Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 878431
Komentarzy: 8974
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 10 października 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 46 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 stycznia 2010 , Komentarze (1)

Hej no i juz po niedzieli.Dzień spędzilam w łóżku z laptopem,dietkowo,ok,steper 30 min zaliczony,Zauważyłam,że ud mi juz zeszczuplały,ale mają takie poduszeczki,nie są gładkie

24 stycznia 2010 , Komentarze (2)

Hej Kochane

U mnie wszystko ok,właśnie wróciłam z pracy.

Dietka wczoraj została zachowana bo bylismy z Kamilem w włoskiej restauracji,więc zjadłam lazanię i kawkę z bitą śmietaną.Wczorajszy dzien fajnie nam minął,najpierw pojechaliśmy do komisu zobaczyć samochód ale nic specjalnego.Potem pojechaliśmy nad morzeTam pospacerowaliśmy w deszczu bo padało,posiedzieliśmy w restauracji.A potem jeszcze siedzieliśmy z 2 godziny w samochodzie niedaleko mnie nad jeziorem i rozmawialiśmy.Powiedział mi jak to było z tym wypadkiem i jego konsekwencjach dlaczego tak to się skończyło.A wszystko,że przez rok od wypadku jak trwało postępowanie nie pracował.Tak fajnie nam się rozmawia o wszyskim.Jesteśmy grzeczni trzymamy się za rączkę i buziak tylko na powitanie i pożegnanie.I wiecie co mi się to podoba,jest tak inaczej niż było zwykle jak się spotykałam z innymi.Jak przyjechał to na powitanie dostałam fajny kwiatek skrzydłokwiat.A oto fotki.

Mój kwiatek

23 stycznia 2010 , Komentarze (3)

Hej .

U mnie zanotowałam dzisiaj tendęcję spadkową,aż 1,6 kg w ciągu tygodniaBardzo mnie to cieszy<że daję radę i trzymam się,

Dzisiaj raczej nie będzie dietkowo bo spotykam się z Kamilem,jest trochę przeziębiony ale przyjedzie.Nie wiem co będziemy robić bo taka pochmurna dziś pogoda a chciałam jechać nad morze.Zobaczymy może dzziś odwiedzimy Hagę.

A i przepraszam za wczorajszy wieczorny wpis....dziś już jest wszystko ok,może to przez @@@ i to że straszna ze mnie panikara.....

Dziś czasu nie będzie na steperek ale 5 godzinny spacer po szklarni zaliczony,

Miłego weekendu

22 stycznia 2010 , Komentarze (3)

Zaczełam dziś ryczeć jak bóbr.Tak mi źle sama nie wiem czemumoże się boję,że znowu nic nie wyjdzie z Kamilem itd,że do iczego się nie nadaję i nikt mnie nie kocha.

Nie pamiętam kiedy tak ostatnio płakałam.B powiedziała jak poszłam po herbatkę,żeby z nimi trochę posiedzieć,ale pościemniałam,że ide spać.Nie chciałam by widziała mnie taką zapłakaną.A może to wszystko przez @@@ takie zmiany nastojów,aż mnie brzuch rozbolał.Nie wiem,czy się jutro z Kamilem spotkam bo podobno zaczyna go coś łapaćDietaka została zachowana,zjadłam jednak cały ten jogurt.....Ale też w lustrze zauważyłam,że nogi i biodra mi zeszczuplały trochę optymizmu na wieczór

22 stycznia 2010 , Komentarze (1)

Jak ten czas szybo leci już kończy się 3 tydzien mojego pobytu w Holandii.

Dzisiaj jak co piątek skonczyliśmy o 12 godzinie.Wróciłam do domku zrobiłam sobie kawkę i wysprzątałam cały dom.Teraz pobiłam swój rekord na stepie aż 40 minCzas tak szybko przeleciał na czytaniu książki,klikaniu na gg z koleżanką(laptop był przedemną).Mój steper coś się psuje zacina się i licznik nie świeci.

U nas dziś piękna słoneczna pogoda,tak więc myślę się wybrać na spacerek.

A co zjedzone?w sumie to mam dziś dzien na bazie jogurtu,rano serek wiejski w pracy jabłko,bo zapomniałam łyżeczki do jogurtu.Jak przyszłam do domu to zjadłam dopiero ten jogurt i fafel ryżowy.Dziś jeszcze zjem jogurt wanilowy bo ma tylko w 100 ml 36 kal więc nawet mogę zjeść cały litr

Jutro spotykam się z Kamilemno i znowu obiad na mieście,ale to nic bo mimo @@@ waga spadaPozdrawiam

21 stycznia 2010 , Komentarze (4)

Witajcie-poszłam sobie na zakupy do centrum.Kupiłam sobie wazonik na moje kwiatki,bluzeczkę w ulubionym kolorze w rozmiarze M i torebkę.W sumie wydałam tylko 10 euro.Po drodze wstąpiłam do Plusa po kilka jogurcików.Mialam ochotę wejść do cukierni po moje ulubione ciacho ale darowałam to sobie.Coś się dziś źle czuję i psychicznie i fizycznie,bolą mnie krzyże tak jak gdyby na okres a na razie to tylko małe plamienie.Kamil napisał mi smsa z pozdrowieniami i że życzy mi miłego dnia.Ja Go nie skreślam postanowiłam dać jemu i sobie szansę,Mam nadzieję tylko,że....wszystko dobrze się ułoży...i będę z tym z kim chcę a nie z kimś bo muszę to chyba lepiej będzie zostać samą....ten Sylwester i to wszystko z nim związane to był największy błąd i żałuję tego tak bardzo i nawet nie chce myśleć o najgorszym....bo wczoraj Sylwek mi napisał na gg......że jestem idiotką.....trudno on nie jest lepszy...

A oto fotka mojej bluzeczki i torebki:)

21 stycznia 2010 , Komentarze (4)

Z dietą i wagą wszystko jest ok.Ale nie byłabym sobą gdybym się czymś znowu nie martwiła.

Wczoraj klikałam wieczorem z Kamilem i mi o czymś powiedział.W wieku 19 lat miał wypadek samochodowy.Samochód wypadł z zakrętu bo strzeliła opona,on był kierowcą,jego kolega pasażer zginął.Kamil był po jednym piwie.Za to dostał wyrok i skazany.Odsiedział wyrok.Nie wiedziałam co mam mu powiedzieć,każdemu może z nas się to przytrafić,ja też mam wyrok w zawieszeniu za nieumyśle wymuszenie pierwszeństwa.Każdy z nas popełnia błędy w życiu,i powinien wyciągnąć z tego wnioski i starać sie poprawić.Ja mam pecha najpier Marcin,Łukasz a teraz Kamil-czy przez ten wyrok mam go od razu skreślić? Ja myślę,że nie.Podoba mi się fajnie nam się rozmawia a co było to mineło...Ja też nie jestem ideałem,np.mam uszkodzone 2 palce po wypadku w pracy.....

Kamil najlepiej mnie ostatnio określił jaka jestem

jak mi opowiadałaś o swoim życiu, radościach i smutkach, to było super. jesteś taka szczera i otwarta. niczego nie udajesz, to jest piękne na twojej buzi tak pięknie rysuje się twój nastrój, klimat tego o czym mówisz. raz jest to radość, później znów smutek, żal za czymś...wtedy tak bardzo chciałbym cię przytulić, by było ci lżej..
dawno nie rozmawiałem z nikim tak wyjątkowym, po jednym spotkaniu jestem pełen podziwu dla twojej inteligencji i charakteru
musisz być dobrym człowiekiem!

Popłakałam się po tych jego słowach a wczoraj tak samo dlaczego ja nie mogę być z kimś normalnym tylko zawsze coś.....Chciałabym spróbować być z nim.A co Wy sądzicie o tym wszystkim,bo naprawdę mnie już trochę znacie i wiem,że zawsze mogę na Was liczyć.

Dziś mnie wszystko boli głowa,brzuch chyba ciśnienie,no powoli nadchodzi@@@.

Zaraz wybieram się na miasto dawno tam nie byłam.....mam nadzieję,że dziś nie jedziemy sprzątać.

Przepraszam Was że czasami tak marudzę,ale ja nie mam się komu wygadać,,,,,,

 

20 stycznia 2010 , Komentarze (2)

Hej u mnie po staremu.Dietka zachowanaKamil piszesteperek zaliczony 30 min.Dziś skończykliśmy o 12 godzinie a po obiadku pojechałyśmy znowu sprzątać,no i zaś jest kasa.Miłego wieczorku

19 stycznia 2010 , Komentarze (4)

Rano mnie jeszce trochę brzuch bolał,wziełam tabletkę- przeszło,Ale dziś sobie odpuszcze brzuszki-step dałam radę tylko 5 min,ale za to było znowu 5 godzin spaceru po szklarni>Czas wyczekiwać na @@@ więc muszę się pilnować żeby nie zjeść czegoś słodkiego,Za to mam na deser sałatkę owocową z jogurcikiem -pycha.To na tyle,,,,,,

18 stycznia 2010 , Komentarze (1)

co mi jest tak zaczeło mnie kłuć w prawym boku i tak mnie boli brzuch....

smutno mi jakoś ...piszę z Kamilem a on tak pięknie ubiera swoje myśli w słowa co o mnie myśli- z jednej strony płacze z bólu a z drugiej z wzruszenia,,,,,szkoda,że tak daleko od siebie mieszkamy, bo potrzebuję teraz pzrytulenia:(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.