Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kalkas123

kobieta, 43 lat,

171 cm, 127.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: do konca kwietnia -dwie cyferki!!!musi byc

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 czerwca 2010 , Komentarze (2)

 

Dzis zaliczone 20km - niestety na inne cwiczenia nie mam juz sily ani czasu - zbyt pozna pora jak dla mnie na taki wysilek. Postanawiam od jutra mniej jesc - zeby waga wkoncu spadala w piz...u;)

6 czerwca 2010 , Komentarze (1)

Witajcie

 

 

Mam mieszane uczucia poniewaz przez ostatnie 2 dni zaniedbalam ruch - za to dzis zrobilam 35km w poltorej godziny - czyli niezle, zaraz jeszcze fitnes przy plytce. Na sniadanie dwa nalesniki z truskawkami i smietana - pychota a ile kalorii!! pozniej kilka kanapek. Brzuch mam wzdety jak na @ - cos nie chce sie wykluc. Pewnie dostane w sam raz na moj drugi juz egzamin z prawka 10czerwiec! Trzymac kciuki!!!

Od jutra ostra dieta - upaly juz wiec trzeba jakos wyjsc i sie pokazac:(

4 czerwca 2010 , Komentarze (1)

 

Dzis tylko 15km - jakas zmeczona jestem - @ sie zbliza i beben jak balon. Chyba odlece... :)

3 czerwca 2010 , Komentarze (1)

NOwy pasek rowerkowy - obiecalam sobie ze bede o 50km podwyzszac poprzeczke i tak tez czynię:)

Dzisiaj 20km a juz mamy 3czerwca (jest po polnocy wiec 4 czerwca) - wiec musze szybko nadgonic straty. Tylko jak tego dokonac jak wokolo tyle sie dzieje a doba taka krotka:( Jakos musze dac rade. Od 1czerwca troszke przegielam palke jesli chodzi o diete i ruch:( Ale juz wracam ze zdwojona sila - tym bardziej ze siostra jest najwiekszym w tym momencie motywatorem - schudla 13kg w 3miesiace - a ja tu stekam i glupich 10kg nie potrafie zrzucic. Fuck! Tak tak o Tobie jest mowa ...:)

31 maja 2010 , Skomentuj

 

Jak widac wyrobilam sie z zamierzonym celem na rowerku - chociaz moglobyc o wiele wiele lepiej gdyby mi sie bardziej chcialo:( No coz od jutra (od pojutrza bo jutro czasu nie bedzie) nowy cel 450km do konca czerwca:) Pogoda do dupy i czowiek taki zmeczony chodzi .... i je smakolyki - w moim przypadku od piatku juz przesadzam z jedzeniem:( Bedzie lepiej - obiecuje:)

Milych snów:)

30 maja 2010 , Skomentuj

Ponizej moj pasek rowerowy

 

 

No niestety nie jestem zadowolona z tego weekendu - bylo piwko (wreszcie! pozwolilam sobie od 2miesiecy) no i ... pizza. ups.. Na ekeft dlugo nie musialam czekac - waga w gooore... - na razie nie zmieniam paska bo mam zamiar szybko nadrobic straty a raczej nadwyzki:) Zbliza sie tez @ i pocieszam sie ta mysla ze to moze dlatego tak mi w gore skoczylo. No zobaczymy w najblizszych dniach jak sytuacja sie rozwinie..

Dobranoc

27 maja 2010 , Komentarze (1)

 

 

Musze sie pochwalic - cel rowerowy zostanie przekroczony! Nastepny cel 350km w czerwcu - wiem ze to nie tak duzo no ale czas ktory jest bezcenny a mam go niewiele nie pozwala mi na dluzsze cwiczenia.

No i druga sprawa o ktorej musze sie pochwalic a o ktorej pisalam w kwietniu - kupilam spodnie ktore nie zapinalam na brzuszysku - a od dwoch dni w nich chodze i oddycham swobodnie!!!! Moj maly sukces ale cieszy :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.