Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

po kilku przejściach już trochę się uspokoiłam,lubię tańczyć i wycieczki rowerowe,zawsze była przy kości ale teraz widzę,że dzięki Wam powoli osiągam swój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 878789
Komentarzy: 8976
Założony: 14 grudnia 2008
Ostatni wpis: 16 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asik77

kobieta, 46 lat,

170 cm, 84.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 21 czerwca ważyć 72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 czerwca 2010 , Komentarze (4)

pada deszcz ale co mi tam,Jest mi wszystko jedno zrobiłam coś głupiego i może jeszcze zrobię.Zmieniłam uczesanie-mam grzywkę prostą.Napisałam to Tomka.To będzie już koniec największa głupota.Znowu żałuję Qurwa ale ja jastem poje.....OK.Napisał mu ,że jak mam mu dac spokój to nich mi to powie,że mi zależy i chciałam dobrze,myślał,że jemu też zależy jeśli dla niego byłam tylko przygoda to trudno....itd.....Wiem,ze już się nie odezwie może kiedyś jak się opamięta i wytrzeźwieje to zrozumie ile stracił,i że dla kogoś był ważny.Ubieram się i wychodzę do parku ,zapalę sobie chociaż nie palę,a potem nie wiem co zrobię dalej.Mam nadzieję,że nikogo po drodze nie spotkam bo mieszkają na trasie drogi do parku.Paaa

6 czerwca 2010 , Skomentuj

Hej witam Was z samego rana.A dlaczego tak wcześnie? A więc poszłam na busa do pracy i czekam czekam i nie ma go więc dzwonie.Okazało się ,że mam wolne.Trochę jestem zła bo nikt mi nie powiedział a tak to bym gdzieś pewnie zarwała nockę wczoraj bo wole.No ale trudno,cieszę się z dnia wolnego.Tylko co ja dziś będę robić.Zapowiada się super pogoda,więc może nad morze?Nie wiem może uda mi się w końcu z Tomkiem porozmawiać?
Waga spada powoli,hi dziś 77,5 kg trochę brakuje mi jeszcze do tej z paska.Obecnie ograniczyłam trochę słodycze teraz głównie to jestem na diecie lodowejmożna tak powiedzieć bo głównie lody wcinam.
Wiecie ostatnio na gg po 5 latach napisał do mnie chłopak z którym spotykałam się na studiach.razem studiowaliśmy,spędzaliśmy miło czas na praktykach i takie tam.Okazało się,że po tylu latach on nadal o mnie myśli,że mnie nadal kocha.Popisaliśmy o swoich uczuciach w tamtym czasie.On żałuje,ze wtedy był taki głupi,młody niedojrzały,chciałby cofnąć czas i przeprasza ,że mnie zranił.Mogliśmy być razem.Ja wtedy tak szalałam za nim.Ale nie wiedziałam,czy on chce mnie.Po tylu latach wszystko wyszło.Szkoda,że on już żonatyNapisał,że byłam jego pierwszą kobietą>miło przynajmniej do jednego jestem pierwszą bo tak to zawsze drugaŻe ja byłam słonkiem,które niosło radość,ciepło i nadzieję.Teraz jak czyta moje opisy na gg wesołe to się bardzo cieszy,no tak ale ostatnio te opisy raczej są pesymistyczne.A czasami przerażające jak to mi koleżanka mówi.Wiecie to dziwne bo ostatnio sobie kilka chłopaków o mnie przypomina sprzed lat i przepraszają za to,że mnie tak olali wtedy.Żałują.Tak tylko czemu dopiero teraz o mnie pamiętają.jak mają nie doceniają dopiero potem.Może Tomek tez kiedyś to zrozumie,że była taka jedna wariatka której zależało i chciała być z nim.No,ale się rozpisałam.Więc udanej niedzieli życzę Kochani.


4 czerwca 2010 , Komentarze (6)

Hej
Nie wiem co z nami będzie.Ja dalej jem i jem.Ale wiecie co już ochłonęłam z euforii miłości.Co ma być to będzie.Już nie zasypuję go smsami telefonami.Jak chce to sam się odezwie.Dziś chciałam iść do niego ale spotkaliśmy się na drodze,trochę pogadaliśmy no i poszedł do kumpla a najbardziej zaskoczyło mnie to że dał mi buziaka na pożegnanie.Nie spodziewałam się tego.Ja już nic nie wiem czy to przyjaźń czy coś więcej.Teraz mam do tego dystans.Już nie czekam na jego odzew,nie płaczę>Dobrze,że jest.I to,że nadal ze mną rozmawia.Powiedział,że po 21 jak będzie na gg z mamą rozmawiać to napisze,jakoś nie wierzę i nie czekam:(Dobranoc

2 czerwca 2010 , Komentarze (3)

Hej
Dziś jest 2 miesiące jak poznałam Tomka.Miał przyjść nie przyszedł,był na piwie z Grzesiem.Nawet nie wspominałam mu o tej miesięcznicy.Ale wiecie bardzo mi się przykro zrobiło i znowu się poryczałam.Wiem ,ze ma problemy rodzinne w Polsce i to tak wszystko na niego wpływa,boję się,żeby nie zaczął pić z tego powodu.Zadzwoniłam do niego trochę pogadaliśmy,a więcej powie mi jak się spotkamy.Ale sami nie wiemy kiedy to będzie bo on musi sobie parę rzeczy wyjaśnić i wiedzieć co i jak.Wiecie on chyba bardziej mnie traktuje jak przyjaciółke.Dobrze,ze zawsze ze mną pogada jak zadzwonię.Już sama nie wiem jak z nami będzie z jednej strony chcę by mu się wszystko w Pl ułożyło,a z drugiej nie bo bym chciała z nim być.czemu to wszystko jest takie skomplikowane,????????????znowu wirus atakuje mój komputer:((((((dobranoc

1 czerwca 2010 , Komentarze (7)

Fakt dawno mnie tu nie było.Wpadam od czasu do czasu coś napisać i Was poczytać.A co u mnie to nic specjalnego.Waga bardzo podskoczyła od tej na pasku.Cały czas coś podjadam i to na dodatek słodkiego.Ale dziś już było trochę tego mniej.Tak to coś słabo się trochę czuję @@@ dostałam,a tak to cały czas bym spała albo jadła no i jeszcze te fale gorąca,rano wstaję cała mokra tak się pocę.nie wiem co jest.Może to już przepracowanie bo od miesiąca nie miałam dnia wolnego,może to zarywane noce jak spotykam się z Tomkiem i znajomymi nie wiem.A co u mnie jesteśmy z Tomkiem w kontakcie,chodzimy razem na piwo,był raz u mnie na obiedzie,czasem przychodzi.Są głupie sytuacje jak czasami się nas pytają czy jesteśmy razem,parą to nic nie odpowiadamy.Ostatnio tomek poprawił mnie,ze my nie jesteśmy razem tylko się spotykamy.Nie wiem jak to rozumieć,telefony,smsy,wspólne noce.I tak wszyscy nas uważają za parę.ostatnio po wyjściu z klubu to stwierdził,że jestem trochę zazdrosna  o niego:)a ja zauważyłam ,że on też i się do tego przyznał.Chyba najbardziej jest zazdrosny o Bartka ,ale ja go już traktuję jak powietrze.A jeden kupel Tomka zarzucił mi,że TY tylko ten Tomuś i Tomuś:)Tak wiec powolutku ograniczam słodycze.Tomek miał jechać na urlop ale sam nie wie czy jechać.Więc czas pokarze jak to wszystko się z nami ułoży.....Dobranoc

29 maja 2010 , Komentarze (7)

hej
U mnie wszystko już dobrze z Tomkiem się układa.Kiedys mówię nie nic nie piszę a tu niespodzianka sam napisał.Wyciągnął mnie wieczorem na piwko.W środę był dwa razy oddać kasę apotem wieczorem na godzinkę.Fajnie sobie pogadaliśmy.Piątkowy wieczór i noc też spędziliśmy razem.A dziś ma wpaść do mnie na obiad.jest tak jak było dawniej może nawet i lepiej bo już nie ukrywam swoich uczuć:)Dieta -nie ma jej waga 77 kg znowu

25 maja 2010 , Komentarze (6)

Właśnie dietę szlak trafił.Ja się zakochałam niestety a tak tego nie chciałam.Wiedziałam,że znowu bede cierpieć.Jak to się mogło stać.Tak dawno na nikim mi nie zależało,z nikim tak mi dobrze nie było.Czuję się jak zakochana 16 latka.Pierwszy raz umiem okazać uczucia przytulić się pocałować,,,,,,,,,,,,,,no ale chyba jest już za późno na to.Znowu mnie dopadła chora nieszczęśliwa miłość.
Tomek juz odzywa się do mnie czasem na gg popiszemy,weekend też częściowo razem w sumie to od soboty codziennie się widzimy.Wczoraj mnie wyciągnął wieczorem na piwo na ławkę.Fajnie nam się gada i takie tam.Ale nie jest już taki jak był zanim się obraził na mnie.Nie odpisuje na wszystkie smsy ,nie pisze a jak juz to takie bezuczuciowe.Brakuje mi jego telefonów,smsów.Kiedy pisał,że tęskni i zależy na mnie.Ja teraz już sama nie wiem jak to jest.Ma trochę swoich problemów.Może za bardzo mnie do siebie przyciągnął.Fajnie jak jesteśmy sami bez chłopaków.Dziewczyny za tydzień będzie 2 miesiące ale nie wiem co dalej czy on chce ze mna być czy mam mu dać spokój,wypisywać,dzwonić-nie wiem .czasem czuję się jak totalna idiotka.Chcę mu pokazać,ze mam też uczucia.Nie macie pojęcia jak ja się denerwuję jak nie pisze albo dzwoni,,,,dosłownie od tego feralnego 13 cały czas mnie brzuch z nerwów boli.Czy jemu jeszcze zależy?nie wiem.:(((((((

20 maja 2010 , Komentarze (3)

hej
Wczoraj spotkałam się z Tomkiem.Byliśmy na piwie.Zachowywaliśmy się jak para małolatów.Nie miałam oporów z okazywaniem tego co do niego czuję.Byliśmy zupełnie sami bez Bartka no a Bogdan szybko się ulotnił.Byłam ciepła itd taka jaka powinnam być.Fajnie się gadało jak nigdy.Odprowadził mnie no i został....tak się o to starałam.Noc była najfajniejsza od czasu jak się znamy.Mam nadzieję,ze on tez tak myśli,że w końcu zobaczył jaka naprawdę jestem.I będzie go do mnie ciągneło Bart mi wczoraj napisał,ze jak Tomek coś czuje to przyjdzie.No może te pieniądze co miał mi oddać były pretekstem by się spotkać?Chciałam by dziś wpadł ale musiał jednak iść do pracy do 23 a miał mieć wolne.No i jak odpisał już na smsa to chyba będzie wszystko ok????????? jak myślicie???????????Miłej nocki

19 maja 2010 , Komentarze (6)

Hej
No tak waga w dół już jest 75,5 kg.Nie ma się czemu dziwić ,ze z braku kasy i przez nerwy jeść się nie chce.Kochane dzięki,że jesteście zemną.Ja mam zaatakowany przez wirusy komp ale jakoś jeszcze funkcjonuje.Najważniejsze że jest gg.
A moje sprawy-tak więc z wielkim trudem udało mi się wczoraj pogadać z Tomkiem na gg.Chłopak ma swoje problemy i uważa po co mam się przez niego denerwować>napisałam mu to co mnie bolało,i czemu wtedy tak wyszło.Bartek szuka pokoju i sie doczepił do mojego opisu cray,cray.Napisałam,że smutno mi i chodzi o Tomka.Tomek ma wpaść mi kase oddać więc czekam z nadzieją.....
.

16 maja 2010 , Komentarze (4)

że ostatnio mało piszę ale próbuję znowu dojść do siebie.Tom się nie odzywa zero reakcji na smsy telefony nic,,,Tylko ostatnio na gg mi napisął,że już mnie nie będzie więcej wkórwiać swoim głupim gadaniem-ja niby mu tak ostnio powiedziałam.Wyszedł bez słowa.A jak pisałam z Bartkiem to napisał mi,że min chodziło o to że Tom nie czuł dotyku ciepla,ze nie opiekowałam się Tomkiem.Napisałam Bartkowi,że ja potrzebuje czasu  na to to mi powiedział,ze z nim było inaczej.Tak mi jest smutno jednak miałam rację z tym,ze jestem bez uczuć,nie umiem ich okazac jak mi na kimś zależy.ja się boję a inni cierpią.Jak komuś dam szanse to  ciągłe porażki>Boję się tego.Więc każdy facet mnie zostawia,mi zależy a potem cierpie.Mam już dość.A Tomek nie ma nawet odwagi ze mną porozmawiać.Mi tez brakowało ostatnio rozmowy i jego bliskości.Ciężkie były te 2 tygodnie.A tak wiele zmieniło.Dobrze,że Bartek jeszcze ze mną popisze a Tomek już mnie nie zna.A mówił,że tak zależy

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.