Stoi w miejscu, chociaż wczoraj wieczorkiem popiliśmy sobie z mężem trochę winka, byly też ....lody (ale malo zjadlam!). Tak wczoraj imieninkowo we dwoje bylo...
Dzisiaj bylam z dzieciakami u lekarza, przychorowaly trochę, wirusówka, leżą w lóżkach i sluchają muzyki a rosolek się dla nich gotuje...
Przez tą @ nie chce mi się ćwiczyć, ale trzeba. Widzę jak dużo daje mi jazda na rowerku, więc fajnie byloby zaliczyć 60 min jazdy...
Czy ja schudę do 60kg do 5 marca??? Będzie imprezka u szwagierki i chcialoby się w końcu już trochę ladniej wyglądać. Jeszcze 5 kg w 1,5 tygodnia - chyba niemożliwe.... Ale 2kg muszę!!!