12 dzień
a6w za mną, czas leci:)))
Byłamna solarium - 7 minut i ledwo wytrzymałam, naprawdę to chyba nie dla mnie... ale czego to się nie robi, zeby piekniej wyglądać ;-)
A to wspomnienie rzepakowego pola w mojje miejscowości - czerwiec 2008.
W tle widać kościół i w ogóle jest cudnie, prawda?
źle
dziś spałam, budziłam się często, w dodatku moja córka też o 3 w nocy przyszła do naszej sypialni i musiałam ją odprowadzic do siebie...Pewnie to przez to, ze miałam świadomośc, że na 8 do pracy, a musze rano przygotować dzieciaki itp. Niby wakacje, a jest co robić...
Wczoraj przyjechał do polski mój brat z rodziną.moja chrześniaczka jest bardzo żywa, pilnowałam jje przez 3 godziny i byłam wyczerpana, ale fajne dziecko:, ma półtora roku z haczykiem :)) Moje dzieci kłóciły się, kto ma ją zabawiać, zazdrosne były o siebie, zwąłszcza syn, kótry przepada za Biancą...
po południu planuję solarium - jestem już nieco opalona,ale jesze kilka razy powtórzę sesję przed weselem kuzyna...
11/42 i 15 hula - hop....
tyle dziś było ćwiczeń, no i jeszcze dodam do tego wieczorny spacerek z rodzinką ;)
palmers
od ok. 3-4 tygodni stosuje koncentrat Palmers na rozstępy i wczoraj zauważyłam, ze wyglądaja inacze, sa oczywiście, ale jakby się skurczyły, zblizyły do siebie - myślę, że to pozytywna zmiana :)))
ale
strasznie się zmęczyłam - robiłam 8 min legs, arms, ale buns mnie wykończyły, czyli że dobre chyba :)) na razie przerwa - potem jeszcze hula - hop, trzeba sie ostro brac, aby zbić wagę może jeszcze co najmniej pół kilo do wesela ;)
A jak Wy znosicie te ćwiczenia, jeśli je robcie???
10/42 i solarium
a6w w trakcie:)
Dziś ponuro, chyba już nigdzie nie wyjdę, więc potem poważnie biore się za ćwiczenia z komputera- czyli 8 legs itp, moze Tamelle???
Byłm ponownie w solarium i dzis lepiej to zniosłam, zwłąszcza że posmarowałam się specjalnym solaryjnym mazidełkiem....Jak tak dalej pójdzie, to pierwszy raz w życiu będe mogła o sobe powiedzieć, że jestem opalona :))
9 dzień
a6w - nie jest źle :)))
Dzismam pare spraw do załatwienia, ale jestem pełna optymizmu, bo słońce, ale dośc rześko na dworze, tak jak lubię...
Trzeba się wziąć za dietkę poważniej, bo wczoraj sobie pofolgowałam ibrzuch trochę boli, nie mówiąc o wadze...