Witajcie w ten ostatni dzień roku 2010.Czas na podsumowanie jaki on był-przyznaję,że nie spełnił on moich planów.Remont nie skończony co mnie martwi,nie osiagnełam celu wagowego,itd.
Co do mojej wagi i diety w tym roku było z tym rożnie.Chudłam i grubłam na zmianę.Po problemach na Dukanie przerwałam dietę.Skutek tego i pigułek to to ,że powróciłam do prawie do wagi z którą startowałam tu na Vitalii.Dziękuję Wszystkim co mnie wspierają.Mam nadzieję,że ten rok będzie o wiele lepszy pod względem diety i nie tylko i znowu wrócę do swojej normy wagowej 77 kg.Nie wiem ile mam teraz ale pewnie powyżej 80 kg.Tak czuję.W poniedziałek po powrocie do Nl się zważę i pragnę trzymać diety tzn MŻ a w szczególności słodyczy.
Życie osobiste no,właśnie jakie ono było?
Wiele się działo w sferze uczuć.Rostawałam się z chłopakami>Płakałam cierpiałam,świat mi się walił.Do 12 czerwca.Wtedy to poznałam Pawła.Wiele razem przeszliśmy stresów np,jak bałam się ,że jestem w ciąży itd.To miała być krótka przygoda,romans a trwa już to ponad pół roku.Nie miało tak być ale oboje sie zakochaliśmy w sobie.Nie wiadomo co będzie dalej z nami ( niektóre wiedzą o co chodzi).Teraz w Pl oboje jesteśmy ja sama a on....Ale mimo to czasem napisze coś do mnie na NK czyli to znaczy ,że jednak o mnie myśli.Może oboje czasem żałujemy,że nasze drogi się spotkały i mamy wyrzuty sumienia ja no bo jestem ta trzecia a On no wiadomo.Ale te pół roku z Nim było najcudowniejszymi chwilami w życiu jakie spędziłam z mężczyzną.Przy nim jestem sobą i teraz już wiem,że i ja potrafię okazywać uczucia.Czuję się przy nim jak księżniczka, a przede wszystkim bezpiecznie.On jest taki ciepły dla mnie a tego ciepła mi najbardziej brakowało w życiu.Przy nim wierzę w siebie.On jest takim dobrym człowiekiem.Teraz znowu mają zmienić mieszkanie i może się wyprowadzić z Hagi a on mi napisał,że nie chce się wyprowadzać.W styczniu zobaczymy co dalej -mam nadzieję,że zostanie.Nigdy bym nie przypuszczała,że On mi powie,że mnie Kocha-ale miło słyszeć te słowa po tylu latach.Ale się rozpisałam:)
Zawodowo-dalej ta sama praca na różach,ale zastanawiam się nad zmianą firmy branża ta sama.Poszłam do szkoły na język niderlandzki.
Przeprowadziłam się z wsi do miasta.Zyskałam znajomych,ale chyba najstarszym z nich jest Bartek-pomimo tego,że wykiwał mnie trochę z tym mieszkaniem to nadal jesteśmy w kontakcie.ON pierwszy się odezwał po tym wszystkim i znowu jest ok.Wynajęłam mieszkanie w Hadze.Poznałam świat ''gankstersi''
Tak było w ty roku ,aż dziw,ze tyle tego się wydarzyło:)
A cele na Nowy Rok.-Nie planuję bo to nie ma sensu.Może jedynie skończyć ten remont domu,skończyć szkołę i dalej to tajemnica.
A Wam życzę spełnienia marzeń w tym Nowym Roku.
I szampańskiego Sylwestra.Ja spędzam sama w domku.Z panem szampanem:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
obs23
31 grudnia 2010, 16:20Kochana wszytskiego najlepszego w nadchodzącym roku i by wszystkie plany się spełniły:**
Agniecha34
31 grudnia 2010, 11:50*Już po Świętach. *Stary Rok się kończy... *Jego Blask już mija!!!... *Nowy-2010!!!do BRZEGU DOBIJA!!!... *Życzę by był Piękny,Lepszy od Starego! *A Tobie Przyniósł Coś Szczególnego! *Samej Serdeczności!i Samej Miłości! *Uśmiechu na Twarzy!i To o Czym *Marzysz!!!...