Musze sie pochwalic - cel rowerowy zostanie przekroczony! Nastepny cel 350km w czerwcu - wiem ze to nie tak duzo no ale czas ktory jest bezcenny a mam go niewiele nie pozwala mi na dluzsze cwiczenia.
No i druga sprawa o ktorej musze sie pochwalic a o ktorej pisalam w kwietniu - kupilam spodnie ktore nie zapinalam na brzuszysku - a od dwoch dni w nich chodze i oddycham swobodnie!!!! Moj maly sukces ale cieszy :)
karioka1977
28 maja 2010, 07:48gratulacje, tak trzymaj :)