Wczoraj był WIELKI GRZECH- PT, DESER Z BITĄ ŚMIETANĄ I LODAMI pana Grycana, Bylismy w restauracji na kawce z moim m i mamuśką i to ona mnie namówiła-był pyszny ale na koniec zmuliło nas okropnie. Dziś trzeba będzie mocno pedałować by to pozbijać.
Muszę się z wami podzielić swoim rozczarowaniem. Kupiłam sobie książkę Konrada Gacy- tytuł i opis z tyłu bardzo mnie zachęciły. Na wstępie-też taki tekst- teraz juz masz w ręku metodę, która na pewno ci pomoże- I wiecie co??? Cała ksiązka oparta na opisach ludzi którzy schudli, jak ćwiczyć, jaki to pan Gaca jest przeboski- a o metodzie tylko tyle, że jest strona on-line i tam dobiorą ci dietę-czyli wiadomo dodatkowa kasa. Ale sie wkurzyłąm, człowiek czyta nakręca się myśli że coś sie dowie-a tu dupa-NIE KUPUJCIE KSIĄZKI -NIE WARTO.
Z pola diety-tydzień był kiepski-ćwiczeń malutko, grzechów sporo-ale ten bedzie duużzo lepszy