Powoli wracam do diety
Może jeszcze dzień się nie skończył,ale mogę już powiedzieć,że pierwszy dzień powrotu do dietki powoli zaliczony.Przyznaję,że cały czas mi się chce jeść,ale najważniejsze jest to ,że udało mi się uciec przed słodyczami.Co uważam za wielki sukces bo ostatnio to one górowały w mojej diecie.Obecna moja dieta to będzie MŻ powolutku muszę zmniejszać ilość jedzenia.Obiecałam sobie,że dopiero się zważę po powrocie do Holandii.
Wspierajcie mnie jak zawsze:)
Od dziś dieta????
Hej Laseczki.
Na początku bardzo dziękuję tym z Was które jeszcze mnie odwiedzają i czasem coś napiszą.Dziękuję.
Tak sobie dzisiaj wstałam z myślą,że od dziś zaczynam wracać do diety.A jak to wyjdzie to napiszę Wam wieczorem.Na wagę dalej nie wskakuję po co jeszcze w starym roku mam się stresować.Trzymajcie kciuki za to by udało mi się wrócić do diety.
A jednak Paweł się wczoraj odezwał na NK trochę pokilkaliśmy.Chyba to była intuicja bo jak ja zaczynałam pisać to dostałam wiadomość od niego.Takie małe coś a potrafi tak uszczęśliwić.Może to pomoc z nieba?-możecie się śmiać ale byłam wczoraj u taty na cementarzu i się o to pomodliłam-no i proszę.Jednak muszą chłopaki znowu zmienić mieszkanie ale ani Paweł się nie chce z HaGI wyprowadzać ani ja tego nie chcę.Mam nadzieję,że coś znajdą i zostanie w H.
Wiecie co on chyba jednak coś do mnie czuje,że dalej się odzywa i nawet komentarz napisał do fotki,że jak zawsze super wyglądam:)
Sylwester w domu i sama:) ale tak chciałam.
Nie umiem się już doczekać spotkania z Pawłem w NL.Bardzo za nim tęsknie.
Pozdrawiam ciepło.
po świątecznie
Witam
Po świętach masakra.A szczególnie jak przymierzałam sobie swoje ciuchy.Ale mi się przybrało,ciąglę jem.Obiecuję,że jak wrócę 3 do NL to sie ostro weznę za siebie,bo nie chcę,żeby mnie On zostawił bo tak się spasłam.Na wagę nawet nie wchodzę.
Byłam pozałatwiać dokumenty,które zgubiłam w Nl.I odebrałam fotki.
Przez ten czas co jestem w Holandii,zostało mi niewiele znajomych,prawie wcale.Kontakty się pourywały. Trudno to przyznać ale mnie już tu nic i nikt nie trzyma i chcę wracać już do NL.
W sumie Laseczki nawet nie wiem i nie mam co pisać i pozdrawiam.
ZNOWU POTRZEBUJĘ WASZEGO WSPARCIA.
No i po Świętach
Witam
Święta minęły bardzo spokojnie.Byłam u starszej siostry a wczoraj u chrzestnej na obiedzie.Oczywiście czuję,że sporo się przybrało,ale na wagę nie staję bo ona została w NL.Zostałam 2 dni dłużej w Nl i czasu trochę spędziłam z Pawłem.Kupił mi jakiś fajny prezent pod choinkę,ale dopiero dostanę go jak wrócimy w styczniu.Jestem ciekawa co to będzie:)Chciał też mój Polski numer telefonu i powiedział,ze zadzwoni.Jakoś w to nie wierzyłam,ale dzwonił a mi padła komórka i nie odebrałam>Potem popisaliśmy trochę na NK i pytał się czemu nie odebrałam.Tak czekałam na ten telefon no i oczywiście padł.Nawet nie zapisał mi się jego numer. Może znowu zadzwoni? Ja go tak bardzo kocham na ale,,,,wiadomo.
Od stycznia muszę koniecznie wrócić do diety bo bardzo mi się przybrało od czasu tych moich problemów ze zdrowiem po Dukanie.No i może jeszcze to skutek pigułek.
Więc postanowienie na Nowy Rok ostro zabrać się za siebie i schudnąć znowu chociaż do 77kg.
A to moja fotka świąteczna-masakra
Wesołych świąt
`````````{\
````````{\`\
```````{`~\`\```
Dla tych co się martwią o mnie.
Witajcie Kochane
Widzę,że jest kilka osób które się martwią o mnie bo mało tu zaglądam a wpis ostatnio był bardzo dawno temu.
Tak więc melduję,że żyję.
Co do diety i wagi.
Diety brak-jakoś nie potrafię się za to zabrać.Już 2 lata właśnie mijają jak ja tu jestem no i wróciłam prawie do wagi startowej.Waga na dzień dzisiejszy 80,2 kg.
A reszta to tak.
Sprawy sercowe - ciągle jestem z Pawłem.To już pół roku.Ostatnio mi powiedział,że się zakochał,że kocha no i ,że nie powinniśmy się poznawać bo teraz ma wyrzuty sumienia.I jak tu zrozumieć facetów>Ja go tez kocham tyle razem przeszliśmy.Ostatnio jest tak super i co teraz ma się to wszystko skończyć? To miął być tylko przygoda krótki romans a to już pół roku trwa.Po co on mi to teraz mówił-nie wiem.Za miesiąc się wyprowadzają z Hagi a jak będzie dalej?Bezsensu to jest bo po co komuś takie coś mówić i nawet się popłakać jak już się chce rozstać- nie wiem co będzie z nami i tym wszystkim.Ma dziś wpaść zobaczymy.
Od 2 tygodni chodzę do szkoły uczyć się holenderskiego.
Pozdrawiam.
:))))
To były najszczęśliwsze Andrzejki w moim życiu.Ja i on-kocham go.Zazdrosne spojrzenia innych na nas a my widzieliśmy tylko siebie:)
,,,,
Prawie 33 lata i nic w zyciu nie osiągnełam.Nie wierzę w miłość,nie warto ufać nikomu.Waga poszła w górę i to bardzo.Brak mi siły na wszystko.Kolejne święta w samotności odrzucając tych którym na mnie zależy.Głupia naiwna idiotka,,,,,,,,,,,,,,przestała wierzyć w marzenia...............
Zaraz sama się zgubię
Witajcie
Tak jest zaraz sama się zgubię.dziś byłam w banku załatwić konto i zgubiłam telefon.zadzwoniłam pod numer i okazało się,że został w banku.Na policji byłam ,ale tez nie znalazł się mój portfel.
Przygotowałam część prezentu dla niego,ale nawet nie wiem czy wpadnie.dziś jest 5 miesięcy znajomości. W niedzielę ma urodziny.Coraz mniej się odywa,zawsze ja dzwonię piszę nie jest tak jak było dawniej,chyba ma mnie już dość.Jak jutro nie wpadnie to kończę.Tak mi na nim zależy ale się męczę z tym,że nie wiem jak tak naprawdę jest.
Diety brak,chyba raczej dieta słodyczowa:) ale nic dziś na wadze było 79 kg aż dziwne,ze waga spadła.Zobaczymy co będzie dalej
Powinnam wrócić
Do regularnych wpisów,bo wtedy dietaka mi jakoś szła.Teraz ona wygląda tak sporo jem i najgorsze jest to,że coś słodkiego muszę zawsze zjeść.Dziś się zważyłam i o dziwo waga spadła poniżej 80-wiem,że do tego co na pasku jest sporo mi jeszcze brakuje.Mam nadzieję,że wrócę na dobre tory.
Jesień w Holandii deszczowa,wietrzna i zimna.Wcześnie się robi ciemno i nie ma co w domu robić.Mam nadzieję,że jak się ekipa wprowadzi to będzie weselej.Trochę mnie przeraża wizja mieszkania z Bartkiem pod jednym dachem-mam nadzieję,że się nie pozabijamy bo mamy takie same charaktery.
W niedzielę ma Paweł urodziny,wymyśliłam,ze zrobię mu niespodziankę upiekę mały torcik i do tego świeczka,plus płytę z kawałkami co mu się podobają.A kartkę już zrobiłam -sama:)Powiedziałam mu wczoraj,ze musi przyjść.Ciekawe jak zareaguje na prezenty.
A oto kartki pierwsza dla koleżanki a druga dla Niego.