawczyni dowiedziala koszmar. poradze sobie sama.

dziś
7.00 sniadanie- Nessvita 50 g wisniowa 200 kcal, magnez 20 kcal, zielona herbata
10.30 II sniadanie- Jabłko 80 kcal
15.00 obiad- krupnik 300 kcal, surowka z marchwi i kapusty pekinskiej 75 kcal, poledwica wieprzowa 200 kcal,  czerwona herbata
17.30 kolacja- seler tarty 160g 40 kcal, 2 kromki wasy 2*22kcal, czerwona herbata
razem 963 kcal

4 marca 2009 , Komentarze (1)

co ze mna sie dzieje?/ co ja wyprawiam. wlasnie przed chwila to robilam . a obiecalam ze nie bede. trace kontrole. ale koncze z tym. mam dosc. o tym co dzis jadlam nie bede pisac bo zal.........////// zawody kiepsko poszly. ale gralam niezle.

jesli chodzi o to...to chyba naprawde musze cos z tym zrobic. bulimia to koszmar. czy ja sama dam rade nie wiem. ale bede musiala sie z tym zmierzyc SAMA. bo kto mi pomoze?? to przeciez ja jestem ta od pomagania... a mi kto pomoze no pytam sie? Anita? mam jej powiedziec..to wkoncu przyjaciolka?/...nie ona nie zrozumie. to dla niej za ciezkie. po chwili zmieni temat i zacznie opowiadac jak pan X sie na nia patrzyl na przerwie. ona mnie juz dobija. oddalam sie od niej. i robie to specjalnie. jest taka zapatrzona w siebie ...i to mnie doprowadza do szalu. to moze pauli? nie....albo krzyskowi./nie nikomu. a starym to juz na stowe. choc czasem mi sie wydaje ze moze sie domyslaja. wydaje mi sie oni ciagle tylko gielda gielda gielda. jakby sie dowiedzieli byliby w szoku, szczegolnie matka. ona we mnie nadzieje poklada a ja co?durna bulimiczka!!tylko siedze w tym kiblu..mam tak cale zycie? nie nie . obiecam i dotrzymam. bede sie modlic o to. to mi pomaga serio. jak obiecam Bogu ze jutro tego nie zrobie to zawsze dotrzymuje. musi sie udac

3 marca 2009 , Komentarze (1)

strasznie zmęczona...zamyślona...senna...taka dzisiaj byłam. jutro zawody w noge musze wypocząc i dac z siebie wszystko.wierze ze mi sie uda. dzis nic nie podjadalam. zupelnie nic, obiecalam i dotrzymalam  caly czas tak powinnam a dociągne do tych 55kg. nowy cel to 52. a tera musze odpoczac. jutro musze dac z siebie wszystko

dzis
sniadanie frutina , mleko 1,5% 125 ml ok 210 kcal, magnez 20 kcal
II sniadanie jablko 80 kcal
obiad zurek z jajkiem(bialkiem) i cebula 150 kcal,  marchew 60 kcal, ziemniaki 100 kcal, lopatka 250 kcal
kolacja maly grejfrut 80 kcal

ok 950 kcal

2 marca 2009 , Skomentuj

Czy ja z tego wyjdę....???/ Bulimia/ Dziś znowu nie wytrzymałam. Czy ja nie potrafię normalnie jeść tak jak wy z Vitalii.../wstydze sie tego. widze jak mnie niszczy. nie moge ciągle zwlekać. musze sie obudzic z tego koszmaru. jutro bedzie lepiej. napewno. dam rade. nie bede sobie życia tracic jestem jeszcze mloda ladna....

Dzis
sniadanie nesvita+ magnez+ zielona herbata
II sniadanie jabłko
obiad pomidorowa z ryzem, makaron ze szpinakiem i pieczarkami
kolacje odpuścilam se

1 marca 2009 , Skomentuj

Dziś już mi lepiej. Zaraz sobie jabłko przekąsze. i herbatke czerwoną.Widze jak mi sie cera poprawiła. Na basen pojde. Referat napisany. Hee wszystko fajnie. Tylko jutro do budy eh zal.

Dziś
Sniadanie- Jak zwykle frutina 50 g + mleko 125ml + magnez
II sniadanie- Jabłko
obiad- pomidorowa z makaronem, ziemniaki surowka, lopatka
kolacja- moze grejfrut albo salatka

28 lutego 2009 , Skomentuj

chyba wymiekam;(
nie wiem co sie dzieje. czasem trace kontrole. musze sie wziac w garsc pocwiczyc w srode zawode w noge;) napewno sobie poradze.
czasem mysle ze nie dam rady. jestem bulimiczka. chce z tym skonczyc ale to takie trudne. a jeszcze tyle spraw na glowie...tak mi ciezko. mama mowi ze mam niedobor magnezu.i mam przestac, nie chce. odchudzam sie juz od dawna schudlam 8kg. ale musze dac rade nie chce zeby znowu wrocilo nie moze wrocic nie nie nie
dzis:

sniadanie-frutina 50g+ 125ml mleka 1,5%

IIsniadanie-surowka z kapusty pekinskiej, papryki kukurydzy, fasolki szparagowej-100g

obiad- pomidorowa z makaronem, ryba, ziemniaki, surowka

kolacja- srednie jablko

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.